-_11_-

286 24 5
                                    

Taki trochę inny rozdział, ale bardzo miło mi się go pisało ^^

_________

EDIT:

Ja naprawdę nie wiem co sobie myślałam pisząc to
_________

Przez następne półtora tygodnia wspominałam stream z śpiewaniem. Kiedy odsłuchałam go potem, to zaczęłam doszukiwać się w nim, a dokładnie w moim głosie fałszu, co nie było bezpodstawne. Na szczęście, tuszował go trochę głos Wiliama, ale i tak słychać było nieczystości.

Leżałam sobie na podłodze w pokoju u Cassandry. Przed chwilą wywaliła mnie z wyra, żartobliwie mówiąc, że za bardzo się spasłam, czym po chwili wywołała mój śmiech psychopaty i bitwę na poduszki.

Wygrywałam wojnę, kiedy nagle się zamyśliłam. Moje zawieszenie wykorzystała Cass i walnęła mnie z ogromnym impetem poduszką. Znowu spadłam na podłogę, czym przegrałam tą bitwę.

- Ejjj Cass, może zrobiłbym face reveal?

Chwilę patrzyła się na mnie i kojarzyła fakty

- Mówisz na poważnie?

- Tak. - powiedziałam zadziwiająco pewnie - Na ostatnim streamie, jakoś wyszedł temat wyglądu, a ja mówiłam, że nie ma się czego wstydzić, że każdy jest piękny. Ale tak na prawdę, nie daje dobrego wzroru. Ukrywam się za maską. Może powinnam dać przykład? Potwierdzić swoje słowa? Nie dotrze to do wielu ludzi... Ale zawsze to coś. - powiedziałam i potarłam kark

Dziewczyna uśmiechnęła się.

- To znakomity pomysł. Cieszę się, że doszłaś do tego.

- Tylko jak to zrobić? - nie chciałabym po prostu zrobić streama i ściągnąć maski. Można by zrobić to jakoś lepiej.

- Nad tym jeszcze się pomyśli. Piszesz do innych o swoim postanowieniu?

- Na razie tylko do Wilbura i Tubsa, który powie pewnie Tommiemu. Mogę jeszcze zmienić zdanie i nie chce w takim przypadku wszystkich rozczarowywać. - odpowiedziałam po chwili namysłu.

Dyskutowałyśmy jeszcze chwilę, ale przypomniałam sobie, że o 18 mam balet.

Na razie nie ćwiczę z grupą, tylko mam z paroma osobami na zajęciach dodatkowych, korepetycjach, aby wrócić do formy. Kiedy przyszłam do domu, zaczęłam pakować się na zajęcia. Do plecaka wrzuciłam wodę, getry, body, jazzówki, pointy, napalcówki i inne potrzebne duperele.

Przez chwilę wahałam się, stojąc przed budynkiem. W końcu weszłam do niezbyt zadbanego z zewnątrz budynku. Kiedy weszłam do środka, od razu usłyszałam dźwięki muzyki klasycznej. Wystrój był tutaj prosty, w stylu light academia. Na korytarzach na szczęście nie było za wiele osób, więc od razu skierowałam się na drugie piętro, do sali. Nie było w niej jeszcze nauczycielki, tylko trójka o rok młodszych uczniów, rozmawiających, ze sobą. Skierowałam się do szatni, szybko przebrałam się i stanęłam przed lustrem aby związać włosy. Spojrzałam na moje odbicie. Mięśnie miałam teraz bardziej zwiotczałe, chociaż przez ostatni tydzień wzięłam się za siebie. Miałam też nieduży celulit, który podczas częstych ćwiczeń, mam nadzieję zniknie. Westchnęłam, wzięłam plecak i weszłam na salę. Usiadłam na podłodze wyjęłam bidon i obie pary butów, nie zakładając żadnych z nich, ponieważ nie wiem co powie nauczycielka. Oczekując na nią, zaczęłam się rozciągać. Szło mi to dosyć topornie, biorąc pod uwagę długą przerwę, ale udało mi się zrobić szpagat.

Kiedy nauczycielka weszła, wstałam i przywitałam się.

- Miło mi Cię widzieć. - powiedziała. Kobieta była jak zawsze powściągliwa. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają - Jak się czujesz?

𝑺𝒘𝒆𝒂𝒕𝒆𝒓 𝑾𝒆𝒂𝒕𝒉𝒆𝒓 --- 𝑾𝒊𝒍𝒃𝒖𝒓 𝒙 𝒐𝒄 |ZAWIESZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz