Byłam dziś w Białymstoku z moim ojcem i ojcem ProStefan69. Oczywiście starzy-BFF, zawodowi olimpijscy rybacy, obkupili się u ruska na rynku w sprzęty wędkarskie jak ludzie przed pandemią w srajtaśme. Wracając zadowoleni z zakupów, tata ProStefan69 zgłodniał i zamarzył sobie kebaba. Poszliśmy do jakiejś budki i spojrzeliśmy na ceny.
(Tata ProStefan69, pan Krzysztof): No Natalka, co byś chciała?
Ja: Hmm... Wezmę małego kebaba.
Krzysztof: Dobra to i ja. *Do pani* 2 kebaby prosimy.
(Mój tata, Darek): To za to że ty wiozłeś to już postawię. *Dał na ladę pieniądze*
Krzysztof: A ty Darek co, nie chcesz?
Darek: A idź pan, żebyś ty widział ile ja rano kiełbachy się nażarłem. Jak już to kawkę bym wolał wypić.
Krzysztof: Toż tu są i kawy to sobie kup.
Darek: Ale ja lubię taką wystudzoną a tu tylko gorąca dają.
Krzysztof: *Do pani* Prze pani, ile za wystudzoną kawę?
Pani: *śmieje się* Nie mamy takiej.
Darek: A z podmuchaniem to ile będzie?
Pani: *kiśnie*
Ja: *prawie kebabem się oplułam*
Wypady ze starymi są kurwa najlepsze XDDDDDD
CZYTASZ
NOMINEJSZYNY ale kurwa nie do końca
CasualeGłównie "śmieszne" historyjki z mojego życia oraz nominacje (tak przy okazji). Uwaga, przed czytaniem skonsultuj się z lekarzem i psychiatrą gdyż zawartość tej książki może powodować raka oczu, skręt dupy z cringu, zmniejszenie IQ w mózgu, uduszenie...