Rozdział 10

305 25 5
                                    

W czasie kiedy Usagi była uwięziona, stało się coś, czego nikt by się nie spodziewał, a mianowicie Rosiel zaczął się martwić o swoją córkę. Problem w tym, że przebywał w zakładzie karnym.

To wszystko zaczęło się zaraz po tym jak Usagi wybiegła z restauracji, on szybko zapłacił rachunek i pobiegł za jego córką. W pewnym momęcie oplotły go pasy i wciągnęły do jakiejś uliczki. Zanim się spostrzegł został przygwożdżony do ziemi i zakuty w kajdanki. Kiedy spojrzał kto to zrobił, rozpoznał w nim Eraserheada.

- wypuść mnie muszę znaleźć Usagi - próbował się wyrwać ale bez skutecznie

- muszę odmówić, mam wystarczająco dużo dowodów, że znęcasz się nad nią, by odebrać ci licencję i wsadzić do więzienia - zamarzł, racja znęcał się nad nią pod wymówką treningów, ale dziś chciał to naprawić, ponieważ dowiedział się prawdy i zaczął wszystkiego żałować

- rozumiem - odpuścił - mam tylko nadzieję, że Usagi jest już w domu - pomyślał

- jesteś zaskakująco posłuszny, inni by się rzucali mówiąc coś w stylu, że ktoś ich musiał wrobić, lepiej żebyś nic nie planował,

- o to nie musisz się martwić, nie mam z tobą szans ponieważ już jestem skuty a dar mam zablokowany, w końcu blokują go kajdanki i dla pewności twój dar. Już mnie przejrzałeś więc po co mam się wyrywać bezskutecznie, to tylko pogorszy sprawę. - teraz było mu obojętne czy straci licencję, chce tylko naprawić relacje rodzinne.

Wychodząc z uliczki zauważyli, że nikogo nie ma na ulicach, ale co się dziwić było grubo po dwudziestej trzeciej.

- odpowiedz tylko na jedno pytanie, gdzie mnie zabierasz, bo gdybyś mnie zabierał na komisariat policji już dawno by tu byli - zapytał Rosiel - powa tym gdybyś naprawdę mnie aresztował gdzieś w pobliżu byłby inny bohater by upewnić się, że nie ucieknę

- masz rację był by, ale to nie znaczy, że naprawdę cię tam nie zaprowadzę - Aizawa mimo iż jego twarz wyrażała spokój, tak naprawdę był wściekły. Podejmując się tego zadania miał małą nadzieję, że to wszystko to zwykłe kłamstwo, a Usagi żyje w szczęśliwej rodzinie.

________________________
Więcej nie zdążyłam napisać, wiecie święta, a ja musiałam pomagać przygotować posiłki

Mimo wszystko 360 słów to zawsze coś.

Wesołych ciepłych świąt życzę ja a także życzę smacznego tym którzy jedli, jedzą, i będą jedli.

Do następnego

Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz