13. gwiazdko

1.4K 57 33
                                    

Następny tydzień minął nawet spokojnie. Pomijając to, że Natalie z Nicholasem skakali ze szczęścia, gdy się dowiedzieli o moim pocałunku z Mateo. On za to nie wspominał o tym, co mi bardzo pasowało.

Dziś jest sobota, więc ma przyjechać do mnie Austin. Jak mu obiecałam nauczyłam się piec ciasto, zrobiłam brownie i mi wyszło. Coraz bardziej wydaje mi się, że mam jakieś ukryte zdolności kulinarne. Co prawda brownie nie jest jakimś skomplikowanym ciastem, ale u mnie jest wszystko możliwe.

Było popołudniu, także Austin powinien być za co najmniej 20 minut.

Nie mam na razie nic innego do roboty, więc poszłam do salonu i opadłam na kanapę. Wzięłam pilota i włączyłam Netflixa, a na nim serial Teen Wolf. Nie mam obsesji na punkcie tego serialu, po prostu go lubię, no i też lubię aktorów. Włączyłam następny odcinek i zaczęłam w spokoju oglądać, przynajmniej dopóki nie zadzwonił dzwonek do drzwi.

Może być to mój brat, ale nie jestem pewna, bo miał być za około 20 minut. Wstałam z kanapy i poszłam w stronę holu. Stanęłam przy drzwiach i przekręciłam klucz, a następnie pociągnęłam płachtę.

Moim oczom niestety nie ukazał się Austin, a Mateo.

Czego on może chcieć?

-Pomyliłeś domy?- zapytałam.

-Jeśli jesteś dziewczyną, która zamąciła mi w głowie w wieku 10 lat, to nie.- odparł z uśmieszkiem i wszedł do środka.

Westchnęłam i starałam się ukryć uśmiech, ale sama nie wiem czy mi wychodziło. Zamknęłam drzwi i powędrowałam za nim do salonu.

-Przestaniesz wchodzić mi do domu bez zaproszenia?- spojrzałam na niego i usiadłam na fotelu.

-Nie.- wzruszył ramionami.

-A co gdyby był tu jakiś goły facet?- zapytałam i zmrużyłam oczy, a jego szczęka momentalnie się zacisnęła.

-Jedynym gołym facetem mogę być tu zaraz ja.- rzekł, a ja myślałam, że się przesłyszałam.

-Czekam na kogoś, więc jeśli byś mógł to..- nie dokończyłam, bo w tym samym czasie znowu zadzwonił dzwonek.

Tym razem musiał być to Austin, bo nie domyślam się już nikogo innego. Poszłam do przedpokoju i otworzyłam drzwi, a przede mną stał uśmiechnięty brat.

-Hej, młoda.- przywitał się.

-Hej.- odpowiedziałam.- Wejdź.- zaprosiłam go gestem ręki. Wszedł do środka, zdjął buty i poszedł do salonu, a ja za nim.

W końcu zatrzymał się w połowie drogi i spojrzał na mnie. Posłałam mu pytające spojrzenie i dopiero później przekręciłam głowę w stronę pokoju.

Mateo stał do nas tyłem bez koszulki i jakby coś wycierał. Zmarszczyłam brwi i wróciłam spojrzeniem do brata, który się zawiesił.

-Mateo.- odkrząknęłam, a ten się obrócił w naszą stronę.

-Cześć, Austin.- przywitał się jak gdyby nigdy nic.

Mój brat nic mu nie odpowiedział tylko latał wzrokiem między mną, a nim.

-Co zrobiłeś z koszulką?- wskazałam na brudne ubranie leżące na stole.

-Ubrudziłem.- uśmiechnął się.

-Czym?

-Ciastem.- znowu wzruszył ramionami.

Jeśli on rozjebał mi całe ciasto i leży teraz ono na ziemi, to go zabije własnymi rękami.

Despite The Tears [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz