22 - 隠れた傷

114 6 0
                                        

Podeszłam do stolika gdzie Eri była wraz z chłopakami.

-Jak było? - zapytałam

-Nie jestem pewna...ale widząc tak wielu ciężko pracujących ludzi, zastanawiam się, jak wszystko wypadnie - powiedziała

-Właśnie to nazywamy podekscytowaniem. - powiedział znajomy mi głos dziadka Nezu. Kiedy byłam mała zawsze go tak nazwałam. - Warto było się tu zjawić. Ja też nie mogę doczekać się festiwalu. Tak wiele uczniów daje z siebie wszystko, doskonale się przy tym bawiąc i próbując dostarczyć rozrywki innym.

-Tylko że we wszystko zaangażowała się policja. - dodała ciocia Midnight.

-Przestań, Kayama. Życzę wam wszystkim wspaniałej zabawy! - powiedział Nezu - [T.I] nawet po takich trudnych przeżyciach dajesz radę się podnieść. - powiedział - Jeśli czegoś potrzebujesz, powiedz śmiało.

-Oczywiście - powiedziałam cicho. Moje uszy na chwilę oklapły.

-Bez wnikania w szczegóły dyrektor dał z siebie wszystko. - powiedziała Kayama. - W rezultacie jeszcze bardziej wzmocniliśmy bezpieczeństwo. Ponadto jeśli zabrzmi alarm, nawet fałszywy, obiecaliśmy przerwać imprezę i wszystkich ewakuować.

-Jakie surowe przepisy. - powiedział Deku

-Oczywiście, by do tego nie doszło wzmocniliśmy obronę. W pobliżu szkoły, nawet wypuściliśmy Hound Doga, więc Shadow cat, lepiej tam nie chodź. Nie chcemy ganianki jak kot z psem. - powiedział surowo. Przytaknęłam śmiejąc się cicho.

-Shadow cat? - zapytała Eri - Też jesteś bohaterem?

-Tak, ale teraz pomagam bardziej inny sposób. - powiedziałam

-Taki jak sesje ze mną? - przytaknęłam

- Nawiasem mówiąc, w pokoju nauczycielskim aż huczy od rozmów o występie klasy A. Dajcie z siebie wszystko ciesząc się młodością!

-Dobrze! - krzyknął Deku.

-Co będziesz robił, Deku? - zapytała Eri.

-Przedstawienie muzyczno-taneczne! Ja będę tańczył! - powiedział - Zrobimy wszystko, byś dobrze się bawiła, więc przyjdź nas obejrzeć! Zaraz kończy się przerwa, więc muszę wracać.

-Dla twojej wiadomości, ja również nie mogę się doczekać! - krzyknął Mirio.

_____________________________ Pov. 3 osoba _________________________________

Krew płynęła z nowo stworzonej ranny. Kolejny raz ostrze żyletki przeciął skórę. Nikt nie słyszał i nie widział. Krew kapała na ręcznik obok, którego leżały paczka bandaży. Bandaże zawsze owijały chude ręce dziewczyny, ukrywając blizyn, które powstały przy niektórych zbyt głębokich cięciach. To działo się każdej nocy i nikt nie zauważył. [T.I] uwielbiała przybiera maskę szczęścia tylko by pomóc Eri i nie martwić innych, nawet Luke, który musiał wrócić do Hiszpanii. Dziewczyna ukryła wszystkie dowody samo kalectwa po czym poszła spać.

_______________________________Pov. [T.I] ___________________________________

Drzemałam na jednej z belek w sali treningowej, co jaki czas patrząc na ostatnie szlify. Postać kota ułatwiała mi zwinięcie się w kulkę. Popatrzyłam prawie skończył im się czas co znaczyło żę musiałam wracać do domu. Westchnęła patrząc na ich ruchy, przypomniał mi się taniec z Lukiem.

-Co o tym sądzisz [T.I]? - zapytał kirishima. Zmieniła się w człowieka i popatrzyłam na niego ze znudzeniem.

-Wierzę że to się wam uda - powiedziałam - Może nawet Eri się uśmiechnie kto wie. Jeśli nie będzie się bała społeczeństwa to wracam do Hiszpanii. - mruknęłam. Nagły trzask spowodował, że w postaci kota spadłam, by potem syknąć.

-Jest już dziewiąta - powiedział Hound Dogs. Wiedziałam jak to się skończy. Szybko skoczyłam znowu na belkę sycząc. Uczniowie już poszli, a instynkty przejęły kontrole. Szybko pobiegłam po całej długości belki szukając otwartego okna. Na moje szczęście jakieś 4 belki dalej było otwarte okno. Szybko skoczyłam znikając za rogiem. Skierowałam się od razu do dormitorium nauczycieli gdzie miałam jeden z pokoi. 

(Przepraszam że zapomniałam dodawać rozdziały jutro wleci jeszcze kolejny. Od razu mówię, że zbliżamy się do końca książki)

夜のパトロール | Neko reader x bnha |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz