Znowu stała przed drzwiami do biblioteki i znowu jej serce o mało nie wyskoczyło z piersi. Yamaguchi wcale jej nie stresował. Był miły, pomocny i starał się nie wykorzystywać za bardzo dobroci dziewczyny. Natomiast Kei wzbudzał w niej stres i niepokój. Wzięła głęboki wdech i weszła do pomieszczenia. Siatkarze czekali na nią przy tym samym stoliku co ostatnio. Była zdziwiona, ze tym razem blondyn przyszedł na czas.
- Dzień dobry. - przywitała się.
- Hej. - uśmiechnął się do niej Tadashi.
Tsukki tylko coś burknął pod nosem.
- W czym mogę wam dzisiaj pomóc? - zapytała.
Pierwszy odezwał się blondyn co mocno ją zdziwiło.
- W tym. - wskazał na swój otwarty zeszyt.
- Dobrze. - uśmiechnęła się.
Starała się jak najdokładniej wytłumaczyć niezrozumiałe dla nich zagadnienia. Zajęło im to więcej czasu niż ostatnio ale wszystko im wyjaśniła i nie było potrzeby spotykać się ponownie.
Kei był zadowolony, że więcej nie będzie musiał siedzieć z tą irytującą dziewczyną. Nie potrafił jej zrozumieć. Ewidentnie miała problem z pewnością siebie co odbijało się na jej relacjach. Nie była asertywna co sprawiało, że ludzie nie traktowali jej poważnie a ona zachowywała się jakby jej to nie przeszkadzało. Przynajmniej matematykę dobrze tłumaczyła.
- To wszystko. - powiedziała. - Jeśli będziecie jeszcze kiedyś potrzebować pomocy to napiszcie do mnie albo przyjdźcie na przerwie. - poprosiła.
- Oby nie. - mruknął okularnik.
- Też chciałabym abyście tak dobrze radzili sobie cały czas. - uśmiechnęła się do niego.
Czy ona właśnie powiedziała coś wprost do niego? I uśmiechnęła się? To jest chyba pierwszy raz kiedy patrzyła mu w oczy i musiał przyznać, że faktycznie była ładna. Ale tylko trochę, nic nadzwyczajnego.
- Tsh. - prychnął.
- Dziękujemy Shairin-chan. - ukłonił się Yamaguchi.
- Nie ma za co. - zapewniła. - Chodźmy już. - odwróciła się.
Wyszli na korytarz i poszli w kierunku szafek. Stanęła przed sobą i wahała się przed otwarciem.
- Coś się stało? - zapytał brązowooki.
- Trochę mnie to przytłacza. - wyznała cicho.
- Te kartki? - dopytał.
- Tak. - potwierdziła.
Wzięła głęboki wdech i otworzyła schowek. Standardowo wyjęła parę karteczek, które zaraz schowała do torby.
- Co z nimi robisz? - zapytał Tadashi.
- Trzymam w szufladzie. - odpowiedziała zakładając buty.
- Czytasz je? - schylił się po torbę.
- Nie. - przyznała.
- Rozumiem. Chodźmy. - uśmiechnął się ciepło.
We trójkę wyszli przed teren szkoły.
- W którą stronę idziesz? - spojrzał na nią czarnowłosy.
- W tamtą. - wskazała palcem kierunek.
- My w przeciwną. - posmutniał.
- To do zobaczenia! - pomachała im.
Oddaliła się parę kroków i włożyła słuchawki do uszu. Rozkoszowała się ostatnimi ciepłymi dniami i słońcem grzejącym skórę. Wróciła do pustego domu i przebrała się w wygodne dresy. Zrobiła sobie pierwszy tego dnia posiłek i zajęła się nauką. Skończyła dopiero późnym wieczorem a po kąpieli jej telefon zaczął intensywnie dzwonić. Odebrała połączenie przecierając wilgotne włosy.
- Halo? - odezwała się.
- Cześć siostrzyczko! Jak tam w liceum?
- Bardzo dobrze. - uśmiechnęła się do siebie. - A jak w Tokio na studiach oni-san?
- Ah, męczą mnie te wykłady! Ale powiedz, znalazłaś przyjaciół?
- Tak, tak. Mam przyjaciółkę, która jest menadżerką męskiej drużyny siatkarskiej.
- I pewnie poznała Cię z nimi...
- No taak...
- Uważaj na nich, chłopcy w liceum mają głupie pomysły.
- Wiem, wiem. Pamiętam jak byłeś w Aoba Josai.
- Właśnie! Ostatnio poznałem chłopaka, który tam uczęszcza.
- Znowu odwiedziłeś stare śmieci?
- No co? Lubię odwiedzać starą szkołę.
- Rozumiem. To jak ma na imię ten chłopak?
- Iwaizumi Hajime.
- Nie kojarzę.
- Może będziesz miała okazję poznać, jest siatkarzem. Ale dzwonię w innej sprawie. Wpadniesz do mnie na weekend?
- Emm... Dopiero na wiosnę będę mogła.
- Nie ma problemu.
- Cieszę się.
- Junko...
- Tak?
- Odżywiasz się dobrze, prawda?
- Oczywiście.
- Dbaj o siebie, proszę.
- Dobrze.
- Do zobaczenia siostrzyczko.
- Do widzenia Keni-chan.
Rozłączyła się i padła zmęczona na łóżko.
–-----------------
Witam witam!
Nawet nie wiecie ile radości daje mi pisanie tego. Mam nadzieję, że w miarę wam podoba. Piszcie wasze wrażenia!
~ Ignis
–------------------

CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
FanfictionShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...