8

374 16 3
                                    

pov.Emily

Obudziłam się o 8, i gdy wstałam od razu postanowiłam wstać. Podeszłam do szafy, ale nie wiedziałam, w co się ubrać. Szafa jest praktycznie pusta. W końcu wziełam czerwoną bluze i czarne dresy i poszłam do łazienki, się ogarnąć. Wychodząc jak nie mogłam się nie potknąć. Ogólnie mam dość duży dom, który jest piętrowy. Na górze mam swoją sypialnie, trzy pokoje gościnne(nawet nie wiem po co) i pokuj do streamowania. Mam w nim dwa komputery i laptop, bo kiedyś to był dom mojego taty i razem z rodzeństwem jeszcze rok temu tu graliśmy. Na dole mam kuchnie, jadalnie połączoną z salonem i dwa pokoje gościnne. Mam jeszcze balkon, ale rzadko na nim bywam. Wstałam i zeszłam na dół, by coś zjeść. Wziełam jogurt i jakąś bułeczkę i siadłam do stołu. Przyszło mi powiadomienie z discorda. Ehh… znów od dreama. Nie to, że go nie lubie, ale wolę samotność, gdy jestem sama i jest cicho. Dojadłam śniadanie i popatrzyłam na wiadomość.

Dream   08:43

Mam pytanie.
Możesz  się spotkać?

Pomyślałam nad odpowiedzią. Nic do roboty niby nie mam, ale nie chce mi się dziś wychodzić z domu.

BadEmi_  09:07

Nie chce mi się, więc raczej nie.

Dream   09:09

No weź

Chciałam odstawić telefon, ale Clay do mnie zadzwonił. Chciałam się rozłączyć, ale przez przypadek przyjełam połączenie.

-Czemu nie.

Walnełam się w czoło, na co chłopak sie zaśmiał.

-No ale serio, czemu nie.

-Bo nie.

-To nie jest odpowiedź.

-Właśnie że jest.

-Nie jest.

-Sam nie jesteś.

-Ale niby kim nie jestem?

-A powiedziałam, że nie jesteś KIMŚ?

Dream zaczął się śmiać, a ja znudzona poszłam do pokoju. Spojrzałam na przybory do rysowania, których od dawna nie używałam. Wziełam je i zaczełam coś mazać. Nie słuchałam już Claya. Zbyt bardzo byłam skupiona na tym, by wszystko było idealnie w rysunku. Ale jedna kreska mi nie wyszła i już się wydarłam na siebie.

-Jezu, co się stało?

-Rysowałam.

-I dlatego tak sie darłaś? To tylko rysunek.

-Już jest popsuty. Kreska mi nie wyszła.

-Ehh… Choć do parku.

-Ok, niech ci będzie.

-WKOŃCU.

Potem usłyszałam, jak chyba Sapnap zaczął wykłócać się z Clayem, że on się drze. Rozłączyłam się, wziełam mój plecak i zaczełam jeść lizaka i wyszłam z domu. Idąc w strone parku zobaczyłam idącego Dreama. On chyba też mnie zobaczył, bo mi pomachał i podbiegł.

-Cześć

-Hej, po co chciałeś żebym wyszła z domu?

-A bo mam pytanie.

Hello?(Dream x oc) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz