pov.Emily
Wybiegłam z pokoju i zbiegłam na dół, po schodach. Słyszałam zbiegającego po schodach Claya. Przebiegłam przez chol i wyszłam na dwór. Przebiegłam kawałek podwórka i skierowałam się za żywopłot, nad mini-jeziorko. Usiadłam na brzegu i zamknełam oczy.
Nie chciałam zranić Dreama, ale już sama nie wiem co czuję. Usłyszałam czyjeś wołanie.-Emily! Emi, gdzie jesteś?!
Clay, a kto inny. Wtedy zadzwonił mój telefon. Odebrałam go bez zastanowienia.
-Zostaw mnie w spokoju. -warknełam
-Czy mówi pani Emily Johnson?
Powiedziała jakaś kobieta.
-Tak, o co chodzi? -zabrzmiało to troche chamsko, ale co poradzić
-Pani matka nie żyje -powiedziała- zgineła w wypadku samochodowym wraz z Rose Brown.
-D-Dobrze, dowidzenia.
Rozłączyłam się. Moje życie to wielkie, jebane gówno, w którym sobie nie radzę.
Znowu zadzwonił telefon, a ja odebrałam.-Emily! Idziesz ze mną odwiedzić tate?
-Nie, dzięki Lucas.
-Ok. Wiesz gdzie jest Więzienie Stanowe Florydy? Tam będe.
-Zaraz, jak to…
-Pa Em!
Rozłączył się. Jeśli on tam jedzie, to znaczy, że ojciec jest w pierdlu. Chciałam odejść. Chciałam odejść jak najdalej i nigdy nie wrócić.
Skuliłam się i zaczełam płakać. Najprościej w świecie płakać.
Nagle usłyszałam znajomy głos.-Emi! W końcu cię znalazłem!
Wychyliłam głowę i spojrzałam na niego. Oczy już miałam zapłakane.
-Emily, czemu płaczesz?
Kucnął koło mnie i objął ramieniem. Od razu go odepchnełam.
Znów schowałam głowę.-Idź sobie. -powiedziałam
-Ale Em…
-Idź już sobie! -krzyknełam z widoczną złością i ze łzami w oczach- Nie chcę cię skrzywdzić!
Stanął nade mną, ale się nie ruszył, a ja znowu schowałam głowe w kolanach.
-Proszę, idź i mnie zostaw -powiedziałam- zabiesz resztę. Nie chcę naprawdę was skrzywdzić tym, co zrobię.
Nie odpowiedział, ani się nie ruszył, tylko patrzył na mnie z góry.
W końcu usiadł koło mnie i powiedział przytulając się do mnie.-Emi, wiedz, że nie odejde. A teraz powiedz co się stało.
Westchnełam.
-Słuchaj, okazało się, że ojciec jest w pierdlu, matka i siostra nie żyją, mojego brata bliźniaka znam od niedawna, a mój drugi brat jest w Angli! -krzyknełam
Spojrzałam na odbijający się książyc w jeziorku.
-Jednym słowem żyję w jakimś popierdolonym gównie, a jeszcze to co zrobiłeś. -spojrzałam na niego- jeśli chodzi o to…
-Rozumiem -powiedział ze smutkiem -nie czujesz tego, co ja.
Chciał już wstać, ale złapałam go za rękaw bluzy.
-Clay -powiedziałam- chodzi o to, że ja już sama nie wiem co czuję… To… coś innego, niż zwykle. I…
Nie dokończyłam, bo blondyn złonczył nasze usta w niepewnym, ale przyjemnym pocałunku, który odwzajemniłam.
Gdy skończyliśmy, odwróciłam wzrok od zielonookiego na księżyc. Poczułam, że się rumienię. Chłopak przytulił się do mnie.-Kocham cię, Em.
CZYTASZ
Hello?(Dream x oc)
FanfictionEmily jest 18 latką i streamuje na twitcha. Pewnego, jakże pechowego dnia, na jej streamie pojawia się światowa gwiazda - dream. A potem był na jej każdym streamie. I tak zaczeła się przyjaźń. To był pierwszy, prawdziwy przyjaciel Emi, którego... st...