24. serce

1.3K 71 28
                                    

Piszę to z takim zamuleniem, że jak będzie jakaś nagła zmiana płci albo błąd, to czytajcie dalej. Kiedyś się poprawi. Zapraszam.

***

—Wytłumaczysz mi jak to się stało?— szepnął do mnie potajemnie Nick.

—Co znowu mam ci wytłumaczyć?— mruknęłam i nabrałam na widelec trochę makaronu.

—Wróciłaś z łazienki i miałaś rozmazaną szminkę, a zgadnij kto był od niej ubrudzony.— poruszył znacząco brwiami.

Jak ja mogłam zapomnieć ogarnąć usta. Nawet spojrzałam na niego, a i tak nie zwróciłam na nic uwagi. To na pewno przez stres, tylko czym spowodowany?

—Później.— próbowałam ominąć temat, ale nie do końca mi szło.

—Żadne później, mówisz teraz, bo zaraz zacznę podejrzewać, że mieliście tiru riru w tym kibelku.— zaśmiał się.

Gdybyś tylko wiedział.

—Powiem ci, obiecuję, ale daj mi chociaż dokończyć w spokoju obiad.— powiedziałam i wpakowałam do ust kolejną porcję makaronu ze szpinakiem.

—Trzymam cię za słowo.— pogroził mi palcem, a ja cicho parsknęłam.

Nagle do kuchni wparował Mateo z Neilem, którzy robili coś podobnego do... bicia się. Patrzyłam na nich ze zmarszczonymi brwiami i próbowałam ogarnąć co się dzieję. Bili się jakimiś kijami, a to jest najlepsze z tego wszystkiego.

—Gorzej niż z dziećmi.— prychnęłam i wstałam, aby odłożyć talerz do umywalki.

—O, Jolie!!— powiedział z przerwami Neil.— Słyszałem, że niezła jazda była wczoraj.— dodał.

—Co masz na myśli?— powiedziałam głośniej, ponieważ byłam już w salonie.

—No, wiesz.. — przybiegł tu z prędkością światła.

—Nie wiem.

—Jolie, nie dopytuj się.— powiedział nagle Mateo, który jakimś cudem znalazł się obok mnie.

—Dlaczego?

—Po prostu nie.— odparł.

—Więc o co chodzi, Neil?— spytałam, a Mateo spojrzał na mnie spod byka.

Jeśli on chociaż przez chwilę pomyślał, że ja się posłucham, to się grubo mylił.

—Dzieci, macierzyństwo i te inne.— uśmiechnął się.

—Co?

—Jakie dzieci?— spytał znikąd Nicholas.

—Nie mam pojęcia.— wzruszyłam ramionami, a chłopak rozsiadł się na fotelu obok nas. Spojrzałam na Mateo, a chłopak robił jakąś dziwną minę.

—Przecież się nie zabezpieczyliście.— mruknął Neil, a ja przekręciłam głowę w jego stronę szybciej niż myślałam.

—Jolie.— powiedział stanowczo Nick.

—Nicholasie.— uśmiechnęłam się nerwowo.

—Ja nie ukrywałem, gdy miałem swój pierwszy raz.

—Ja też nie ukrywam, tylko miałam ci powiedzieć po jedzeniu.— odparłam.

—Także mów.— ułożył się wygodnie na fotelu.

—No uprawialiśmy seks, i co?— wzruszyłam ramionami i opadłam plecami na kanapę.

—A gumka?— wtrącił Neil.

Despite The Tears [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz