20 - 白ユリとお祭り

114 4 1
                                    

_____________________________ Pov. 3 osoba _________________________________

Krzyk rozdzierający uszy odbiły się echem po domu. Łzy spływały z czarnych oczu padając małymi strumieniem na podłogę. Telefon przy jej uchu spadł na podłogę, wydając mały łoskot. Ręka zakryła usta by zagłuszyć kolejny krzyk. Dziewczyna padła na kolana czując ból, nie fizyczny, ale psychiczny. Jeden telefon ze szpitala z informacją o śmierci matki [T.I] wystarczył żeby dziewczyna załamała się. Po około 15 minutach w pomieszczeniu pojawił się jej ojciec przytulając ją do piersi. Miał tak samo rozdarte serce jak jego córka. Uścisk jego córki zmniejszył się, a jej oddech stał się równomierny. Informacja, że sapała. Mężczyzna położył ją do łóżki. Zanim zamknął drzwi wypowiedział jedno zdanie:

-Wypełnienie jej ostatnią wolę i adoptuje Eri - powiedział zanim zamknął drzwi.

_________________________________________________________________________

Białe lilie symbolizowały śmierć. Bukiet białych lili na kamiennej płycie. Kamienny nagrobek ukazywał imię Isabel Aizawa. Kocie uszy dziewczyny opadły, tak samo jak ogon. Jej oczy napełniły się kolejną falą łez za każdym razem słysząc kolejne kondolencje.

-[T.I] - powiedział dość znajomy dziewczynie głos.

-Luke - powiedziała przytulając go.

-Spokojnie [T.I], jestem i będę przy tobie - powiedział. Cieszyła się wsparciem najbliższych jej osób. Dla bezpieczeństwa nie mówiła nikomu ze szkoły. Sam Aizawa Shouta nie mówił nikomu oprócz Nezu.

___________________________________________________________________

Minęły 2 tygodnie, Ja i tata nauczyliśmy się ukrywać żałobę. Wróciłam do sesji z Eri. Za miesiąc miała się odbyć festiwal na Ua. Oczywiście musiałam tam być by nie zawieść Eri. Teraz stałam w postaci kota leżąc na drzewie. Tata stał obok.

-Wygląda na to, że nikt nas jeszcze nie zauważył. - powiedział Miro. Kot przewrócił oczami na jego zachowanie. - Z zaskoczenia zrobią coś jajcarskiego i rozśmieszę wszystkich do łez!

-Togata! - krzyknął Midoriya. Eri wyszła z krzaków a Lemillion pokazał tyłek. Kot skoczył lądując obok.

-Eri! - wszyscy krzyknęli.

-To twoje dziecko, senpai? - zapytał ojiro

-Jakie ładne ubrania! - powiedziała Tsuyu

-Słodkie - dodała Ochaco

-Dziękuję, [T.I] mi je wybierają - powiedziała.

-Dyrektor wydał pozwolenie. - powiedział Tata - Aby nie doznała szoku i nie wpadła w panikę, przyprowadziliśmy ją, by się przyzwyczaiła. Psycholog stwierdził, że to już dobry moment.

Popatrzyłam na Eri, która mnie podnosi. Zrozumiałam co chcę i westchnęłam zmieniając się w człowieka. Pogłaskałam ją po głowie kiedy schowała się za mną.

-Jest trochę nieśmiała - powiedziałam

-[T.I]!! - krzyknęła Mina przytulając mnie. - Jak mogłaś nie powiedzieć, że wracasz.

-Spokojnie Mina, byłam zajęta. - mruknęłam.

-Wraz z [T.I] chcieliśmy wprowadzić Eri po UA. - powiedział Mirio - Przyłączysz się Midoryja? - chłopak przytaknął.

-Drużyna Taneczna, chcieliśmy coś przedyskutować! - krzyknął Kirishima. - Chwila, przecież to Eri!! - chłopak podbiegł do dziewczyny. - Racja, przecież mnie nie znasz.

-Może zrobimy sobie przerwę? - zapytała Mina -Czas na herbatę! - krzyknęła

夜のパトロール | Neko reader x bnha |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz