Rozdział 19

213 11 9
                                    

Przez to co się stało z Usagi, dyrektor Nezu żeby mieć pewność, że jest bezpieczna, postanowił dać ją pod opiekę Aizawy. Z tego też powodu białowłosa musiała przenieść się do budynku, w którym mieszkają nauczyciele. Shouta nie miał nic przeciwko, ponieważ teraz może być pewny, że będzie bezpieczna.

- to będzie twój pokój - powiedział pokazując na drzwi na przeciwko nich - jakbś coś chciała to mój pokój jest obok, więc gdybyś nie mogła już kontrolować tego daru zapukaj dwa razy w ścianę - Usagi tylko kiwnęła głową. Aizawa wiedział, że cały czas zaprząta sobie głowę pytaniem kto jest jej ojcem, ale nie wie jak jej powiedzieć kim on jest.

- jestem zmęczona, więc pójdę się położyć, dziękuję i do widzenia sensei - po tych słowach szybko zniknęła za drzwiami jej pokoju

(Prv. Usagi)
Kiedy drzwi do mojego pokoju się zamknęły, nie szykowałam się do spania. Zamiast tego, po prostu się przebrałam i poszłam na plac treningowy. Wiem, że mogłam powiedzieć prawdę i iść tam razem z Aizawą-sensei, ale on pewnie by mi na to nie pozwolił. Kiedy byłam na miejscu, uaktywniłam dar starając się by za dużo energii nie wypłynęło. Niestety nie udało mi się to i już po chwili leżałam na ziemi zwijając się z bólu. Na szczęście nie wypłyneła na tyle bym straciła przytomność, dzięki temu mogłam spróbować stłumić dar. Nie było to łatwe, ale udało mi się.

- Usagi-chan!!! - usłyszałam znajomy głos, a później poczułam jak ktoś wiesza się na mnie - nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że znów jesteś z nami - okazało się że to Uraraka

- też się cieszę, już nie mogę się doczekać, aż będę mogła uczęszczać na lekcje - uśmiechnęłam się starając ukryć ból jaki zadał mi mój quirk

- właśnie, słyszałam co się stało, wiesz że powinnaś teraz wypoczywać - powiedział poważnie - czy Aizawa- sensei wie, że ćwiczysz tu sama

- nie - spuściłam głowę na jej wzrok - chciałam poćwiczyć, ale wiedziałam, że jak powiem senseiowi to napewno mi nie pozwoli

- głupia jesteś, a co jeżeli straciła byś kontrolę, ucierpieli by nie tylko inni ale ty też - nic dziwnego, że była zła, ale też zmartwiona, w końcu w każdej chwili ktoś mógłby zostać wymazany - dobra skoro dawno się nie widzieliśmy odpuszczę ci, ale za to jesteś na mnie skazana przez najbliższą godzinę, albo dzwie

- dobra to opowiadaj co się działo przez ten czas kiedy mnie nie było - cieszę się, że nic nie powie nauczycielom o mojej samowolce

(Prv. Aizawa)
Uzupełniając dokumenty, zastanawiałem się czy Usagi już śpi. Wcześniej chciałem się jeszcze coś spytać, ale zapomniałem. Będę musiał spytać się jutro bo nie chce jej budzić. W pewnym momęcie ktoś zapukał do drzwi. Podszedłem do drzwi i otworzyłem je, okazało się że była to mitnight (chyba dobrze napisałam)

- wiesz gdzie jest Usagi, chciałam zobaczyć czy u niej wszystko w porządku, ale gdy weszłam do pokoju nie było jej tam - nie mogłem w to uwierzyć, jak to mogło się stać

- jak, przecież jeszcze kilkanaście minut temu wchodziła do pokoju - to nie może się dziać, nie chcę jej znów stracić. Nie chcę znowu czuć tej pustki - sprawdź jeszcze raz jej pokój, a ja poszukam na zewnątrz, może wyszła się tylko przewietrzyć

- dobra - odpowiedziała i poszła do jej pokoju

Wyszedłem na dwór i zacząłem ją szukać. Nie byłem pewny ale miałem przeczucie, że może się znajdować na jednym z placów treningowych. Nie było późno więc mogła się tam znajdować.

_______________________________________
Cześć
Na szczęście udało mi się opublikować ten rozdział w tym tygodniu. Szczerze to gdybym się za to nie zabrała dziś to znowu bym nic nie wstawiła. Jest jeden albo dwa powody, pierwszy - wczoraj gdy byłam we Wrocławiu w kinie i w galerii kupiłam sobie puzzle 1040 lelementów i mam zamiar je jutro układać, drugi - nie wiem czy można to zaliczyć do drugiego powodu. Prawdopodobnie nie będzie mi się chciało nic robić w sobotę i niedzielę, dlatego wzięłam się za to dziś i skończyłam rozdział 19. Dziękuję za gwiazdki i komentarze jesteście najlepsi.

A tutaj coś co zrobiłam ja (dodałam tylko napisy, pierwotny obrazek jest z jakiejś mangi)

A tutaj coś co zrobiłam ja (dodałam tylko napisy, pierwotny obrazek jest z jakiejś mangi)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Jeśli kogoś interesują miusiciale i oglądał Hamiltona to wie o kogo chodzi)

Data publikacji: 11.03.2022

Do następnego

Fałszywy Uśmiech ( Aizawa x oc )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz