Stoję sobie za kasą i do sklepu wbija dwóch facetów. Ogólnie oni często zakupy u nas robią to mniej więcej z widzenia ich kojarzymy. I wyszła z tego taka sytuacja:
Facet: To jest napad!
Ja: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Facet: To jest napad! Naprawdę!
Ja: *opieram się łokciami o kasę, powstrzymując śmiech* Ojej... I co ja biedna zrobię? Mogę wam co najwyżej dać stówę w groszach, pasuje?
Faceci: *patrzą się na siebie po czym oboje ryknęli śmiechem* Dobra, po napadzie, bierzemy piwo.
Zapłacili i poszli, a pod nosem jeden "ta to zajebista jest, i pogadać z nią można i się pośmiać w porównaniu do reszty z tej żabki..."
CZYTASZ
NOMINEJSZYNY ale kurwa nie do końca
RandomGłównie "śmieszne" historyjki z mojego życia oraz nominacje (tak przy okazji). Uwaga, przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem i psychiatrą gdyż zawartość tej książki może powodować raka oczu, skręt dupy z cringu, zmniejszenie IQ w mózgu, uduszenie...