Karasuno zagrało tego dnia tylko jeden mecz, który całkiem sprawnie wygrali. Wieczorem udali się do hotelu. Wszystkie ich pokoje miały wspólny salon. Trzy dziewczyny spały w jednym pokoju a chłopaki dwójkami. Opiekunowie mieli pokoje w drugiej części piętra.
- Wyśpijcie się. - powiedział trener i zniknął za rogiem.
Kageyama wziął od szatynki torbę i pomógł jej zanieść ją do pokoju.
- Dziękuję Tobio-kun. - uśmiechnęła się do bruneta.
Zaczęła się powoli rozpakowywać razem z dziewczynami. Ktoś zapukał do ich drzwi. Hitoka pobiegła otworzyć.
- Idziecie posiedzieć z nami w salonie? - zapytał Sugawara.
- Zaraz przyjdziemy. - odpowiedziała mu Shimizu.
- A im się integrować zachciało? - zaśmiała się Junko.
Po chwili dołączyły do chłopaków. Okazało się, że zamówili pizzę i wcinają w najlepsze.
- Smacznego. - uśmiechnęły się.
Nawet Tsukki siedział z nimi i jadł. Nie spodziewała się go tutaj, była pewna, że siedzi sam w pokoju ze słuchawkami na uszach. Usiadła na podłodze opierając się o kanapę na której siedzieli Daichi i Suga.
- Nie jesz Jun-chan? - zapytał się szarowłosy.
- Nie jestem głodna. - odpowiedziała.
Kei spojrzał na nią uważnie. Wyczuł smutną nutę w jej głosie. Nie podobało mu się to. Wyjął telefon.
Tsukishima: To ja, Tsukishima. Dostałem Twój numer od Yamaguchiego.
Tsukishima: Dlaczego nie jesz?
Wyjęła telefon i spojrzała na wyświetlacz. Usiadła tak żeby nikt nie widział co pisze.
Shairin: Mówiłam, nie jestem głodna.
Tsukishima: Nie wierzę Ci. Kiedy ostatnio jadłaś?
Shairin: Czyżby Tsukki się o mnie martwił?
Uśmiechnęła się pod nosem i zerknęła w kierunku blondyna.
Tsukishima: Nie zmieniaj tematu.
Shairin: Jak Ci powiem to dasz mi spokój?
Tsukishima: Zależy jaka będzie odpowiedź.
Shairin: Rano.
Tsukishima: Biegłaś do nas co oznacza, że zaspałaś. Nie jadłaś rano.
Tsukishima: Kiedy ostatni raz jadłaś?
Shairin: Wczoraj wieczorem.
Westchnął głośno i wyszedł do pokoju. Gdy wrócił zamiast usiąść poszedł do wyjścia.
- Gdzie idziesz? - zapytał go Tadashi.
- Na dół, zaraz wrócę. - burknął i wyszedł.
Wzruszyli ramionami i wrócili do rozmów. Jakieś 10 minut później wszedł do salonu z siatką. Bez słowa podszedł do dziewczyny i położył jej torbę na kolanach. Wyszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi. Wszyscy patrzyli się na siatkę ze zdziwieniem. Dziewczyna powoli wyjęła zawartość. W środku była sałatka z kurczakiem i pałeczki. Na pudełku przyklejona była kartka.
„Jak chcesz pogadać to przyjdź."
Otworzyła pudełko i zjadła zawartość. Była naprawdę dobra. I na pewno na pusty żołądek była lepszym wyborem niż ciężkostrawna pizza.
![](https://img.wattpad.com/cover/281782657-288-k400866.jpg)
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
FanficShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...