9.

18.5K 1K 176
                                    

Nie chciałam iść do szkoły, ze względu na historię. Propozycja pana McCalla była niestosowna i poniżająca. Jak nauczyciel może zaproponować, coś tak nie moralnego swojej uczennicy?

Czyli ten romans, to nie jednorazowe wykroczenie. Mój humor od wczoraj, wieczora diametralnie się zmienił. Nie wiem co mam robić. Ja i Dylan jesteśmy przyjaciółmi, a jeszcze niedawno miałam ochotę go zabić. Nadal mnie irytuje, ale nic z tym nie zrobię. Alex, jednak nie jest takim dupkiem jak myślałam, a pan od historii jest... nawet nie wiem jak to ująć.

Miłość Amber i Ian, jest tak przesadnie słodka, że chce mi się wymiotować, a to wszystko przez to, że dziś rano dostałam okres i mam ochotę, wyżyć się na całym świecie.

Ojca nie ma w domu, ponieważ tak wcześnie zaczyna pracę, a mama pewnie, już wstała, by móc wygonić mnie i mojego brata do szkoły.

-Violet, wstawaj ! - usłyszałam z dołu głos mojej mamy i już wiedziałam, że nie zostanę, dzisiaj w łóżku.

Wstałam mozolnie wygrzebując się z łóżka, a brzuch dał o sobie znać, bo zgięłam się w pół.


-Mogę, zostać dziś w domu ? - zapytałam mamę wchodząc do kuchni.

-Dlaczego?

-Dostałam okres.

-Kochanie, okres to nie choroba. No chyba, że psychiczna - przewróciłam oczami, a mama się zaśmiała.

-Też ci tak, odpowiem, kiedy będziesz musiała coś posprzątać - powiedziałam obrażona i zjadłam szybko jabłko.

-A Ian, nie idzie do szkoły? Czemu go tu nie ma ?- zapytałam unosząc brwi.

-Chyba złapał jakieś przeziębienie - no świetnie on może zostać, w domu, a ja nie ? Cóż za sprawiedliwość.

-Świetnie.


~*~

Wchodząc do szkoły, pierwsze co zobaczyłam to machającą do mnie Am, podeszłam do niej i przytuliłam.

-Co, ty dziś tak wesoła? - zapytałam

-Cieszę się pięknym dniem, a co nie mogę? Gdzie twój brat? - zapytała

-Jak to powiedziała moja mama "złapał przeziębienie" ale nie wiem, czemu tak na prawdę go nie ma.

-Oh, przestań, dlaczego mu nie wierzysz?

-Ponieważ, to jest Ian?

-Nie zaczyna się zdania, od, ponieważ - poprawiła mnie.

-Cokolwiek, Am, - powiedziałam mając już trochę lepszy humor.

-Co mamy teraz ? - zapytała mnie moja przyjaciółka.

-Historię - powiedziałam z obrzydzeniem.

-Nie cieszysz się? Jesteś w klasie historycznej - zdziwiła się.

-Mam dziś zły, dzień tyle - wzruszyłam ramionami.


Wchodząc do sali, poczułam jak ręce zaczynają mi się pocić, a serce nagle przyspieszyło.

-Hej, spokojnie, nie ma dziś kartkówki - szepnęła uspokajająco Amber. Ale ona nie wiedziała, że nie kartkówki się boje.

-Witam klaso, dziś będziemy oglądać, coś zupełnie innego, niż zazwyczaj. Oczywiście macie zwracać uwagę, na to co było specyficzne w tamtych czasach.

Philanderer // Dylan O'Brien ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz