17. szczęśliwy

1.4K 85 47
                                    

Jolie POV

-Teraz czas na ciebie.- powiedziałam, kiedy wyszliśmy razem ze sklepu.

-Jaki czas na mnie?- zatrzymał się w miejscu.

-Kupimy coś tobie, Mateo.- wyjaśniłam uśmiechnięta.

-Chyba żartujesz, nigdzie nie idę.- zaprzeczał.

-Musisz jakoś wyglądać na tym ślubie.- prychnęłam.

-Zawsze wyglądam idealnie.- powiedział z dumą w głosie.

-Jasne.- parsknęłam śmiechem.

-Sądzisz inaczej?

-Tak, a teraz chodź.- odparłam stanowczo i złapałam go pod pachę.

-Przestań mnie łapać jak jakieś dziecko.- powiedział, gdy zaczęłam go ciągnąć w stronę sklepów.

-Z tobą nie da się obchodzić inaczej.- wzruszyłam ramionami.

Już nic nie odpowiedział tylko pozwolił mi się prowadzić.

Znalazłam odpowiedni sklep z modą męską i weszłam z chłopakiem do środka.

-Że stąd?- zapytał zdziwiony.

-Tak.- rzekłam.- Masz w tym jakiś problem?

-Za jedną koszulę tu kupiłbym dwie pary spodni.- powiedział, gdy spojrzał na cenę jednej z koszul.

-Będę cię sponsorować.- uśmiechnęłam się milutko.

-Wykończysz mnie.- westchnął i sam z siebie zaczął przeglądać ubrania, a ja myślałam, że chłopakowi się coś przestawiło. Najwyraźniej moja propozycja ze sponsorowaniem się mu spodobała.

-Ubierzemy cię w czarną koszulę.- powiedziałam.

-Nie idę na pogrzeb.- przypomniał.

-Wiem, ale mi się podobają mężczyźni w czarnych koszulach.- odparłam.

-Więc ja automatycznie też?

-Tylko w czarnej koszuli.- znowu się uśmiechnęłam.

-Pomóc w czymś?- zapytała uprzejmie jedna z pracownic.

-Tak, szukam czarnej koszuli.- powiedział Mateo, a ja byłam z siebie dumna.

-Jasne, zapraszam za mną.- rzekła do Mateo i zaczęła kierować się w stronę wieszaków.

Chłopak poszedł za nią, a ja chwilę stałam w miejscu patrząc się w tamtą dwójkę. Kobieta nie raczyła obdarzyć mnie ani jednym spojrzeniem, a w Mateo wpatrywała się jak w obraz. Zastanawiam się czasem czy te laski tu pracują, czy starają się wyrwać jakiegoś fagasa.

Otrząsnęłam się z myśli i pewnym siebie krokiem ruszyłam w stronę pary.

-Masz coś?- zapytałam Mateo, gdy stanęłam przy nich.

-Tak, te dwie.- podniósł koszule do góry.

-Niby czym one się różnią?- zapytałam szukając jakiejkolwiek różnicy.

-Ta ma złote guziki przy nadgarstach, a ta nie.- wtrąciła dziewczyna.

Zadałam jej jakieś pytanie?

-I którą wolisz?- skierowałam się do Mateo.

-Uważam, że lepsza jest ze złotymi dokończeniami.- powiedziała.

-A ja uważam, że powinna Pani przestać się wtrącać.- odparłam.

-Jestem tu, żeby pomóc.- upomniała.

Despite The Tears [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz