118: Zaskoczony

10 1 0
                                    

Siedzę na kasie i obsługuje faceta (jak coś pracuje teraz w Arhelanie). Dziadzio 70+ mu tu zaczął pod niebiosa adorować, podrywać, chwalić i wgl. Ludzi kolejka nawet spora, wiadomo, każdemu się śpieszy a ten powolutku pakuje swoje rzeczy i oczywiście dalej swoje.

Ja siedzę chwilę w milczeniu po czym do niego:

- Pan tu z takimi tekstami a obok moja mama stoi i słucha.

A akurat ona była po jakieś przyprawy i stała dosłownie metr od nas. Się spojrzała na chłopa i się śmieje z sytuacji.

Dziadzio spojrzał się na nią, po czym na mnie, aż widać było że głupio mu się zrobiło, nie wiedział co powiedzieć tylko przeprosił za to że głupoty gadał i uciekł speszony ze sklepu.

Reszta ludzi wręcz dupami się śmiali XDD

NOMINEJSZYNY ale kurwa nie do końcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz