13

243 14 0
                                    

Jeśli kilka osób (minimum 2) powie w tym samym czasie coś, słowa będą podkreślone.

pov.Clay

Jesteśmy na lotnisku i właśnie czekamy na Georga. Miał być o 12, ale przyjechaliśmy 2 godziny wcześniej, bo Sapnap się uparł, żeby wcześniej przyjechać. Emily z nudów zasneła na moim ramieniu. Swoją drogą nie mówiłem jej jeszcze o moim śnie. Uznałem, że kiedy będzie dobra okazja to się dowie. Nie chcę żeby się tym zamęczała. W ogóle, to nie był przyjemny wymysł wyobraźni. Była już w pół do 13, gdy samolot przyleciał. Poczekaliśmy jeszcze godzine na odebranie bagaży, i trzeba było obudzić dziewczyne. przywitała się z Georgem i pojechaliśmy do JEJ domu. Gdy się dowiedział, że to nie mój dom tylko szarookiej zaznał szoku. I jeszcze wnętrze… A jak Gorge i Nick dowiedzieli się, że mogą wybrać pokój, wybrali pokój ze mną. Odłorzyliśmy bagaże i poszliśmy do salonu zostawiając cłopaka by odpoczął. Siadliśmy na sofę i zaczeliśmy oglądać Shreka. Fajnie się złożyło, bo były wszystkie części. Przy którejś części zasnąłem wraz z Emily i Nickiem. Gdy się obudziłem, miałem czarnowłosą na ramieniu. Wtulona we mnie spała sobie słodko, gdy Sapnap robił sobie zdjęcia ze mną i dziewczyną. Gdy i ona się obudziła zaczeła wydzierać się na Nicka z czego i ja i George, który się przez nich obudził, mieliśmy niezły ubaw. Potem Emi spiorunowała nas wzrokiem i poszła na górę. Zaczeliśmy się tak śmiać, że aż jej kotka (bo widziałem ją już wcześniej jak tu byłem) się obudziła. Opanowałem się i poszłem na górę, by sprawdzić, co robi oraz przypomnieć jej, że o 23 przylecą Bad i Skeppy. Pogadaliśmy jeszcze trochę. Emily wpadła na pomysł zrobienia streama. Powiedzieliśmy chłopakom co będziemy robić i rozpoczeliśmy  go na jej koncie.

-Cześć chat!

Zaśmiałem się.

-Słuchajcie, Emi się nie śmieje, więc spróbujcie ją rozśmieszyć.

-Ej! Coś ci do tego!

-Nie, ale chciałbym go usłyszeć. Chat! Powysyłajcie jakieś śmieszne filmiki do Emi.

Dziewczyna walnęła się w czoło.
Pooglądaliśmy te filmiki, ale niestety żaden jej nie rozśmieszył. W połowie streama dołączyli do nas George i Sapnap. Ja z chłopakami prawie ciągle się śmialiśmy, na co szarooka tylko przewracała oczami. Po trochę ponad 4 godzinnym streamie poszliśmy do salonu. Była 13 i nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić. Postanowiliśmy z chłopakami pooglądać film, ale musieliśmy zaciągnąć Emi, by dołączyła do nas. Ostatecznie powiedziała, że musi zrobić pranie. Włączyliśmy telewizor ale nic ciekwego nie było. George wziął pilota i włączył jakąś komedię. Była tak nudna, że we trójkę zasneliśmy. Obudziła nas dziewczyna mówiąc, że za pół godziny jedziemy na lotnisko. Popatrzyłem na zegarek. Była już w pół do 22. Byłem strasznie śpiący i głodny. Spytałem się jej, czy ma coś do zjedzenia. Podała mi jogurt… z kiwi, mango i… liczi? Spojrzałem na nią pytającym wzrokiem, na co ona wzruszyła ramieniem. O dziwo, było dobre. Te pół godziny mineło jak 5 minut. Zawiozłem nas tam, bo jako jedyny miałem auto. Poczekaliśmy jeszcze tą godzine, aż przylecieli i pojechaliśmy do domu. Wszyscy się ogarneliśmy i poszliśmy do swoich pokoi. Bad i Skeppy wybrali żółty pokój. Nie mogłem pójść spać, więc poszłem do kuchni. Zastałem tam Emily siedzącą, a raczej leżącą, na stole. Miała w ręce szklankę, a głowe położoną na stole.

-Clay, czemu nie śpisz.

-Bo nie mogę. A ty?

-Też.

-Yhm.

Nalałem sobie wody do szklanki. Pogadałem sobie z nią, aż nie zasneła. Nie wiedziałem co z nią zrobić, bo przecież jej tu tak nie zostawie. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do jej pokoju. A przynajmniej chciałem, bo Emi obudziła się. Zaczeła mi robić wykład o tym, że nie wolno mi jej tykać. Śmiałem się z tego i poszłem do pokoju, w którym nocowałem. Zasnołem od razu.

***

Siemka. Ja BARDZO WAS PRZEPRASZAM za WSZYSTKIE błędy ortograficzne.
No… i to chyba tyle, więc,… bajo.

Hello?(Dream x oc) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz