Resztę weekendu spędziła na nauce do próbnych egzaminów zaczynających się od poniedziałku. Była przygotowana, przynajmniej tak się czuła. Dlatego pewnie weszła na salę i napisała wszystko najlepiej jak umiała. Wyszła z budynku i spotkała członków zespołu.
- Jun-chan! - zawołała ją Asai.
- Hejo! - podbiegła do nich.
- Jak po egzaminach? - zapytał Hideaki.
- Wydaje mi się, że całkiem dobrze. - uśmiechnęła się lekko.
- Nam też poszło nie najgorzej. - wyszczerzyła się Otoha.
- Pójdźmy na lody. - zaproponowała białowłosa.
- Chętnie tylko... dajcie mi chwilę. - poprosiła niebieskooka.
Oddaliła się od nich aby dogonić wychodzącego ze szkoły blondyna.
- Tsukishima! - podbiegła do niego.
- Shairin. - spojrzał na nią.
- Proszę. - wyjęła z torby zawiniątko.
- A, koszulka. - wziął od niej ubranie.
- Chciałabym z Tobą pogadać. Dasz radę w piątek po treningu? - zapytała.
- Tak. - kiwnął głową.
- Dzięki. Jak coś to koszulkę uprałam, a teraz idę. Czekają na mnie. - pomachała mu.
Wróciła do przyjaciół i razem z nimi oraz uśmiechem na ustach wyszła poza teren szkoły.
~
Ostatniego dnia egzaminów, w piątek odbył się trening na którym było również mierzenie i ważenie.
- Trenerze... Czy ja też mogłabym? - zapytała nieśmiało.
- Oczywiście. - zaśmiał się. - Będziesz zaraz po Kageyamie. - dodał.
- Dziękuję. - uśmiechnęła się.
Gdy brunet wyszedł z gabinetu do środka weszła dziewczyna.
- Dzień dobry. - przywitała się z pielęgniarką.
- Dzień dobry, wskakuj na wagę. - uśmiechnęła się miło.
Shairin zdjęła wszystkie ubrania zostając tylko w bieliźnie i stanęła na urządzeniu. Spojrzała na wyświetlacz. Wzięła głęboki oddech. Nie będzie teraz przecież płakać. Zeszła i podeszła do miarki.
- 167 centymetrów. - poinformowała kobieta.
Uśmiechnęła się szeroko i ubrała.
- Dziękuję. - ukłoniła się i wyszła.
- Co Ty taka wyszczerzona? - zaśmiał się Daichi.
- Urosłam! - odpowiedziała.
Zaczęła skakać i śmiać się jak opętana.
- Jeszcze Cię dogonię brachiozaurze! - powiedziała do Keia.
- Zobaczymy. - mruknął i wszedł do gabinetu.
Czekała na niego niecierpliwie. Gdy wyszedł spojrzała na niego wyczekująco.
- 189,8 centymetrów. - uśmiechnął się wrednie.
Otworzyła szerzej oczy. Urośli dokładnie tyle samo.
- I co? Nie ma tak łatwo kurduplu. - po tych słowach minął ją i wyszedł ze szkoły.
![](https://img.wattpad.com/cover/281782657-288-k400866.jpg)
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
Fiksi PenggemarShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...