Rozdział 23

166 10 2
                                    

Obudziło mnie pukanie do drzwi. Zastanawiałam się kto to może być o tak wczesnej porze, w końcu jest sobota. Kiedy otworzyłam drzwi okazało się, że to Aizawa-sensei.

- szykuj się, chyba nie myślisz, że pójdziesz na festiwal w niczym nie pomagając - powiedział, a mi zajęło parę minut by zrozumieć o co mu chodziło

- aaa, oto chodzi, proszę dać mi chwilę - kiedy to powiedziałam zamknęłam drzwi i poszłam się przebrać.

(Prv. Aizawa)
Kiedy zamknęła za sobą drzwi, zacząłem się zastanawiać czy podjąłem słuszna decyzja. Choć zastanawiałem się nad tym już jakiś czas nadal mam co do tego mieszane uczucia. Wiedziałem, że Usagi chce iść na festiwal i wiedziałem też, że wykorzysta do tego Eri. Wiem to ponieważ są momenty kiedy mogę czytać z niej jak z otwartej księgi.
Po chwili wyszła, była ubrana w czarno różową sukienkę. Góra sukienki była czarna, a dół różowy. Obydwa kolory przecinały się czarnymi motylami (nie umiem w opisach więc zdjęcie sukienki dodam w mediach piszcie jeśli nie ma bo nie zawsze się zapisują tam zdjęciach i muszę wstawiać jeszcze raz). Włosy miała splecione tak, że przypominały motyla. Dzięki tym detalom, miała swój urok motyla, mimo to wolę jej formę z końmi uszkami i ogonem. Tak wogóle kiedy ona miała czas to zrobić nie było jej raptem część albo siedem minut. Aizawa nie czas na takie myślenie musimy iść.

- możemy już iść - zapytałem kiedy zamknęła swój pokój

- tak, chodźmy - uśmiechnęła się.

Kiedy doszlośmy do akademika 1A zobaczyłem, że było parę osób które już ćwiczyły na ich występ. Spojrzałem na Usagi, ale w miejscu w którym stała już jej nie było. Moja uwaga znów zwróciłem na ćwiczące osoby, tym razem Tsukino była koło nich śmiejąc się. Przy podejmowaniu decyzji brałem pod uwagę tego, że nie może występować, bo takie coś stresuje. Z tego powodu ustaliłem z innymi uczniami, że będzie pomagać przy dekoracjach, a podczas występu, będzie koło mnie, Eri i Togaty. Dyrektor Nezu zgodził się ponieważ z jego perspektywy to wygląda tak jakby, uczyła się stłumić stres. Teraz jak się tak zastanawiam nad jego słowami. Bycie w śród tłumu wiedząc, że może w każdej chwili kogoś skrzywdzić, to dla niej też stresujące. Może jednak nie powinienem był się na to zgadzać.

_______________________________________
365 słów⬆️

Cześć i przepraszam, że nie było mnie dwa tygodnie i do tego taki krótki rozdział, ale za pierwszy tydzień nie miałam czasu bo sprzątanie pieczenie i takie tam. Drugi tydzień postanowiłam uczyć się w końcu do egzaminów. Chce zdać do tych Ziębic na hotelarstwo więc muszę się dobrze uczyć.

Aizawa: z tym pierwszym tygodniem się zgodze lecz z tym drugim nie, bo widziałem jak zamiast się uczyć leżysz w łóżku

Autorka: 😓 cicho bądź nie muszą wiedzieć

Aizawa: przecież sama im to piszesz

Autorka: wiem i co z tego

Aizawa: ಠ_ಠ jesteś głupia

Autorka: powiedz mi coś czego nie wiem

Aizawa: .... Z kim ja pracuje

Autorka: mówiłam, żebyś powiedział mi coś czego nie wiem

Data publikacji: 25.04.2022

Dziękuję, za gwiazdki komentarze i przepraszam za błędy, no i za spóźniony rozdział
Do następnego.

Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz