(jesteśmy już w pierwotnej części czasu)
Kiedy Toga spędzała miło czas z Usagi, do pokoju wszedł Dabi. Był wnerwiony to mało powiedziane, był wkurwiony i to bardzo. Żeby lepiej było nam zrozumieć sytuację cofnijmy się pół godziny w tył.(W siedzibie złoczyńców)
- Dabi, dzwonił do mnie Hisaki powiedział, że jeśli wyślemy do niego jeszcze tamtą szarowłosą dziewczynę naprawi rękę Comp... - przerwał mu Dabi(Prv. Dabi)
- nie ma mowy ona zostaje nie pozwolę by miała szansę na ucieczkę przede mną - powiedziałem wkurzony- ona po prostu będzie opiekować się jakąś dziewczynką, a poza tym już się zgodziłem - miałem ochotę go zabić. Gdyby nie to, że jest mi potrzebny już dawno bym się go pozbył.
- rozumiem, ale twice ma się trzymać cztery metry zdala od niej - wyszłem trzaskając drzwiami
(Czas teraźniejszy)
- Toga chodź na chwilę - powiedziałem, i wyszłem na korytarz- co się stało Dabi - zapytała się mnie
- Usagi będzie z wami, masz trzymać Twicea zdała od niej i pilnować by nie uciekła - rozkazałem - teraz wracaj do siebie
(Prv. Toga)
Durny Dabi, myślałam, że jest mądrzejszy. Myślałam trochę czasu na tym i doszłam do wniosku, że Usagi jest jedyną osobą, u której chcę widzieć szczery uśmiech. Był raz momęt w którym się szczerze uśmiechnęła, wtedy postanowiłam jej pomóc, a teraz mam na to idealną okazję.(Time skip)
Kiedy razem z Twice dokuczałam jednemu z podwładnych Hisakiego, Usagi razem z dziewczynką i szefem tego gangu zmieżali w stronę wyjścia. W momęcie kiedy wpadliśmy do dziury zrobionej przez tego palanta, zaczęliśmy zjeżdżać w dół. Kiedy bohaterowie zakuli go w kajdanki, wyłoniłam się z ukrycia.- ej, ty czarnowłosy bohaterze wymazujący dar - kiedy mnie zobaczył szykował się do ataku ale zatrzymał się po tym co powiedziałam - Usagi jest razem z tamtą dziewczynką i tym palantem Hisakim, jak narazie nie może używać daru, ale to tylko kwestia czasu
- dlaczego miałbym ci wierzyć - racja mógł by mi nie wierzyć, ale nie mogę się poddać
- widzisz to, pewnie któreś z was miało już tym do czynienia, miałam jej to wstrzyknąć dzisiaj w nocy, ale specjalinie tego nie zrobiłam. Jedno już wam udowodniłam nawet jeśli nie było to zbyt przekonujące. Co do miejsca jej pobytu, i tak idziecie uratować tą dziewczynkę więc sami się przekonacie
- Toga-chan dlaczego mówisz to bohaterom, jeżeli Dabi się dowie, że pomogłaś im w znalezieniu jego ukochanej, zabije cię - jaki irytujący, dlaczego muszę się z nim użerać
- ty nic nie rozumiesz, nie spędzałeś z nią czasu więc nie wiesz jak się czuła. Kiedy straciła nadzieję, że ucieknie od Dabi'ego, już nie jest taka sama, może i jestem złoczyńcą, ale ona jest jedyną osobą u której chcę widzieć szczery uśmiech. Lepiej byś się nie wyglądał, że im pomogłam bo przed tym jak on mnie zabije ją zabiję ciebie - powiedziałam do niego by dał mi spokój - a wy już idźcie bo będzie za późno, szybko - po tych słowach zaczęłam uciekać wraz z Twice.
(Prv. Usagi)
Trzymając Eri na rękach szłam za Hisakim do wyjścia. Toga powiedziała, że nie podała mi leku usuwającego tymczasowo mój dar. Dzięki temu muszę tylko czekać aż mi się uaktywni, a wtedy ucieknę stąd razem z szarowłosą. W pewnym momęcie usłyszałam jak ktoś biegnie w naszą stronę. Kiedy się odwróciłam zauważyłam, że to tamten chłopak który był wtedy z Deku. W momęcie, w którym przyszłam pierwszy raz do tej organizacji i zobaczyłam Eri. Wiedziałam, że Izuku nie odpuści mu po zobaczeniu w jakim stanie jest dziewczynka. I nie myliłam się, skoro jest tu ten chłopak, to on też gdzieś tu jest.- jestem Lemillion, przyszedłem by was uratować - po tych słowach uśmiechnął się
Zaczęła się walka między nim a Hisakim. Ja nadal starałam wymusić na sobie by uaktywnić mój quirk lecz bezskutecznie. W pewnym momęcie zauważyłam jak jeden z podwładnych Hisakiego celuje w Lemilliona. Zanim się obejrzałam zaczął celować w nas, a Lemillion zaczął do nas biec by nam pomóc. Kiedy był wystarczająco blisko napastnik wystrzelił. W końcu udało mi się uaktywnić dar, dzięki czemu na czas stworzyłam tarczę, która zatrzymała kulę. W pewnym momęcie zaczęło mi się robić gorąco...
Do następnego.
CZYTASZ
Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )
Fanfiction- czy mogę zostać bohaterką? - zapytała dziewczynka swojeg przyjaciela. - po co to pytanie i tak nim zostaniesz - odpowiedział jej. - wiem ale mam już dość mojego ojca, a co jeśli skończę jak touya albo mama? - łzy zaczynały napływać jej do oczu. Ch...