XXXVII

1K 60 2
                                    

Opierasz czoło o szybę, pozwalając zimnie przeniknąć przez ciebie i uspokoić twoje niespokojne myśli. Kiedy wzdychasz, twój oddech tworzy małą plamkę na szerokim oknie, tworząc kształt przypominający chmurę. Twoje oczy płoną z wyczerpania. Nie spałaś całą noc, ale zamiast tego leżałaś, rzucając się i obracając w łóżku, aż było wystarczająco późno, aby Sunghyun zasnął, a ty wyślizgnęłaś się z łóżka i zniknęłaś niezauważona.

Sunghyun...

Musi być tak zmartwiony. Nie mogłaś zmusić się do wytłumaczenia swojej nagłej potrzeby odejścia z pracy i odejścia daleko od swojego życia... ponieważ sama nie wiedziałaś, co spowodowało, że podjęłaś tak pochopną decyzję.

Nigdy nie byłaś impulsywna.

Pochylając głowę, patrzysz na ludzi w pociągu, na współpasażerów. Jaki był ich cel podróży? Może dojazd do pracy? Lub powrót z pracy? Spotkanie z ukochaną osobą? Zastanawiasz się, ilu z nich jest w tym pociągu, próbując uciec od swojego życia. Prawdopodobnie tylko ty.

Twoje serce jest ciężkie, gdy pociąg odjeżdża za ostatnią część Seulu. Czy nie powinnaś czuć się lepiej? Chciałaś uciec, prawda? Kiedy twój umysł wraca do powodu, dla którego jesteś w tym pociągu, ból w twoim sercu się nasila.

Wspomnienie jest tak przejrzyste w twoim umyśle.

Jungkook pochyla się do przodu, opierając łokcie na kolanach, a jego głowa opada z wyczerpania. Klękasz przed nim, próbując zmusić go do spojrzenia na ciebie. Twój umysł to bałagan zmartwień i gniewu. Kiedy w końcu na ciebie patrzy, surowe emocje płonące w jego oczach odbierają ci mowę.

- Chcę, abyś ode mnie odeszła.

Spoglądasz w dół, prawie spodziewając się, że zobaczysz nóż przebijający twoje serce, ponieważ tak właśnie się czujesz.

Nie było niespodzianką, że Jungkook był wobec ciebie niegrzeczny, ale co z jego słowami wypowiedzianymi do ciebie? Może to był fakt, że naprawdę miał na myśli słowa, które opuściły jego usta. Naprawdę chciał, żebyś od niego odeszła.

Patrząc w jego oczy, które wydawały się wodniste, nie mogłaś się powstrzymać od poczucia, że zrobiłaś coś, co zrujnowało związek, który zaczynałaś tworzyć z Jungkookiem.

Kręcisz głową, próbując odrzucić wspomnienie, powodując, że łzy spadają. Nie chcąc już rozmyślać nad tym incydentem, ostro wycierasz łzy, ale pieczenie w twoich oczach nie ustaje. Dałaś Jungkookowi wystarczająco dużo szans, by przejrzał całe twoje serce. Powstrzymałaś to teraz.

Pociąg zwalnia i zatrzymuje się, a ty natychmiast się prostujesz. Spokojny kobiecy głos, którego słuchałaś przez ostatnie 2 godziny, zapowiada nazwę stacji i słyszysz otwierające się drzwi z sykiem. Zabierając torbę, szybko ruszasz w stronę wyjścia i wraz z innymi ludźmi wysiadasz z pociągu. Bierzesz głęboki wdech, ale jest drżący i powoduje szybki wydech.

W porządku... Wszystko jest w porządku...

Jesteś tak daleko od wszystkiego, co znasz. Nigdy wcześniej nie chodziłaś po tych ulicach. Żaden z punktów orientacyjnych nie wygląda znajomo. Samo miasto pachnie obco. Twoja torba ciągnie się za tobą, gdy twoja głowa porusza się z boku na bok, poznając jak najwięcej miasta.

Czterdzieści pięć minut i zagmatwana przejażdżka taksówką później stoisz przed małymi brązowymi drzwiami, z których odpada farba i są na niej naklejone przypadkowe naklejki. Wahasz się przed naciśnięciem dzwonka do drzwi. Brak jakiegokolwiek dźwięku wzbudza podejrzenia, ale mimo to cierpliwie czekasz. Kiedy nic się nie dzieje, postanawiasz zapukać i wreszcie słyszysz dźwięki z wnętrza. Wzdrygasz się, gdy słyszysz, jak coś spada z głośnym brzękiem w środku i niedługo po tym, drzwi się otwierają.

Dziewczyna, która stoi przed tobą, wpatruje się w ciebie z otwartymi oczami tak szeroko, że obawiasz się, że po prostu wyskoczą jej z oczodołów. Jej jasnobrązowe włosy są splątane i stoją pod dziwnymi kątami. Musiała spać.

Przeciera oczy i powoli mruga na ciebie. - T/I?

W końcu pozwalasz popłynąć łzom i rzucasz się na drugą dziewczynę. Trzymasz ją mocno, jakby od tego zależało twoje życie.

Wreszcie, po otrząśnięciu się po początkowym szoku, obejmuje cię ochronnie ramionami i delikatnie wygładza twoje włosy. - Ćśś... Wszystko będzie dobrze. Teraz masz mnie - mówi Miri uspokajająco.

Mr. BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz