– Naprawdę? – Koushi z ekscytacją w oczach patrzył się na Hinatę. Aż się podniósł do siadu, tak bardzo rozemocjonowały go rewelacje, którymi podzielił się z nimi jego przyjaciel.
– Tak. – Shoyo energicznie pokiwał głową. – Ja jestem teraz w brazylijskiej drużynie, a Kageyama we włoskiej, ale już kilka razy graliśmy przeciwko sobie. Zawsze oglądałeś nasze mecze wraz z innymi senpaiami.
– Oh, w to nie wątpię – Suga roześmiał się wesoło. – Nigdy nie przegapiłbym czegoś takiego.
– Zawsze wtedy zasypujesz nas wiadomościami na konwersacji grupowej – wtrącił Yamaguchi, uśmiechając się niepewnie. Wciąż dziwnie było mu w towarzystwie TAKIEGO Koushiego. Niby ta sama osoba, a jednak nie do końca.
– Mamy grupową konwersację? – Suga spojrzał na piegowatego ze szczerym zainteresowaniem.
– Prócz tej, gdzie są byli członkowie Karasuno, jest jeszcze ta, którą nazwaliśmy Gang Tokijskiego Geja – odparł Yamaguchi, lekko się rumieniąc. – No, w nawiasie jest jeszcze napisane, że plus ja.
– Czyli naprawdę teraz wszyscy wiedzą, że jestem homoseksualistą... – stwierdził Koushi, nagle dość niepewnie i cicho. – A kto jeszcze na niej jest? – zapytał, odzyskując humor sprzed chwili. Jakby usilnie starał się nie dopuścić do siebie negatywnych myśli.
– Prócz naszej dwójki jeszcze Akaashi i Osamu.
Suga spojrzał na niego z niedowierzaniem.
– Dlaczego akurat oni?
– Zaprzyjaźniliśmy się z nimi przez ostatnie lata. – Yamaguchi uśmiechnął się mimowolnie, widząc szok na twarzy przyjaciela. – Z Akaashim chodziłeś na tę samą uczelnię na studiach, a z Osamu spotkaliśmy się ponownie przy okazji meczu drużyn Kageymay i Hinaty, a potem często chodziliśmy do niego na onigiri.
– Poza tym Akaashi-san spotyka się z Bokuto-san, a Miya-san z Suną-san! – wtrącił Hinata wesoło.
– Oh... Wow... – Koushi wyglądał na nieco przytłoczonego tymi wszystkimi informacjami. – A co z resztą naszych znajomych? – zapytał, patrząc kolejno na dwójkę swoich przyjaciół.
– Tsukishima gra dla jednej z drużyn z Sendai, a poza tym pracuje w muzeum. Z nikim się nie spotyka, bo mówi, że to za duże utrapienie.
Suga roześmiał się dźwięcznie, przytakując lekko głową.
– Tak, to do niego pasuje.
– Yachi projektuje reklamy, Ennoshita został fizjoterapeutą, Kinnoshita pracuje w firmie kolejowej, a z kolei Narita zajmuje się nieruchomościami – Yamaguchi opowiadał dalej. – Tanaka i Kiyoko wzięli ślub i mają małą córeczkę, Mirai.
– To akurat dość zaskakująca wiadomość – stwierdził Koushi, ale uśmiechał się przy tym łagodnie. Miło było słyszeć, że wszystkim jego przyjaciołom powodzi się w życiu.
– Asahi jest teraz projektantem mody.
– Poważnie? – Suga rozdziawił usta ze zdziwienia.
– Tak – przytaknął Hinata energicznie. – Noya-san przekonał go do spełniania swoich marzeń.
– Dobra, w to akurat jestem w stanie uwierzyć. A co z Nishinoyą?
– Podróżuje po świecie. Niedawno był nawet u mnie w Brazylii!
– O kurczę... – Suga zmieszał się i zwiesił wzrok na swoje ręce oraz złoty pierścionek na jednym z palców. – A co z Daichim? – zapytał nieśmiało.
CZYTASZ
My Lovesick Setters || OiSuga
FanfictionTrzecia i zarazem ostatnia część historii przedstawionej w opowiadaniach My Lonely Setter oraz My Lovely Setter (oba również u mnie na profilu). Czytanie tej części przed tamtymi mija się z celem i odbierze Ci masę frajdy, dlatego zachęcam do zapoz...