3

541 28 8
                                    

*rodzeństwo cioteczne-kuzynostwo
*siostra/brat cioteczny- kuzynka/kuzyn

Tylko wstałam i już miałam niehęć do życia. Chciałam jeszcze pospać ale przeszkodził mi w tym telefon. Z głowa w poduszce wziełam i odeprałam telefon.

-Halo?

-Cześć siostra, obudziłem cię?

-Tak jakby, po co dzwonisz?

-A tak sobie, pogadać. Może chcesz się spotkać ze mną i Rose.

-Nie wiem.

-To jak będziesz wiedziała to daj znać.

-Ha ha, bardzo śmieszne. Gdzie i o której?

-O 15, tam gdzie zwykle.

-Ok, pa.

-Pa.

Po rozmowie z 24 latkiem, myślałam czy zacząć sie już zpierać. Popatrzyłam na godzine, dopiero 12 wiec mam jeszcze czas. Poszłam coś zjeść, ale zobaczyłam karteczke na lodówce z napisem:

"PUSTA LODÓWKA"

-Czyli trzeba iść do sklepu.

Sama nie wiem czemu powiedziałam to na głos. Poszłam się zebrać a potem wyszłam z domu. Dwa razy się upewniłam czy na pewno zamknełam mieszkanie. Spożywczak miałam za rogiem więc daleko nie miałam. Kupiłam to, co wiedziałam że zjem. Nie wiem, jestem głupia, czy głupia. Kupiłam z jakieś 100 sztuk lizaków, których mi ostatnio zbrakło i nie miałam nic słodkiego w domu. Jak ja robie zakupy to lizaki na pewno kupię. Poszłam do domu, i spojrzałam na godzine. Nie wiem jak ale była już za dwadzieścia 12. Pobiegłam do pokoju szybko zabrać to co jeszcze potrzebne, spakowałam kilka lizaków i dałam coś jeść Caren. Wybiegłam z domy i chyba zamknełam drzwi... Chyba. Gdy byłam już nad jeziorem, była tam tamta dwójka.

-No i jest i Emi, jak zwykle spóźniona.

-Przestań, bo oberwiesz.

-Dziewczyny przestańcie, takie kłótnie są dziecinne...

-Mówi to ktoś kto

Nie dokończyłam, bo zobaczyłam, że obok mojego brata stoi moje rodzeństwo cioteczne*. Rzuciłam się na szyję Mary i przywitałam z Cameronem. Tak dawno się widzieliśmy, że dziewczyna mnie przerosła.

-Wieki się nie widzieliśmy, wogóle macie po lizaku.

Rzuciłam każdemu po jednym.

-Nie no, Emi ja pamiętam jeszcze to jak miałaś 10 a ja 16 lat.

-Ja też.

-Tylko ty miałaś wtedy 12 lat. Więc przez wieki będe najmłodsza.

Ja smucąca się że nie doświadczę tego uczucia podczas bycia kimś starszym, tylko patrzyłam jak reszta umiera ze śmiechu

-Ha ha, bardzo śmieszne.

-Dla nas tak, dla ciebie już nie.

Jeszcze głośniej się śmiali. Wkurzyłam się więc przywaliłam mojemu bratu, Harremu, w brzuch. Wtedy on mi tylko poczochrał włosy. Jeszcze bardziej się wnerwiłam, więc by sie uspokoić odeszłam i usiadłam pod drzewem. Przeglądałam twittera, gdy przyszło mi powiadomienie z discorda. Od dreama. Czy on nie ma co w rzyciu robić?! Odczytałam też wcześniejsze nieprzeczytane wiadomości, ale wszystkie praktycznie o tym samym- "Nie obrażaj się na mnie".Postanowiłam mu odpisać.

Hello?(Dream x oc) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz