-Głupi mundurek- mruknęłam idąc do szkoły. Widziałam przynajmniej w tym plusy. Mogę nawijać po hiszpańsku, a ten głupi pomaran nie zrozumie. Uśmiechnęłam się na tą myśl. Przy bramie stał Deku, szukał kogoś.
-Przepraszam ty jesteś tym nowym? - zapytał mówiąc po hiszpańsku. Widać że nie był aż tak dobry. kiwnęłam głową.
- Spokojnie umiem japoński - powiedziałam.
-Jestem Midoriya Izuku pseudonim Deku. - powiedział
-Carlos Diaz pseudonim cheetah of time - powiedziałam. Pozwolono mi używać tego pseudonim i fałszywym imieniem i nazwiskiem.
-Mogę zapytać o Quirk? - zapytał nieśmiało.
-Mój quirk to gepard. - powiedziałam. - Mogę zwiększyć szybkość do tego stopnia że czas zwalnia.
-To bardzo przydatny quirk. - powiedział zapisując coś w notatniku. Zaczął prowadzić mnie do klasy. Dobrze znałam drogę, ale oczywiście to ukrywałam. Kiedy stanęliśmy pod drzwiami, Deku kazał mi czekać. Usłyszałam później moje fałszywe imię i nazwisko wypowiedziane przez Tatę. Westchnęłam wchodząc do klasy.
-Hej jestem Carlos Diaz pochodzę z hiszpanii jestem tu na tydzień. - powiedziałam. W środku westchnęłam ciężko. Zapowiada się długi tydzień.
______________________________________________________ (bo mogę)
-Carlos - usłyszałam wołanie Kirishimy. Była przerwa obiadowa, a ja miałam plany pójść w ciche miejsce. Odwróciłam się w stole całego Bakusqadu. Westchnęłam podchodząc do nich.
-O co chodzi? - zapytałam
-Usiądź z nami- powiedział radośnie. Sero odsunął się trochę zrobić mi miejsce. Znowu westchnęłam siadając.
-No więc - powiedzieli jednocześnie Sero, Denki i Mina. - Jak jest w Hiszpanii- ich oczy jakby zabłysły.
-Normalnie? - powiedziałam z przekonaniem. - Chociaż... plaże tam są przepiękne.
-A jak z kobietami? - zapytał Denki
-Nie zwracam na nie uwagi - podrapałam się po karku. - Bardziej skupiam się na nauce.
-To nudne - powiedział - Nic nie robić oprócz przy książkach.
-Ta to wcale nie jest tak że jestem dziewczyna - powiedziałam na tyle cicho by nikt nie usłyszał.
______________________________________________________
-Diaz i Bakugou - powiedział All might. Sparing z nim to czysta przyjemność. Od razu uśmiechnęłam się. Kiedy All Might gwizdnął od razu podbiegła szybko zwalniając czas. Zanim się zorientował już leżał na ziemi. Szybko próbował zaatakować, ale nawet bez zatrzymania czasu uniknęła jego ataku i przewróciłam go przez ramię.
-Przepraszam - znowu podrapałam się po karku.
-Nie potrzebuję twoje litości - powiedział.
______________________________________________________ (nie wiem co jeszcze dodać do tego wątku)
-No choć [T.I] - Diego próbował przekonać mnie do wyjścia z domu.
-Nie - powiedziałam. Zmieniłam się w kota I chciałam uciec, ale Diego był szybszy. Złapał mnie i wsadził do transportera. Dobrze pamiętam jak tata używał tej techniki kiedy nie chciałam iść do lekarza. Niestety jest w nim za mało miejsca by się zwiększyć.
-1:0 - powiedział kucając przed klatką. Prychnęłam odwracając się do niego plecami. - Dobra idziesz ze mną, ale w postaci kota. - potrząsnęłam łebki. Poczułam jak podnosi klatkę. Postawił ją na komodzie bym miała widok po czym zaczął się ubierać do wyjścia. Miauknełam na tyle głośno by zwrócić jego uwagę. Odwrócił się i popatrzył na mnie.- Czyli idziesz? - zapytał.

CZYTASZ
夜のパトロール | Neko reader x bnha |
FanfictionNeko reader x bnha Przecinki i kawałki ortografii zjadł kot