– Spraw, bym był szczęśliwy, proszę...
– Jeszcze tylko chwila, skarbie. Spotkamy się za niedługo.
– Wiem, ale mimo to...
– Wciąż jesteś smutny, prawda?
– Nie widzę nadziei. Już nic nie będzie takie samo... ja nie będę taki sam...
– Normalność jest nudna, mój drogi. Damy sobie radę, nieważne, jak wiele się zmieni. Jestem tu z tobą, tak?
– Dziękuję...
– Za co, kochanie?
– Za to, że ty naprawdę zawsze sprawiasz, że jestem szczęśliwy... po prostu będąc...
Chłopak uśmiechnął się z łzami wzruszenia błyszczącymi w jego oczach, gdy słuchał wolnego i szczęśliwie spokojnego oddechu swojego ukochanego. Dawno nie poczuł takiej ulgi, jak dzisiaj. Zresztą nie tylko on...
Połączenie zakończyło się kojącym wydechem spokoju, który dawno nie był słyszalny w życiu żadnego z nich. Ciągły stres i presja z każdej możliwej strony były niszczące, nie pozwalając jednocześnie budować się od zera.
Przez swoją sławę – czego nienawidzili tak nazywać, chcąc czuć się zwykłymi ludźmi – musieli podjąć wiele trudnych decyzji, które nie zawsze były dla nich zdrowe. Wiele wyrzeczeń i godziny przygotowań do wcielenia się w rolę, dzięki której ich prywatność i ''dobro'' miały być bezpieczne.
Dlatego prowadzili podwójne życie. Jedno było to prawdziwe – oni w ich wspólnym domu, spleceni nogami na ciepłej kanapie, gdzie w tle leciała romantyczna piosenka, a oni tonęli w swoich spojrzeniach i uczuciu miękkich pocałunków pełnych prawdziwych emocji. Oraz to drugie, wykreowane. Codzienne uśmiechanie się do aparatów i kamer. Udawane związki. Niezręczne wywiady. Natrętni paparazzi, którzy nie mogli przyłapać ich na trzymaniu swoich wzajemnych dłoni czy choćby uścisku. Wieczna gra, że byli wytrwali, szczęśliwi, a problemy nigdy nie pojawiały się w ich życiu.
Jednak kłamstwa dość szybko wychodzą na jaw, mimo wielu starań. Choćby poświęcili miesiące na budowanie fikcyjnej rzeczywistości, w której byliby szczęśliwi, ktoś w końcu dostrzegłby, jak tak naprawdę wygląda prawda.
A oczy są zwierciadłem duszy, prawda?
CZYTASZ
Why you'd only call me when you're sad || Larry Stylinson
Fanfiction„Kto miłości nie zna, też żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy" Louis i Harry byliby szczęśliwi, gdyby nie to, że wcale tacy nie byli. Daleko od siebie, gdy nie mogli ujrzeć swoich poplamionych łzami policzków, zaszklonych oczu i...