15 - 絵画とダンス

188 9 1
                                        

-[T.I] w końcu skończyłaś - powiedział Diego stojąc blisko wejścia. Jak zwykle opierał się o swój motor.

-Egzamin nie był taki trudny -mruknęłam

-To co? Studio czy dom? - zapytał

-Oczywiście studio - powiedziałam

-To zabieramy Luke i jedziemy, jest blisko - powiedział odpalając motor.

-Ty zabierasz, ja wybieram inną drogę - mruknęłam biegnąc już w stronę studia. Używałam dla ułatwienia dachów w swojej postaci kota. W kilka sekund znalazłam się na miejscu. Zapaliłam białe kila świateł w pomieszczeniu. Był to duży budynek o białych ścianach. Był to prezent na jego 16 urodziny, żeby nie miał znowu problemów z prawem za wandalizmy. Tu mógł malować każdą ze ścian bez problemów z prawem.

-Już jesteśmy - powiedział Diego wchodząc do pomieszczenia, za nim szedł Luka. -Łap - rzucił we mnie jeden z puszek sprayu. Złapałam ją w idealnym momencie.

-Co dzisiaj malujemy? -zapytałam rysując szkic na kartce.

-Co proponujesz Luka? - zapytał Diego

-Zachody słońca są przepiękne -powiedział.

-Już wiem - powiedziałam i zaczęłam szkicować. Dobrze w pamięci zastał się widok zachodzącego słońca z Ua. Podałam projekt Lukowi i pokazałam zdjęcie.

-To czas do roboty - powiedział Diego włączając muzykę i podając maskę z filtrem zakrywająca usta i nos. Podał też jedną Lukowi kiedy ja zaczęłam trząść puszką spreju. Powoli robiłam linie po czym zaczęłam rysować dalej. Luka i Diego zaczęli pomagać mi w pięknym grafity.

______________________________________________________

Westchnęłam opierając się o kuzyna. Widok obrazka był piękny, dodatków dzięki quirkowi Luka wyglądał strasznie realistycznie. Jego zdolność polegała na ożywieniu obrazu.

-Świetnie się spisaliśmy - powiedziałam ściągając maskę. Popatrzyłam w bok by zobaczyć zachód słońca, tu w Hiszpanii. - Wiecie chłopaki, nauczyłam się pięknej rzeczy - powiedziałam nie odrywając wzroku od widoków.

-Jakiej? -zapytał Diego.

-Zachód słońca jest piękny w każdym miejscu jeśli go widać - powiedziałam i popatrzyłam na telefon.Była 21:00 co oznaczało że w japonii jest 6 rano. Popatrzyłam na kuzyna i Luke oboje się śmiali i wygłupiali, dopiero teraz zauważyłam że nie miałam żadnego bliskiego przyjaciela. Mój telefon zawibrował. Popatrzyłam na wiadomość od gołębia. Westchnęłam na tego upartego człowieka.

Gołąb

Jak tam w hiszpanii?

                                                                                                                                                                                Shadowcat

                                                                                                                                                                    Nie twoja sprawa

Gołąb

Oj nie bądź taka, tylko pytam.

Wiesz jak ranisz moje serce.

                                                                                                                                                                                Shadowcat

                                                                                                                                                          Zjedz udko z kurczaka

                                                                                                                                                                 to ci się poprawi a

                                                                                                                                                      i dziękuje za uratowanie

Westchnęłam wysyłając mu zdjęcie z poważna miną i pokazując mu środkowego palca. Dalej już nie czytałam jego wiadomości. Diego nagle pogłośnił jakąś muzykę. Zaśmiałam kiedy zaczął tańczyć. Kuzyn wyglądał na obrażonego.

-Może zamiast się śmiać sami zatańczycie - powiedział. Przez chwile widziałam jak uśmiech się chytrze. Po czym włączył muzykę do tańca tango. Szybko wyciągnęłam rękę do Luki. Złapał ją po czym się uśmiechnął, znając jej ruchy. Dałam się wciągnąć w rytm. Nawet nie zauważyłam kiedy wybiła 22 i musiałam wracać.

-[T.I] mam na ciebie haka - powiedział. Pokazując już nagrany plik.

-Jaki hak - powiedziałam niezauważenie usuwając plik.

-Jesteś podła [T.I] - powiedział obrażony. Potrzasnęłam głowa po czym popatrzyłam na Luke.

-Dziękuję za taniec - powiedziałam całując chłopak w policzek po czym zmieniłam się w kota i wyszłam. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale to nie ważne.

POVDiego. (oczywiście jego myśli itp. są po hiszpańsku, ale nie chce mi się to zaznaczać oraz nie chcę żeby cały tekst z nim był pogrubiony)

Popatrzyłem na zarumienionego Luke.

Misja połączenia przyjaciela i kuzynkę punkt pierwszy - pierwsze zauroczenie zakończony sukcesem

-Ktoś tu się zakochał - gruchałem patrzac jak chłopak skulił się i schował twarz w kolana. Na szczęście wyciągnąłem aparat w idealnym momencie by uchwycić ten słodki moment.

-To nie tak - mruknął.

-A to zdjęcie sam narysowałem - powiedziałem pokazując mu zdjęcie, od razu jeszcze bardziej się zarumienił. - Jeśli moja teoria się sprawdzi to jestem amorem - pomyślałem.

-Może już wracajmy - powiedział cicho. Przytaknęłam idąc odpalić motor.

______________
To już koniec małego maratonu. Kolejny rozdział pojawi się w niedzielę a kolejne tak co 3 dni.

夜のパトロール | Neko reader x bnha |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz