👋
Było sobotnie popołudnie, a obaj chłopcy znajdowali się właśnie w Wielkiej Sali. Każdy z nich siedział przy swoim własnym stole. Harry w towarzystwie Hermiony, Ginny i Ron'a, a Draco z Pansy i Blaise'em.Malfoy w spokoju jadł posiłek dopóki nie zagadał do niego Zabini.
— A gdzie zgubiłeś swojego Potter'a? — zapytał
— Znowu chcesz dostać w mordę? — zapytał Draco spoglądając na niego morderczym wzrokiem.
— Spokojnie. Nie mam złych zamiarów. — powiedział unosząc obie ręce do góry w geście obrony. — Właściwie to chciałem się z Tobą pogodzić.
— Pogodzić? — zapytał zdziwiony unosząc brew.
— Tak, bo właściwie to już mi przeszła ta obsesja na Twoim punkcie. Zrozumiałem w końcu, że nie możemy i nie będziemy razem.
— No nareszcie...
— To co? Zgoda? — zapytał z nadzieją.
Po swoich słowach wyciągnął rękę w stronę blondyna. Malfoy spojrzał na nią obojętnie i bez żadnego wahania uścisnął ją. Prawdę mówiąc sam już miał dosyć tych kłótni i bójek z chłopakiem, dlatego postanowił to zakończyć. Doskonale wiedział, że nie będą najlepszymi przyjaciółmi. Nie po tym co ich kiedyś łączyło. Chciał po prostu, aby Blaise był jego kolegą i nic więcej. Gdy tylko puścił jego dłoń wrócił do posiłku, ale nie na długo, bo tym razem odezwała się jego przyjaciółka.
— Gdzie byłeś wczoraj wieczorem? Pukałam do Twojego pokoju. — odparła Pansy.
— Byłem z Potter'em w Komnacie Tajemnic.
— Po co?
— Po gówno. — odparł chłodno. — Nie interesuj się.
— Czemu jesteś taki nerwowy?
— Bo wtykasz nos w nie swoje sprawy. — oznajmił. — Może powiedz lepiej co u Ciebie... Gadałaś z Granger?
— Tak, wczoraj rozmawiałam z nią. Była w bibliotece tak jak mówiłeś. Zamieniłam z nią parę zdań... Wydaje się być fajna.
— A nie mówiłem?
— Mówiłeś...
— A co z Twoim Potter'em? — wtrącił się Blaise.
— A co ma być?
— Sam zobacz. — powiedział i pokazał palcem na stół Gryfonów. — Młoda Weasley go podrywa. Masz konkurencję.
Malfoy od razu przeniósł tam swój wzrok. I rzeczywiście obok Harry'ego siedziała Ginny. Oboje rozmawiali i śmiali się w najlepsze. Dracona nie zadowolił ten widok. Wiedział już od dawna, że rudowłosa kręci się obok niego. Jego pięść momentalnie się zacisnęła, a zęby mocno zagryzł ze złości.
Kurwa.
— Jeżeli czegoś nie zrobisz to stracisz go. — zaczął Zabini.
— To co ja mam zrobić? — zapytał zrezygnowany. — Przywiązać go do łóżka, żeby się z nią nie spotykał?
Pozostała dwójka Ślizgonów nie odezwała się na te słowa. Sami nie wiedzieli za bardzo co mają chłopakowi doradzić. Nigdy nie byli w takiej sytuacji. Pustym wzrokiem patrzyli się na niego, a sam Malfoy w tym momencie intensywnie nad czymś rozmyślał.
— Chociaż, z drugiej strony to wcale nie jest taki zły pomysł. — odparł z cwanym uśmieszkiem.
— Draco, co Ty mówisz? — zapytała oburzona Pansy.
CZYTASZ
Desire | drarry 18+ |
Fiksi Penggemar⚠️PRZED PRZECZYTANIEM SKONSULTUJ SIĘ Z PSYCHOLOGIEM LUB PSYCHIATRĄ, GDYŻ KAŻDY ROZDZIAŁ WZIĘTY NA POWAŻNIE MOŻE ZAGRAŻAĆ TWOJEMU ZDROWIU PSYCHICZNEMU⚠️ ‼️ DUŻO SCEN 18+, NIE LUBISZ - NIE CZYTAJ ‼️ ❤️🔥FAST BURN❤️🔥 Rozpoczyna się szósty rok nauki...