2

5.1K 126 0
                                    

- Halo prosze pani- czuje jak ktoś zaczyna mnie szturchać.
- Wstajemy Alex. Raz, dwa, trzy!- dostałam poduszką po głowie.
- Daj mi spać kobieto- mówię ledwie żywym głosem.
- Nie ma spania. Twoja mama zrobiła placki twarogowe na śniadanie! Obiecałam, że Cię obudzę.
- Daj mi chwilę Gośka. Nie masz serca?- odwracam się w jej stronę.
- Stara umówiłam się z tą dziewczyną z wczoraj! Wiesz jaka jest ekstra?- mówi podekscytowana.
- Co ty gadasz? Jak ma na imię?
- Weronika. Jest w naszym wieku ale chodzi do innej szkoły. Spędziłam z nią prawie całą noc. Buzie nam się nie zamykały. Zaprosiła mnie dzisiaj do siebie. Może pójdziesz ze mną?
- Jako przyzwoitka? Żartujesz sobie? Bo ja nie mam co robić.
- Nie daj się prosić. To dla mnie ważne. Prooszeee- mówi błagalnym głosem.
- No dobra ale potrzebuje dużo trawki. Nie zniose tego na trzeźwo.
- Hej! A tak w ogóle gdzie wczoraj zniknęłaś? Dziewczyny mówiły, że Cię gdzieś wywiało.
- Nigdzie. Poszłam do domu- skłamałam nie chcąc rozmawiać o tym co się działo.
- Ale bujasz! Powiedz! Poznałaś kogoś?
- Daj mi spokój. Idziemy jeść- wstałam z łóżka i ubrałam białą koszulkę i krótkie spodenki.
- Prędzej czy później powiesz mi co się działo- trąciła mnie i poszła pierwsza do kuchni.
Zbliżając się do pomieszczenia czułam słodki zapach placków i słyszałam śpiew swojej mamy.
- O dzień dobry dziewczynki. Siadajcie i jedzcie bo ostygną- dała mi buziaka w głowę- jak się spało kochanie?
- Za krótko. Podasz mi syrop?
- Oczywiście. Prosze- podała mi- idę zaraz do pracy i wrócę późno więc zostawię ci pieniądze, żebyś sobie coś kupiła do jedzenia, okej?
- Proszę Pani, Alex idzie dzisiaj ze mną do mojej przyjaciółki więc tam ją nakarmimy- mówi Gosia.
- To świetnie. Bawcie się dobrze w takim razie. Cieszycie sie, że niedługo wracacie do szkoły?
- Juhu- powiedziałam bez życia.
- Oj tam koniec już tego leniuchowania. Uciekam już. Miłego dnia dziewczyny.
- Narazie- pomachałam jej na pożegnanie i zaczęłam jeść.
- Twoja mama jest zajebista, wiesz? Też bym taką chciała.
- Twoja jest za to niezłą laską- dostałam plackiem w czoło- Hej! No co stwierdzam fakt.
- Ty to jak zawsze. Tylko cipą myślisz.
- Ja? Nigdy w życiu.
Dokończyłam śniadanie i poszłam się ogarnąć do łazienki. Zajęło mi to gdzieś z pół godziny i byłam jak nowo narodzona. Widziałam, że telefon przed chwilą mi się podświetlił więc wzięłam go do ręki. Dostałam sms od dziewczyny, z którą spędziłam wczorajszą noc.

Ania:
Kiedy się widzimy?
Ja:
Może dzień dobry?
Ania:
Dzień dobry.
Ja:
Chyba ktoś się dzisiaj nie wyspał.
Ania:
Przyjdziesz wieczorem? To też się nie wyśpisz. Adres znasz.
Ja:
Będę.
Zablokowalam telefon i powiedziałam przyjaciółce, że wieczorem zostawię ją samą u jej przyszłej żony bo mam sprawę do załatwienia. Zaśmiała się i włączyła telewizor, w którym leciał Kapitan Ameryka. Rozsiadłam się na kanapie i ogladałysmy przez następne dwie godziny. Uwielbiam filmy Marvela dlatego jak zawsze jest okazja to oglądam.
Po udanym seansie zebrałyśmy się i pojechałyśmy do Weroniki.
- Hej- Gosia przywitała się z dziewczyną i przedstawiła mnie jako przyjaciółkę. Usiadlysmy przy rozkładanym basenie i sączyłyśmy drinki. Postanowiłam, że rozbiore się do bielizny i będę się opalać.
- Wygodnie?- zapytał nieznajomy.
- Bardzo.
- Jestem Bartek. Brat Weroniki.
- Aaa to ty jesteś tym Dj?
- We własnej osobie- podaje rękę.
- Masz dobre bity koleś- podniosłam się na łokciach.
- Dzięki. Staram się. To moja pasja. Może dałabyś się zaprosić do kina?
- Przykro mi. Nie ta liga. Szukaj dalej- położyłam się spowrotem i piłam drinka.
- Hej Alex, twój telefon dzwoni- krzyczy do mnie Weronika z tarasu.
- Eh.
Wstałam i podeszłam do stolika, na którym leżał telefon. Nieodebrane połączenie od Karoliny więc trzeba oddzwonić. Dwa sygnały.
- No Hej Alex. Jak tam po wczoraj?
- Wszystko okej, a co ma być?
- Widziałam Cię z jakąś kobietą. Wyrwałaś ją?
- Wyrwać to można kwiatka Karolina. Chciałabyś coś konkretnego?
- Z okazji, że kończą się wakacje chce zorganizować ognisko na pustkowiu z nocowaniem pod namiotami. Co ty na to? Możesz zabrać swoją laskę jak chcesz.
- To dobry pomysł. Trzeba z akcentem zakończyć tę wakacje. Powiem Gośce, a ty reszcie.
- Okej to do usłyszenia
Rozlaczylam się i powiedziałam o wyjeździe przyjaciółce. Ta się ucieszyła i zaprosiła swój obiekt westchnień. Jeszcze trochę polezalam na słońcu i zaczęłam się zbierać. Pożegnałam się z dziewczynami i Bartkiem i ruszyłam w stronę domu Ani.

Ja:
Zaraz będę.
Ania:
Czekam😈

Po dziesięciu minutach byłam już na miejscu. Podeszłam do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem. Po chwili usłyszałam, że ktoś zbliża się do mnie po drugiej stronie. Drzwi się otworzyły, a w środku stała Ania w stroju kąpielowym.
- Za długo jechałaś- złapała mnie za rękę i pociągnęła za sobą.
- Przepraszam Panią. Dostanę karę za to?
- Oj tak- rzuciła mnie na sofę i usiadła na mnie. Zaczęła całować w usta i ściągać ze mnie ubrania.
- Już od razu przechodzisz do rzeczy? Podoba mi się to- mówię między pocałunkami. Po tym jak zerwała ze mnie ciuchy kochałyśmy się ostro tak, że widziałam aniołki podczas orgazmu.
Po całej akcji zasnęłam nawet nie wiem kiedy. Gdy się obudziłam nie było Ani przy mnie. Więc ubrałam koszulkę i poszłam do kuchni napić się wody. Za oknem zobaczyłam, że kobieta pływa w basenie więc postanowiłam się dołączyć.
- Wyspałaś się?- podpłynęła do mnie i dała buziaka w usta.
- Tak, bardzo. Ładny masz ogród.
- Dziękuję- podpiła swojego drinka, który stał z boku.
- Wiem, że kobiety o wiek się nie pyta ale ile masz lat?
- 31 a co? Nie lubisz starszych kobiet?- podpłynęła blisko mnie i złapała za krocze.
- Uwielbiam. Są bardziej doświadczone i smaczniejsze- pocałowałam ją w usta.
- Niedługo koniec wakacji. Masz jakieś plany?- zapytała.
- W sumie mam propozycję dla Ciebie.
- Długi i namiętny seks pod gwiazdami?- ugryzła mnie w ucho i zaczęła bawić się moją łechtaczką pod wodą.
- To też ale ta propozycja może poczekać- przysunelam ja blizej siebie i zaczęłam całować szyję. Nie mogłam się od niej odkleić bo była tak bardzo pociągająca. Wyciągnęłam ja z wody i kazałam się położyć przy basenie. Stojąc dalej w wodzie ściągnęłam jej majtki i zaczęłam lizać jej cipkę. Stękała tak głośno, że na 100% słyszeli ją sąsiedzi. Po kolejnym udanym orgazmie położyłam się obok Ani i wygrzewałam na słońcu.
- Muszę niedługo wracać. Nie było mnie w domu na noc. Na pewno mama się martwi.
- To napisz jej, że jesteś u jakiejś koleżanki czy coś. Nie chcę żebyś już szła- złapała mnie za rękę.
- Będę się zbierać ale zanim to zrobię mam dla Ciebie propozycje.
- Jaką?
- Pojedziesz ze mną pod namioty i moimi znajomymi? Chcemy dobrze zakończyć tę wakacje.

Ten MomentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz