pov.Emily
-Chłopaki, szybciej!
-Jezu, czego tak szukacie.
Tommy i Wilbur czegoś szukali, a Dream Team próbował im pomóc to znaleść, bo tylko oni wiedzieli o co chodzi. Mieliśmy iść do baru, ale chyba nie pójdziemy, jeśli tego czegoś nie znajdą.
-Czyli nie idziemy. -stwierdził Phil
-Ta... raczej nie pójdziemy -potwierdziła Niki
Wszyscy, oprócz mnie i szukających czegoś chłopaków, się rozeszli.
-Wy nie, ale ja tak.
Otworzyłam drzwi, wyszłam i je zatrzasnełam. Było już ciemno, więc chodziło po mieście mniej ludzi. Postanowiłam zamiast do baru pójść do parku. Usiadłam na ławce, nałorzyłam słuchawki na uszy i póściłam sobie muzyczkę. Obok mnie usiadł jakiś mężczyzna z kapturem na głowie.Nie zwracałam na niego uwagi, aż na mnie nie spojrzał i nie zdjął kaptura. Zastopowałam muzykę w telefonie i zdjełam słuchawki.
-Harry? Miałeś być w Wielkiej Brytani.
-Też miło cię widzieć, Em.
-Po co przyjechałeś -przytuliłam brata
-Za dwa tygodnie pogrzeb Rose, więc pomyślałem, że cię po drodzę odwiedzę.
Uśmiechnełam się do niego i wstałam.
-Idziemy gdzieś?
-Hmm, ok.
Też wstał i objął mnie ramieniem.
Poszliśmy w stronę wyjścia z parku i skierowaliśmy się ku kawiarence. Naszej ulubionej. Ona na szczęście jest czynna całą dobe.
Usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy po kubku gorącej czekolady.-To co... Coś się działo gdy mnie nie było? No oprócz tego, że ktoś cię zmusił do uśmiechu -zaśmiałam się na jego słowa- i śmiechu.
-A, wiesz, nic ciekawego.
-Na pewno? -poruszył znacząco brwiamy, do góry i do dołu
-No... tak. Mam chłopaka i tyle. -wzruszyłam ramieniem.
-Znalazłaś sobie kogoś, i to wtedy, kiedy mnie nie było?! -krzyknął w tym samym momencie, co przynieśli nam zamówienie.
Popiłam łyk czekolady.
-Było łatwiej. Ale teraz bez tajemnic. Chyba nie wiesz, że streamuje.
-Teraz już wiem, fajnie że powiedziałaś. -wziął telefon- Jaki masz nick?
-Pamiętasz Bad Emi?
-To ty? -spojrzał na mnie z niedowierzaniem.
Kiwnełam głową, zgadzając się.
-Będziesz pokazywać twarz?
-Nie wiem. Może na pięć milionów subskrypcji.
-Ale ty wiesz, że masz już osiem milionów, tak?
-Co?
Wziełam telefon i sprawdziłam na twitchu oraz na you tube. Miał racje.
Schowałam telefon spowrotem do kieszeni.-No to na dziesięć milionów.
Wypiłam do końca swój napój.
-Idziemy?
-A gdzie? -opróżnił swój kubek
-Na przykład do mojego mieszkania.
-A okay, bo swoje to ja sprzedałem, więc wiesz...
CZYTASZ
Hello?(Dream x oc)
FanfictionEmily jest 18 latką i streamuje na twitcha. Pewnego, jakże pechowego dnia, na jej streamie pojawia się światowa gwiazda - dream. A potem był na jej każdym streamie. I tak zaczeła się przyjaźń. To był pierwszy, prawdziwy przyjaciel Emi, którego... st...