8 - 通常に戻る

285 12 1
                                    

Znowu otoczyła nas garstką dziewczyn śmiejących się z żartów kuzyna. W porównaniu do niego, ja rozmawiałem z jedną dziewczyną. Słucham uważnie o tym co opowiadała i dodawałam kilka słów od siebie. Zaśmiała się na mój ulubiony żart.

-To my Spadamy- powiedziałam zabierając pijanego kuzyna.

______________________________________________________

Westchnęłam będąc już w normalnej formie. Miałam 2 tygodnie wolnego dla niepoznaki. Kuzyn wyjechał. Mama wróciła na 2 dni. A mi zostały tylko 4 lekcje z tymi gówniakami.

-Witam 1-A I 1-B - powiedziałam. Wzięłam dwie pieczenie na jednym ogniu. - Oboje wiecie jak wyglądają moje zajęcia. Więc będziecie walczyć przeciwko sobie. Kto pierwszy mnie złapie wygrywa. - popatrzyłam na wszystkich kiedy się rozproszyli. - No to czas na trening- powiedziałam klaszczą światła zgasły. Zmieniłam się w geparda dla utrudnienia. Oczywiście nadziałam się najczęściej na dwie blondynki (Bakugou i Monoma).

-Wracaj tu głupi kocie - krzyknął jeż, kiedy skoczyłam na następny budynek. Kilka alejek dalej znowu usłyszałam kolejny głos.

-Na 100% damy sobie radę - powiedział zuchwale Monoma.

Skoczyłam mu na głowę by przeskoczyć na kolejny budynek.

______________________________________________________

Znowu padali jak much. Zaśmiałam się widząc ich twarze.

-Dziękuję za lekcje. Już więcej ich nie będzie. - powiedziałam. Kilka jęków rozczarowania i triumfu. - Żartuje jeszcze 2 indywidualne. Pa pa - powiedziałam wychodząc. Kiedy wyszłam od razu weszłam do pokoju nauczyciela.

-Jak lekcje [T.I]? - zapytała Midnight. Popatrzyłam wokół, oprócz niej nie było nikogo.

-Chujowo - powiedziałam.

-Przyzwyczaisz się - powiedziała popijając kawę. Zaśmiałam się.

-Nie, to już dwie ostatnie lekcje. - powiedziałam

-Hellooooo - krzyknął Mic wchodząc do pomieszczenia. Od razu zakryłam uszy I rzuciłam w niego kubek. Złapał kubek po czym popatrzył na mnie. - O Aizawa junior. - westchnęłam próbując znowu rzucić w niego kolejnym kubkiem. Midnight powstrzymała mnie przed kolejnym atakiem na kakadu.

-Zostaw go [T.I]. Nie chcemy by znowu wylądował u Recover Girl. - powiedziała Midnight. Prychnęłam i zmieniłam się w kota. Patrzyłam na kakadu jakby zabił mi całą rodzinę.

-Dlaczego ciągle jest na mnie zła? - zapytał Mic patrząc na mnie. Znowu prychnęłam tym razem popatrzyłam na okno.

-Nikt nie wie - powiedziała Midnight.

-Poprostu jesteś głośny - powiedział Tata wchodząc do pomieszczenia. - No I jesteś denerwujący. - pogłaskał mnie po głowie. Zignorowałam go dalej patrząc w okno. Widoki z okna były przepiękne. Nawet nie zauważyłam kiedy słońce zaczęło zachodzić. Po prostu popatrzyłam ostatni raz na słońce po czym opuściłam pokój nauczycielskiego. Od razu poszłam do domu. Nie wiem dlaczego od jakiegoś czasu czuję się obserwowana. Kiedy spojrzałam przez okno nic nie zauważyłam. Zignorowałam to od razu.

______________________________________________________

-W skrócie chcę byście pokazali wszystko. Nie mówię tu o padaniu jak muchy. Dogonienie złoczyńcy podczas pościgu w nocy jest ważne. Ja vs wy. - powiedziałam I zaczął się chować. Założyłam dzwoneczek i tyle. Klasnęła w dłonie.

Była w miejscu gdzie miałam ucieczkę po dachach. Minęło dopiero pięć minut a już słyszałam blisko siebie charakterystycznego pomeranian. Westchnęłam przeskakując by zrobić cichy hałas. Oczywiście szybko zaczęłam skakać dalej.

-Wraca tu głupi kocie - wrzasnął. Nie musiałam się odwracać by wiedzieć że mnie goni. Szybko przyspieszyła i w jednym momencie niezauważanie ukryłam się w jednej z uliczek. Rozejrzałam się I szybko pobiegłam w drugą stronę prawie wpadając na Todorokiego I Midorii. Znowu wskoczyłam na dach i uciekam kiedy zaczęli mnie gonić. Tym razem już czuła więcej niż tą dwójkę na ogonie. Obok pojawiła się Uraraka i Iida. Moje oczy przez chwilę rozszerzyły kiedy zobaczyłam że pas budynków znika i pojawiają się o wiele wyższe wieżowce. Uśmiechnęłam się zmieniając się geparda i w ostatnim momencie wskakując do budynku. Od razu Todoroki użył lodu. Znowu westchnęłam Po prostu ukrywając się w budynku.

-Powinna być gdzieś tu - powiedział Todoroki. Oczywiście szybko zmieniłam się w kota wyskakując przez okno na 3 piętrze na kolejny budynek. Na szczęście zadrapania nie były poważne. Od razu usiadłam na schodach przeciwpożarowych liżąc rany tylko by usłyszę dźwięk że czas się skończył. Uśmiechnęłam się do siebie idąc na miejsce zbiórki.

-Poszło wam dobrze - powiedziałam. - Dziękuję za lekcje. Niestety, a może stety nie mamy już więcej lekcji. - powiedziałam.

夜のパトロール | Neko reader x bnha |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz