POV. Paweł
Siedziałem w środku altany, na podwórku u moich dziadków. Wywróciłem oczami na dźwięk pisków, wydawanych przez moich młodszych kuzynów. Odgoniłem jedną ręką komary, krążące nad moją głową. W powietrzu było czuć dużą wilgotność. Patrzyłem na słońce, zachodzące za horyzont. Oparłem głowę na dłoniach i modliłem się, żeby czas zaczął płynąć, choć trochę szybciej. Po chwili usłyszałem za sobą kroki. Podniosłem głowę i zobaczyłem moją babcie z kubkiem kakao w dłoni. Automatycznie na moich ustach pojawił się delikatny uśmiech.
Gdyby chodziło dzisiaj o kogoś innego niż moi dziadowie, wymyśliłbym wszystko byleby tu nie być. Z okazji czterdziestej piątej rocznicy ślubu zorganizowali drobne przyjęcie dla najbliższych.
- Czemu siedzisz tutaj tak sam?- pyta, podkładając mi pod nos kubek z namalowanymi kwiatkami.
- Dzięki- odpowiadam i upijam łyka.- Musiałem od nich trochę odpocząć.
- Od swojej rodziny?- na jej twarzy wkrada się uśmiech.
- Przede wszystkim- zaczyna się, śmiać przez co zmarszczki wkoło jej oczu pogłębiają się.
Przez chwilę milczymy, rozkoszując się swoim towarzystwem i chwilą wytchnienia. Moje myśli samoistnie zaczynają krążyć wkoło jednego wspomnienia w mojej głowie. Czuję wewnętrzną irytacje, kiedy przed oczami pojawia się scena pamiętnej sobotniej nocy. Od tego czasu wielokrotnie odtwarzałem ją w głowie. Do tej pory nie wiem, co strzeliło mi do tego pustego łba. A im dużej myślałem, tym bardziej przerażała mnie myśl, że chyba nie mogłem w stu procentach zwalić tego na alkohol.
- Co się dzieje?- słyszę głos babci. Podnoszę na nią wzrok. W jej oczach mogę dostrzec wyraźne zmartwienie. Odchrząkuję i już mam jej odpowiedzieć kiedy jej głos zamyka mi usta.- Tylko nie mów, że nic. Jestem stara, ale jeszcze nie ślepa.
Ze względu na to, że to dziadek zaraził mnie pasją do tego sportu, od małego spędzałem z nimi duo czasu. Dużo więcej niż moja siostra. Mimo tego, że oni nigdy nie przyznają tego na głos, każdy z nas gdzieś z tyłu głowy wie, że to ja jestem im najbliższy. I kiedy patrzę tak na nią wiem, że nie jestem w stanie jej oszukać, a kolejne słowa udowadniają to, że potrafi czytać ze mnie jak z otwartej książki.
- Czy..- zaczyna z lekką rezerwą w głosie.- jest ktoś nowy w twoim życiu?
Przygryzam dolną wargę i myślę nad zadanym przez nią pytaniem. Mam na końcu języka, żeby odpowiedzieć, że nie a moje roztargnienie wynika ze słabszej dyspozycji na treningach czy ogólnego zmęczenia sezonem przygotowawczym. Jednak część mnie chciałaby wreszcie z kimś o tym porozmawiać. Z kim jak nie z nią? Po dłuższym czasie, kiedy nie odpowiadam kobieta wstaje powoli, ze współczuciem malującym się na twarzy. Moje milczenie przyjmuje jako chęć pozostania samemu. Kiedy mnie mija słyszę dźwięk mojego głosu.
- Ma na imię Michalina.
Te cztery słowa krążą między nami. Babcia się nie rusza miejsca przez dłuższy czas. Po chwili jednak słyszę odgłos łamiących się gałęzi, a jej sylwetka znowu pojawia się po drugiej stronie drewnianego stołu. Opiera się o oparcie ciemnej ławki i przypatruje się mi w milczeniu.
- Czy ona zrobiła ci jakąś przykrość?- pyta mrużąc oczy.
- W sumie to nie miała na to ostatnio szansy.- odpowiadam.
I to jest prawda. Po zajściu między nami i moim udawaniu, że nie pamiętam co między nami mogło zajść, nie rozmawialiśmy zbyt dużo. Tak na prawdę nasz kontakt ograniczał się do sporadycznych wiadomości i polubień pod postami w mediach społecznościowych. Nawet się ze sobą nie pożegnaliśmy. Zaraz po śniadaniu, które pomogłem jej zanieść do pokoju, wróciłem do siebie, zgarnąłem torbę leżącą na łóżku i odjechałem. W ramach przeprosin napisałem jej tylko, że nie mogłem jej znaleźć i dlatego wróciłem do domu bez pożegnania. Kolejne kłamstwo. Potem ze dwa razy, próbowałem wypytać trochę Kubę co u niej słychać, na co on z uśmiechem zawsze odpowiadał, żebym sam ją odwiedził, a się przekonam. Do tej pory nie znalazłem w sobie na tyle odwagi.
CZYTASZ
Gwiazdy w Twoich oczach
FanfictionBlisko 19-letnia Michalina ma określony plan na swoje życie i trzyma się go wbrew wszystkim przeciwnością. Po ciężkim dzieciństwie razem ze swoim rodzeństwem i mamą szykują się do jednego z najważniejszych dni w ich życiu. Jej najstarsza siostra bie...