XLVIV - Finał

1.3K 65 1
                                    

- Jungkook, spóźnimy się – jęcząc bez przekonania, próbujesz wydostać się z tylnego uścisku swojego chłopaka, gdy stoisz w sali konferencyjnej i patrzysz na plan dnia.

- Ale jeszcze nie skończyłem – szepcze do twojego ucha, powodując, że motyle w twoim brzuchu szaleją. Całuje twoją szyję, sprawiając, że słabną ci kolana.

- J-Jungkook każdy może tutaj wejść.

- Więc co? Pozwól im.

Wzdychając, odwracasz się twarzą do niego, jego ramiona wciąż cię obejmują. – Rozmawialiśmy już o tym milion razy.

- Tak, tak. Wiem. Nie chcesz, żeby ludzie traktowali cię inaczej. Ale ja cię kocham i chcę, żeby ludzie o tym wiedzieli – wydyma wargi, a wyraz jego twarzy sprawia, że jest jeszcze bardziej nieodparty. Cmokasz go żartobliwie w usta.

- Chodźmy. Dziś musimy poznać nowego producenta.

- T/I, czy możesz przestać być moim menedżerem na 10 minut. Chcę moją dziewczynę....

Drzwi nagle się otwierają, a wy dwoje odskakujecie jak najdalej od siebie. Gdy Taehyung i Hoseok wchodzą do środka, udajesz, że ponownie przeglądasz harmonogram, nie zauważając, że jest do góry nogami, podczas gdy Jungkook obserwuje zwykłą białą ścianę.

- Och! – Hoseok spogląda raz na ciebie, raz na Jungkooka i masz nadzieję, że ciepło, które czujesz na twarzy, nie jest widoczne. – Co robiliście?

- Nic! – mówicie razem, brzmiąc bardziej defensywnie niż to konieczne. Chociaż pytanie nie było w żaden sposób oskarżeniem, czujesz się na krawędzi. Taehyung chichocze na waszą reakcję.

- Jesteśmy gotowi, aby iść? – pytasz mając nadzieję na zmianę tematu.

- Gdy tylko przyjdą Namjoon hyung i Jin hyung, możemy iść – Taehyung odpowiada na twoje pytanie.

- Jiminie hyung nie przyjdzie? – pyta Jungkook, marszcząc brwi.

- Nadal jest w Busan – mówisz, zanim zdołasz pomyśleć.

- Skąd to wiesz? – Jungkook nie traci rytmu. Widzisz, jak jego brwi zbliżają się do siebie. Przełykasz ślinę. Jimin rozmawiał z tobą tej nocy, kiedy wyjechałaś do Seulu, nie powiedział wiele, tylko że ma jakieś niedokończone sprawy do załatwienia. Brzmiał na tak spokojnego, nawet szczęśliwego, że tego nie kwestionowałaś.

- Ja... um... rozmawiałam z nim – masz nadzieję, że to wystarczająco dobra odpowiedź. Kiedy Jungkook kiwa głową i lekko się uśmiecha, czujesz się swobodniej. – Pójdę pierwsza i sprawdzę, czy wszystko jest gotowe do wyjazdu.

- Ja też pójdę – Jungkook wyrywa się, ale w chwili, gdy słowa opuszczają jego usta, wie, że nawalił. – To znaczy... muszę iść do łazienki.

Taehyung patrzy, jak wy dwoje wychodzicie, zauważając, jak Jungkook próbuje złapać cię za rękę i jak podchodzisz blisko niego. Uśmiecha się na ten widok.

- Hmmmm... - głos Hoseoka powoduje, że Taehyung na niego patrzy. – Coś jest podejrzanego między tą dwójką. Mówię ci, coś się dzieje.

Taehyung przewraca żartobliwie oczami. Uważa, że to zabawne, jak starszy mężczyzna nie jest w stanie dostrzec czegoś tak oczywistego.

Są zakochani. To się dzieje. Myśli Taehyung.

******

Słuchasz uważnie, jak Sejin wyjaśnia plan na resztę dnia. Kiedy kiwasz głową na to, co mówi, twoje oczy skupiają się na długim stole pośrodku pokoju zajmowanym przez sześciu mężczyzn. Podświadomie szukasz Jungkooka i kiedy twój wzrok pada na niego, ze zdziwieniem widzisz, że już patrzy w twoją stronę. Uśmiecha się swoim króliczym uśmiechem, więc obdarzasz go swoim własnym.

Mr. BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz