problem z nauczycielem

1.6K 48 1
                                    

Po zjedzonym posiłku, poszłam wziąć prysznic, szybko się umyłam i wróciłam do salonu. Nie było tam nauczycielki ale usłyszałam różne dźwięki z kuchni. Weszłam i zobaczyłam jak ona płacze uklęknęłam przed nią a ręce położyłam na uda.
- Hej, co się stało? - zapytałam, próbując spojrzeć jej w oczy które ona wciąż chowała.
- Ja...ja...nie chce.
- Ale powiedz mi, coś zrobiłam nie tak?
- To nie chodzi o Ciebie tylko o niego. - czułam jak ona próbuje złapać oddech. Złapałam ją za policzki o delikatnie masowałam usta kciukami żeby się na czymś skupiła.
- Uspokój się trochę i zaraz mi opowiesz co się stało. - Polonistka przytaknęła a ja wzięłam ją na ręce i zaniosłam do salonu. Położyłam na kanapę i przykryłam ją kocem, sama usiadłam obok obejmując ją.
- Spokojnie opowiedz mi co się stało. - zapytałam.
- Nauczyciel od matematyki... wysłał mi filmik jak spuszcza się do mojego zdjęcia i podpisał ,, wolałbym Ciebie niż zdjęcie,, - i w tamtym momencie mnie zamurowało, co za jebany pedofil. Nie potrafiłam nic jej odpowiedzieć, siedziałam i patrzyłam się w jeden punkt i myślałam ze zaraz zwymiotuje.
- Powiedz coś Kinga... - nauczycielka wyrwała mnie z myśli a ja tylko na nią spojrzałam, widziałam ze ona znów zaczyna płakać. Przytuliłam ją mocnej do siebie i powiedziałam:
- Nie zostawię tak tego.
- Nie! On może narobić sporych kłopotów. - opowiedziała mi z coraz bardziej załamującym się głosem.
- W dupie to mam kurwa jak tam można! - krzyknęłam. Edyta wtuliła się we mnie mocnej a ja czułam jej ciepły oddech na mojej szyji, doprowadzał mnie do dreszczy.
- Ja Ci się żale ale dalej nie dowiedziałam dlaczego się krzywdzisz. - usłyszałam głos wyrywający pełen troski.
- Nie chce o tym rozmawiać, to jest mało istotne.
- To jest bardzo istotne mała... chce wiedzieć o co chodzi. - mówiła to wyrywając się z moich objęć.
- Weź prysznic i idziemy spać za dużo wrażeń jak na jeden raz.
- No ta... cała ty zmienić temat i udawać że nic się nie stało. - słyszałam w jej głosie złość której nie chciała pokazać.
- Na początku to ty się tak zachowywałaś... udawałaś ze nic między nami się nie wydarzyło. - Kurwa mogłaś się ugryźć w język - Przepraszam. - Widziałam jak ona patrzy na mnie i czułam jak znów moje serce pęka na pół.
- Dobrze idę się myć. - Po dobrych 30 minutach położyłam się i czekałam na Edytę. Słyszałam jak dzwi do sypialni się otwierają i zobaczyłam ją w prześwitującej białej koszulce i czarnej bieliźnie, nie mogłam oderwać od niej wzroku a moje serce było dziesięć razy szybciej.
- Domyślam się że robisz to specjalnie. - powiedziałam uśmiechając się w jej kierunku.
- Można tak powiedzieć. - położyła się i wtuliła się we mnie. - Nie chce iść do pracy i patrzeć na tego zwyrola, boje się że mi coś zrobi.
- Hej słoneczko, nic Ci nie zrobi ale obiecaj że nie zostaniesz z nim nigdzie sama, unikaj go jak tylko możesz dobrze?
- Dobrze obiecuje. - Chwile później obie zasnęłyśmy aż do budzika który obudził mnie do szkoły a Edytę do pracy.

************************************
Krótszy ale mam nadzieje ze się spodoba bo historia z nauczycielem może się rozkręcić.

chce być TwojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz