Rozdział 31 - Koniec

212 10 2
                                    

Minęło już dwa tygodnie od kiedy wróciła. Przez ten czas Midnight starała się zbliżyć mnie i Usagi. Ostatecznie już nie musiała pierwszą planować spotkań bo już sami byliśmy na wiarę dobrym etapie. Tylko że coraz częściej mam w głowie, że nie zasługuję na nią ktoś taki jak ja. Dlatego postanowiłem że się poddam i po prostu będę jej przyjacielem.

(Prv. Midnight)
Widziałam to jak jak ten dureń się poddaje. No na serio, ja tak się staram a ten wszytko mi psuje. Na szczęście mam plan dzięki któremu w końcu będą razem. I dziś go ziszczę. Teraz byłam razem z Usagi. Prowadziłam ją do miejsca do którego zaprosiłam Aizawe. To miejsce znajduje się na obrzeżach miasta, raz podczas łapania złoczyńcy znalazłam tamto miejsce i jest cudowne. Idealnie nadaje się na takie okazje jak wyznanie miłości. Postanowiłam by jeszcze bardziej podkręcić romantyczną atmosferę na tej polanie zrobię dla nich piknik.

- więc Usagi-chan, skoro kochasz Shoute to może w końcu wyznacz mi to, w końcu kiedyś trzeba spróbować - powiedziałam

- wiem, ale chyba jednak wolę nie psuć relacji jaką ma z nim teraz, do tego dlaczego ma kochać takiego problematycznego dzieciaka jak ja - odpowiedziała

- nie zapomnij, że nie jesteś już dzieckiem, a poza tym nie pomyślałaś, że mogłabyś wyznać mu co czujesz, a jak ich nie odwzajemni to poprostu powiedzieć, że to był żart - zaproponowałam jej pierwsze lepsze rozwiązanie, w końcu wątpię by ją odrzuci, a nawet jeśli, to podczas duszenia go za to, że zniszczył tak codowny plan, powiem o jego prawdziwych uczuciach

- może się uda, ale nadal nie jestem pewna

Kiedy byliśmy na miejscu, Aizawa już czekał. Spał pod drzewem w ustalonym miejscu. Kiedy podeszliśmy, po cichu wszystko rozłożyliśmy po czym Usagi obudziła Shoute. Później udało mi się rozkręcić rozmowę tak, że ta dwójka rozmawiała dobra godzinę. Kiedy tak rozmawiali przyszła mi wiadomość na telefon informując że jestem potrzebna. Oczywiście jako że to wcześniej zaplanowałam, to tak naprawdę ta wiadomość była falszywa. Wstałam i powiedziałam iż mnie wzywają, po czym jak przechodziłam koło Usagi, nachyliłam się nad jej uchem i powiedziałam powodzenia by poinformować ją, żeby teraz to powiedziała.

(Prv. Usagi)
Kiedy szepnęła mi do ucha powodzenia, już wiedziałam o co jej chodzi. Tylko nie wiem czy na pewno jestem na to gotowa. Wzięłam tyle odwagi ile mogłam i zaczęłam.

- Shouta

- co się stało Usagi

- j-ja kocham c-cię - widziałam jego szok, to sprawiło, że chciałam już teraz powiedzieć, że to żart nie zważając na to, iż jeszcze nic nie powiedział. Spuściłam wzrok na moje kolana i już miałam mówić, kiedy kontem oka zauważyłam, że wstaje i podchodzi do mnie.

- jestem takim głupkiem - ze zdziwieniem popatrzyłam na niego. Na jego twarzy nie było widać złości czy obrzydzenia, tylko uspokajający uśmiech.

- nie rozumiem dlaczego - podszedł do mnie bliżej

- po pierwsze, dlatego że tego nie zauważyłem, a po drugie, to ja miałem pierwszy to zrobić

- no pocałujcie się wreszcie - usłyszałam zza krzaków, chciałam spojrzeć w tamtą stronę, ale Shouta złapał za mój podbródek i mnie pocałował, a ją z chęcią oddałam pocałunek

- dobra para już jest, to kiedy dzieci - na te słowa twarz moja i Shouty przybrała kolor dorodnego pomidora - Aizawa, minęły dwa lata a ty nadal nie przyzwyczaiłeś się do tego że o tym wspominam

- jak dwa lata - zapytałam

- widzisz Usagi, Shouta kochał cię, tak samo jak ty jego gdy byłaś uczennicą UA - nasze twarze były teraz jeszcze czerwieńsze niż pomidor - dobra wracajmy do jedzenia - kiedy to powiedziała wyciągnęła z krzaków kolejny kosz piknikowy w którym tym razem było dodatkowo wino

- ty chyba nie masz zamiaru nas upić i dać do jednego łóżka - zapytał Shouta

- em... Nieeee~ - powiedziała to tak jakby naprawdę to planowała po czym złapała za butelki i wyrzuciła je za siebie - a poza tym nie wiem o czym mówicie ja żadnego alkoholu nie widzę, dobra jedzmy już

Koniec

_______________________________________
Część
Witam was w ostatnim rozdziale tej o to książki. Tym co wytrwali do końca dziękuję, a najbardziej jestem wdzięczna osobom które są ze mną od początku (chyba że zniknęli gdzieś po drodze) ale i tak wam dziękuję. Dziękuję także za gwiazdki i komentarze (nawet jeśli było mało tych komentarzy XD). Nie wiem co jeszcze mogę napisać więc po prostu dziękuję za wszystko. Już niedługo z niektórymi osobami powinniśmy się spotkać w mojej drugiej książce z Kimetsu no Yaiba.

Data publikacji i zakończenia książki: 1.10.2022

Papatki

Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz