rozdział 8

23 3 0
                                    

Bananowa Łapa nagle znalazł się przed żłobkiem. Kompletnie nie wiedział co tu robi, jak przed chwilą był przecież gdzieś indziej, a konkretniej na pierwszym treningu z mentorką. I to nie jest pierwszy raz! 

W każdym razie kocur uznał, że może fajnie będzie pogadać z Wrzoską, Jeżynką, Bluszczykiem i Wierzbką. Z początku fajnie im się rozmawiało, ale nagle Wrzoska dostała ataku kaszlu.

Bananowa Łapa był przerażony; bał się, że straci przyjaciółkę. Na dodatek z rozmowy karmicielek wynikało, że medyk jest poza obozem. Jak ona umrze to ja nie wiem co zrobię!

***

Od tamtego dnia minęło siedem dni. Nadszedł dzień, w którym kociaki Ziębowego Blasku i Piaszczystego Nosa zostaną uczniami. Jednak Bananowa Łapa gdy się obudził nie wiedział co robi na polanie w środku obozu. Przecież chwilę temu trenowałem z mentorem we śnie!

Zobaczył znajomą pręguskę obok ciemnobrązowej samicy o parę księżycy starszej od niej. 

— Gdyby nie ty, ja bym umarła. — wymruczała Wrzoska do Sosnowej Łapy. To właśnie ta kotka ją uratowała. Była uczennica medyka jako jedyna w chwili gdy stała się ta tragedia mogła pomóc Wrzosce co też zrobiła.

— Nie przesadzaj. — odparła krótko Sosnowa Łapa. Nagle przywódczyni zwołała zebranie.

— Chodźmy, to moje mianowanie! — wymruczała podekscytowana Wrzoska i pobiegła w kierunku swojego rodzeństwa. Moja koleżanka zostaje uczennicą… cudownie.

***

— Witam wszystkich na zebraniu klanu pioruna. — zaczęła spokojnie Żurawinowa Gwiazda, ciemnobrązowa kotka o jaśniejszym pysku. — Moi drodzy, dzisiaj czwórka kociąt zostaje uczniami. Mianuję ich po kolei. Wystąp, Wrzosko. — poproszona kotka wystąpiła. Jest pierwsza! — Od teraz nosisz miano Wrzosowej Łapy. Szkolić ciebie będzie Klonowy Liść. — kotki dotknęły się nosami; Wrzoska wyglądała na szczęśliwą z tego, kto ją szkoli.

***

Ostatecznie okazało się, że mentorami Jeżynowej Łapy, Bluszczowej Łapy i Wierzbowej Łapy są same kocury. W przypadku pierwszej z wymienionych był to Lwie Oko, natomiast jej brat dostał Brunatne Serce, a Wierzbowa Łapa z kolei Tarninowy Blask. Wszyscy byli raczej zadowoleni, tak jak Wrzosowa Łapa.

W każdym razie wszyscy weszli do legowiska.

— Błotnista Łapo, mogę mieć legowisko obok ciebie? — zapytała po chwili Wrzosowa Łapa. 

— Jestem Bananowa Łapa… i tak, możesz. — odparł, ale po chwili jakby zemdlał.

[339 słów] 

... co myślicie o Wrzosowej Łapie?

SKR SE: Ścieżka Błotnistej Gwiazdy ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz