Siedzę przed komputerem, gram... Młodszy Braciak zobaczył i oczywiście zrobił oczy jak kot ze Shreka więc musiałam odpalić mu simsy. No spoko, teraz siedzi i tworzy rodzinkę. Przyszła matka i patrzy się na jego "dzieło". I pomaga mu robić:
-Weź te buty czerwone... Koszulkę żółtą... Nie, nie pasuje, tamta lepsza... Zmień, brzydka koszulka...
-NIE! TA FAJNA! - krzyczy Maciek. - Ale mi sie ten podoba... Nio dobla, mas lacje mama... NIE JA CHCE TEN!
No i tak już 20 min trwa ta dyskusja. I przyszła kolej na tworzenie dziewczyny, robi, robi, i w końcu zakłada jej jedną sukienkę. Kolor zmienia na czarny.
-Maciek, czemu czarna? Wszystko na czarno, tak jak Natalka... (Hyhy oczywiście czerń najlepsza 🖤)
-Ale mi się tak podoba, ja chce carną siukienke.
-Weź zmień coś ty? Na lato w czarnym?
-Tak!
-Weź się spoci cała, cała mokra będzie.
-Nie!
-Zobacz pachy już całe mokre ma, weź zmień tą sukienkę...
-NIE!
Musiałam do łazienki spierdalać XDDDDDD
CZYTASZ
NOMINEJSZYNY ale kurwa nie do końca
AcakGłównie "śmieszne" historyjki z mojego życia oraz nominacje (tak przy okazji). Uwaga, przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem i psychiatrą gdyż zawartość tej książki może powodować raka oczu, skręt dupy z cringu, zmniejszenie IQ w mózgu, uduszenie...