14. pragnąłem

1.4K 61 20
                                    

-Chyba trzeba zejść na dół.- poinformowałam go. On tylko pokiwał głową, otworzył drzwi i przeszedł przez próg, a ja za nim.

Mateo się zachwiał, ale w ostatniej chwili złapałam go pod pachę i zaczęłam prowadzić na dół.

-Alkohol ci nie służy.- westchnęłam.

-Jolie no ile można czekać?- zapytała Natalie, gdy już dotarliśmy do reszty.

-Nie przesadzaj, nie było mnie z 5 minut.- odparłam.

Blondynka spojrzała na osobę obok mnie, a na jej ustach pojawił się ogromy uśmiech.

-Już rozumiem.- pokiwała głową nadal się szczerząc.

-Jolie! Mateo! Może się jeszcze napijemy?- zapytał schlany Kai.

-Następnym razem.

-No weź Jolie.- mruknął Mateo.

-Tobie już wystarczy.- odpowiedziałam.- Wiecie, my już będziemy się zbierać.

-Tak szybko? Dopiero 22.- spojrzał na nas Neil.

-No niestety.- odpowiedziałam i zaczęłam prowadzić chłopaka w stronę holu.- Ubieraj buty, a ja idę zadzwonić po taksówkę.- rozkazałam, ale po jego stanie zaczęłam wątpić, żeby w ogóle umiał założyć jednego buta.- Albo po prostu tu siedź i czekaj.- dodałam i poszłam w cichsze miejsce.

Zamówiłam taksówkę i wróciłam do pomieszczenia, w którym siedział prawie już śpiący Mateo.

Chwyciłam jego obuwie i zaczęłam zakładać mu je na stopy.

Do czego to doszło, że ja muszę ubierać mu buty?

-Neil!- krzyknęłam, gdy kończyłam wiązać swoje trampki.

-Czego dusza zapragnie.- powiedział i oparł się o framugę.

-Pomożesz mi z nim?- wskazałam głową na bruneta.- Za chwilę ma być taksówka, a sama nie dam rady go do niej włożyć.

Neil to jedyna osoba z naszej paczki, która dziś nie piła, więc mam świadomość tego, że się nie zabije idąc z Mateo.

-Oczywiście.- powiedział i szybko wciągnął buty.

Neil wziął bruneta pod pachę, a ja w tym czasie otworzyłam drzwi. Dołączyłam do trzymania Mateo i wyszliśmy z domu. Taksówka akurat podjechała pod dom, więc posadziliśmy chłopaka na tylne siedzenie.

-Dzięki.- skierowałam się do Neila.

-Nie ma sprawy.- podszedł do mnie i mnie objął.- Daj znać jak wrócicie do domu.

-Jasne.- oderwałam się od niego.- Cześć Neil.

-Cześć Jolie.- również się pożegnał.

Wsiadłam do taryfy i podałam adres kierowcy.

Po około 10 minutach byliśmy pod domem Mateo. Podczas jazdy napisałam Neilowi, że bezpiecznie dotarliśmy, a Austinowi, że raczej nie wrócę do domu na noc. Wręczyłam kierowcy 10 dolarów i wyszłam z auta.

Wyciągnęłam z trudem bruneta i zaczęliśmy kierować się do drzwi. Zadzwoniłam dzwonkiem i czekałam aż się otworzą.

Drzwi się otworzyły, a przed nami stanęła zaspana María.

-Jolie?- zapytała nie ukrywając zdziwienia.

-Cześć María.- przywitałam się i spojrzałam na Mateo.

-Och, wejdźcie.- otworzyła szerzej drzwi, a ja przeszłam przez próg.

-Gdzie jego pokój?- zapytałam.

Despite The Tears [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz