Hejoo
Ostatni rozdział i epilog. Boże ja sama w to nie wierze. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Buziaki i widzimy się jutro!
Pov. Paweł
Nie mam bladego pojęcia, co mnie wtedy napadło by do niej zadzwonić. Przez te wszystkie tygodnie udało mi się pilnować i chociaż miałem gigantyczną ochotę się z nią skontaktować dawałem radę to zwalczyć. A przez jeden durny wieczór wszystko poszło w pizdu.
Wrzucałem do torby swoje rzeczy. Rozglądałem się po pokoju hotelowym nie mogąc przypomnieć sobie gdzie tym razem położyłem rękawiczki. Miałem dość. A ten dzień niedawno się zaczął.
- W porządku?- dobiegł mnie głos Kacpra, który przyglądał mi się ze zmarszczonymi brwiami.
- A co ma być nie w porządku?- odparłem.- Wszystko super.
- Aha- odpowiedział.- To co takiego zrobiła Ci ta biedna torba, że się na niej wyżywasz?
Otworzyłem usta, jednak żadna sensowna myśl nie przyszła mi do głowy. Westchnąłem jedynie i rzuciłem.
- Była dla mnie nie miła.
Chłopak parsknął śmiechem.
- Torba?
- No- schyliłem się by sprawdzić czy rękawiczki nie spadły mi na ziemie. Odchyliłem pościel i dostrzegłem je po łóżkiem.
- Z kim gadałeś w nocy?- zapytał nagle. Dynamicznie podniosłem się z kolan przez co walnąłem głową o ramę łóżka. Cholera.
- Co?
- Przebudziłem się i słyszałem, że z kimś rozmawiasz.- wzruszył ramionami.
Przygryzłem wargę zastanawiając się co odpowiedzieć. Z jednej strony chciałem z nim porozmawiać. Z kimkolwiek o tym jaki bałagan powstał w mojej głowie. Potrzebowałem jakieś porady lub wskazówki co dalej robić. A z drugiej strony bałem się, że tak na prawdę, nie będzie go to nic obchodzić i pyta się jedynie z grzeczności. Od kilku miesięcy stosunki między nami wszystkimi ochłodziły się. Nie dało się temu zaprzeczyć. Więc podpowiedziałem jedynie.
- Śniły mi się jakieś głupoty. Pewnie dlatego.
Pokiwał głową i skupił się na swoich zadaniach. Kacper był kilka lat młodszy ode mnie, jednak był dużo bardziej zorganizowany i odpowiedzialny. I jeśli mam być szczery imponowało mi to. Ja dużo bardziej wolałem żyć chwilą, uwielbiałem adrenalinę i mało rzeczy brałem na poważnie. On za to dążył konsekwentnie do celu. Krok po kroku. Według planu. I czasami miałem wrażenie, że zauważa dużo więcej rzeczy niż mogłoby się wydawać. Tak jak teraz.
Po wiedział, że to nie była prawda.
***
Mistrzostwa Świata skończyły się szybko. Gdy zaczynałem czuć, że z każdym dniem mam coraz mniej energii, gdzieś z tyłu głowy miałem myśl, że to nie jest zwykłe przeziębienie. I niestety była to prawda. Covid jest tragiczny. Jedyne co wtedy czujesz to ból, dosłownie każdej części swojego ciała, tak silny, że aż chce Ci się płakać.
Zdążyłem pogodzić się z tym, że dla mnie sezon się zakończył. Ale po dwóch dniach wysokiej gorączki mój stan się poprawiał i dwa dni przed wyjazdem do Planicy, test ukazał wynik negatywny.
Byłem jednocześnie przerażony jak i podekscytowany. Wielu sportowców mówi, że właśnie Letalnica to najlepsza skocznia w całym kalendarzu pucharu świata. Była wyjątkowa. A ja jako mały gówniarz marzyłem, żeby na niej oddać choćby jeden skok.
CZYTASZ
Gwiazdy w Twoich oczach
FanficBlisko 19-letnia Michalina ma określony plan na swoje życie i trzyma się go wbrew wszystkim przeciwnością. Po ciężkim dzieciństwie razem ze swoim rodzeństwem i mamą szykują się do jednego z najważniejszych dni w ich życiu. Jej najstarsza siostra bie...