Rozdział 4

390 23 6
                                    

(Prv. Usagi)
Na szczęście zdążyłam przed końcem lekcji. Problem w tym, że all might za karę kazał mi walczyć z Katsukim. Dobrze, że było grupowo bo miała bym problemy. Jestem zwinna i szybka ale nie umiem walki wręcz, co zmniejsza moją szansę na wygranie. Jako, że nie było parzyście to musiałam kogoś wybrać. Niestety życie nie jest idealne, mogłam wybrać jedynie tych co nie zdobyli żadnego punkta, a jedyną osobą którą chciałam wybrać nie może. No nic, zostaje mi trochę osób więc zdecydowałam się wybrać Ochaco.

Wraz z Uraraką byliśmy złoczyńcami pilnującymi bomby, a Katsuki i Lida bohaterami którzy mieli nam ją odebrać. Po paru minutach usłyszeliśmy pierwsze wybuch na naszym piętrzę.

- zaraz tu będą przygotuj się - powiedziam szeptem - pamiętaj trzymamy się planu - Ona tylko przytakneła.

Naglę do pomieszczenia wpadli Lida i Katsuki, przez chwilę byli zdezorientowani ponieważ nie wiedzieli gdzie jesteśmy. Prawda jest taka, że byliśmy ukryci za filarami żeby w odpowiednim czasie zaatakować.

- one są idiotkami, zostawili to bez obstawy i poszły nas szukać - przyznam się byłam wkurzona za te idiotki, ale zaraz się przekonają kto tu jest prawdziwym idiotą.

Kiedy byli w odpowiedniej odległości, rzuciliśmy się na nich. Z zaskoczenia miałam większe szanse z katsukim tak samo jak Uraraka z Lidą. Po męczącej walce, mimo wielkich trudności udało się nam jakoś wygrać.

(Po lekcjach)

- Usagi może gdzieś wyjdziemy uczcić wygraną - zapytała Uraraka,

- chciała bym, ale za bardzo nie mogę muszę wrócić do domu żeby trenować

- no weź, nie bądź taka będą też inne dziewczyny z naszej klasy i parę chłopaków to nie będzie to samo bez ciebie - powiedziała to prawie na jednym wdechu

- eh, dobrze tylko zadzwonić do mojego taty że będę trochę później

- ok, to widzimy się zaraz koło bramy - mówiąc to pobiegła (gdzieś na pewno)

Teraz najgorsze przede mną, to zaczynamy. Wybrałam numer ojca i czekałam jak odbierze.

- czego, jestem zajęty masz blisko do domu więc idź na piechotę

- chciałam cię tylko poinformować że zostaje w szkole na dłużej żeby potrenować

- CO! MASZ DOM OD TRENOWANIA! KUPŁEM SPECIALNIE ODOWIEDNIE ZECZY BYŚ MOGŁA TRENOWAĆ W DOMU A NIE POZA NIM

- tylko, że to szkoła organizuje więc muszę być

- więc to tak dobra możesz zostać ale wróć do domu jak tylko się skończy bo pożałujesz

- dobrze - na szczęście się na to nabrał ale czuję, że te spotkanie się źle skończy

Kiedy wychodziłam napotkałam Aizawe-sensei'a "mam nadzieję, że nie słyszał mojego kłamstwa."

(Prv. Aizawa)
Przechodziłem właśnie koło klasy 1A gdy usłyszałem rozmowę, nic bym sobie z niej nie robił gdyby nie to, że słychać było głos czyjegoś męszczyzny. Chciałem tam wejść ale usłyszałem głos Tsukino więc postanowiłem podsłuchać. Kiedy usłyszałem, że się zbliża zaczęłem iść dalej żeby nie wiedziała, że podsłuchiwałem.

Nie mogłem od razu stwierdzić z kim rozmawiała, ale po paru minutach przypomniałem sobie słowa tego złoczyńcy. "jej ojciec co dzień katuję ją treningami" gdyby nie te słowa nadal bym nie wiedział z kim rozmawiała trochę mnie to zaniepokoiło. Chyba jednak muszę sprawdzić co się dzieje w jej domu. Dobra a teraz wracam do moich przemyśleń dotyczących 1A. Choć została mi tylko Usagi a z nią będzie najłatwiej.

Wnioskując po lekcji z all mightem mogę stwierdzić, że lepiej radzi sobie w ukryciu. Najlepiej jak będę ją szkolić w tym kierunku  (Chodź potwierdzam twoje słowa to też uważam, że chcesz mieć ją blisko bo w taki sposób zrekrutujesz ją do swojej organizacji... Niegrzeczny Aizawa oj niegrzeczny)

_______________________________________
Cześć oto kolejny rozdział cieszycie się?

A tu macie Aizawe
(Przypominam zdjęcia te nie należą do mnie ją tylko je znalazłam w różnych aplikacjach)

A tu macie Aizawe(Przypominam zdjęcia te nie należą do mnie ją tylko je znalazłam w różnych aplikacjach)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Autorka: *patrzy na wszystkie zdjęcia i dostaje krwotoku* kto je tu dał miały być inne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Autorka: *patrzy na wszystkie zdjęcia i dostaje krwotoku* kto je tu dał miały być inne

Aizawa: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Autorka: aha *próbuje zatamować krwawienie*

Wiem nie śmieszne ale musiałam

Do następnego

Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz