Porozstawiali grille i rozpalili je. Mięsko się już smażyło a oni rozpalili jeszcze ognisko i porozstawiali ławki i stoły. Przy okazji Tooru zbił parę talerzy a Junko wylała sok.
- Jesteście siebie warci. - śmiała się Shimizu.
Shairin spaliła solidnego buraka.
- Zawstydzasz Wisienkę, Shimi-chan! - zaśmiał się Oikawa.
- Baka! - niebieskooka rzuciła w niego leżącą obok niego piłką.
- I tak wiem, że mnie uwielbiasz. - wyszczerzył się do niej.
Pokręciła głową z niedowierzeniem i wróciła do pracy. Ich poczynaniom przyglądali się gracze Karasuno.
- Ktoś tu kradnie Ci Shairin. - Yamaguchi trącił łokciem blondyna.
- Nie wiem o czym mówisz. - burknął Kei.
- Oczywiście, oczywiście. - uśmiechnął się pod nosem.
- I jak wam się podoba? - podeszła do nich wspomniana dziewczyna.
- Zapowiada się dobrze. - uśmiechnął się do niej brunet.
- Niedługo wszyscy będą się schodzić. - westchnęła. - Ale będzie tłum. - mruknęła.
- Jun-chan! Chodź mi pomóż! - usłyszała wołanie brata.
- Idę! - podbiegła do niego.
- Natsu-chan przyjechała. - poinformował. - Pomóż mi z perkusją. - poprosił.
- Już się robi. - ruszyli w kierunku samochodu dziewczyny.
- Cześć Jun-chan! - przywitała się blondynka.
- Dobry wieczór, Natsu-chan. - pomachała jej.
- Ciężki mam ten sprzęt. - westchnęła zrezygnowana.
- Już wzywam posiłki. - zaśmiała się. - Tooru-kun! Chodź do mnie! - pomachała do niego.
- Już idę! - usłyszała i zaraz był obok.
- Natsu, poznaj Oikawę Tooru. Jeden z zawodników. - wskazała na szatyna. - Tooru-kun, to jest Natsu. Perkusistka z zespołu brata. - przedstawiła.
- Miło mi. - uśmiechnął się.
- Pomożesz ze sprzętem? - spojrzała na niego szatynka.
- A już myślałem, że wołasz mnie bo się stęskniłaś. - burknął udając obrażonego.
- Nie, jesteś bardziej wysportowany od mojego brata więc robisz za siłę roboczą. - poklepała go po ramieniu. - Weź to. - wskazała na największy pakunek.
- Wezmę talerze. - mruknął urażony Kenichi.
Przenosili części perkusji, które blondynka składała w odpowiednim miejscu. Gdy skończyli większość drużyn już się zebrała a mięso zaczęło przyjemnie skwierczeć.
- Idź do swoich, Tooru-kun. - powiedziała. - Dziękuję za pomoc. - uśmiechnęła się do niego.
- Nie ma za co, Wisienko. - poczochrał jej włosy i podszedł do Iwaizumiego.
Usiadła na ławce obok swojej gitary i obserwowała jak zawodnicy biją się o najlepsze kąski.
- Nie jesz? - zapytał się jej brat.
- Nie jestem głodna. - odparła.
- Nie kłam. Znowu się odchudzasz? - powiedział z wyrzutem.
- Nie, nie jestem głodna. - odpowiedziała uśmiechem zakrywając łzy w oczach.
- Nie wytrzymam z Tobą siostra. Kiedy jadłaś? - skrzyżował ręce na piersi.
CZYTASZ
Błogosławiona niewinność || Tsukishima Kei x OC ||
Hayran KurguShairin Junko zaczyna naukę w liceum Karasuno. Zaczytana dziewczyna zbyt nieśmiała by spojrzeć komuś w oczy. Za sprawą zwykłych słuchawek i talentu do matematyki poznaje nowe osoby. Czy będą one błogosławieństwem? Czy uda jej się pozbyć koszmarów pr...