この藍沢じゃないよ。

44 1 0
                                        

Pov. [T.I]

-Aizawa-sensei pisze, że będzie - usłyszałam głos Deku. - Nigdy go nie widać. - Zostaje spotkanie klasowe. Tacie się dość nie chciało i pomyślałam, że pójdę zamiast jego.

-Kto powiedział, że chodzi o tego Aizawa? - zapytałam. Popatrzyli w moim kierunku z rozszerzonymi oczami. Ściągnęła kaptur i ujrzeli moje uszy.

-[T.I] ty już się obudziłaś - powiedział Mina mnie przytulając. Odwzajemniał przytulas klepiąc ją po plecach. W samym jej głosie można usłyszeć szczęście oraz ulgę.

-Mina spokojnie, nie uduś mnie. - powiedziałam. Teraz jest mi lepiej i to najważniejsze.

-Siadajcie, chętnie usłyszę co się działo jak sobie spałam - powiedziałam. Kelnerka szybko przyniosła małe przekąski i uciekła.

-Co ona taka spłoszona? - zapytała Tsuyu

-A moje blizny trochę robią. - pokazałam na bandaże. Popatrzyłam na każdego kto mógł przybyć, nie byli wszyscy o dziwo największa trójca była. - Fajnie że przybyliście w takim dużym gronie. Bardzo się zmieniliście.

-Ty też, chociaż nie wyglądasz jakbyś miała 21 lat bardzie 18-19

-Ważne że nie wyglądasz przerażająco tylko niezła z ciebie laska - powiedział Sero. - Może jakaś randka?

-Spokojnie nie rozpędzaj się tak - zachichotałam. - Nawet nie do końca przywykłam do zmieniającego się otoczenia.

-O wiem mam propozycje - powiedziała Mina patrząc na każdą dziewczynę po czym na nie. - Musimy umówić się na jakieś nocowanie. -Mina praktycznie pisnęła i wraz z dziewczynami otoczyła mnie odpychając trochę chłopaków.

Pov. Shinso

Westchnąłem wchodząc do restauracji. Deku chciał bym przyszedł na to spotkanie nawet jak widziałem się z Aizawą częściej. Popatrzyłem na stół pełen osób z mojej starej klasy. Nie mogłem znaleźć w tym tłumie Aizawy a dziewczyny otoczyły kogoś. Nie otoczyli tak by senseia. Podszedłem do Midoriya.

-Co tu się dzieje? - zapytałem. Odwrócił się do mnie.

-[T.I] się obudziła i poszła za senseia. - powiedział Deku. Popatrzyłem w bok na dziewczynę rozmawiającego w tłumie. Raz na jakiś czas byłem z Eri w szpitalu. Popatrzyłem na nią. Złapała kontakt wzrokowy. Kocie oczy.

-A właśnie nie znacie się. - Deku chwycił mnie i przeszedł obok dziewczyn i znalazł się przy [T.I]

-O hej, Shinso? - zapytała

-Tak, Hitoshi Shinso. - uśmiechnęła się a w jej oczach pojawił się błysk.

-Miło poznać nową osobę jaką będę musiała pokonać. - uśmiechnąłem się. Pokonam ją wystarczy że się do mnie odezwie. Jej oczy zaświeciły na czerwone a kocie uszy zatrzepotały. Quirk taki jak sensei. Uśmiechnęła się i popatrzyła na wszystkich. Widziałam jak wszyscy zastygają a Bakugo prycha. - Zobaczymy czy ta pewność wróci ci na arenie. - popatrzyła na zegar i wstała. - Muszę zbierać. Miło było was poznać ale obowiązki wzywają. - wyszła.

-Na bank uwzie się na ciebie jeśli przyskrzyni Bakugo. - powiedział Deku. - Te lekcje są dla niej polowaniem

_________

Pov [T.I]

-Kopia tatusia przyjdzie- powiedziała radośnie Eri. Miała na myśli Shinso, jeśli się nie mylę.

-Wow, to już twoja druga kopje, tato. - powiedziałam. - W piwnicy masz jakąś fabrykę?

-2 mi wystarczą - powiedział. Tata poszedł otworzyć drzwi, kiedy ja ze spokojem usiadłam na drapaku. Patrzyłam jak siostra biegnie go przytulić. Przechyliłam głowę, widać, że to nie jego pierwszy raz tutaj. Nie miałam ochoty wracać do normy, tylko po to by się przywitać. Widziałam tylko jak złapał chwilowy ze mną kontakt wzrokowy a moje oczy zaświeciły czerwenią. Poczułam tylko jak mój tata pogładził mnie po futrze. Siadywał w taki sposób by ukryć łapy, bo nawet w formie kota są blizny. (Na chleb jak to się mówi)

-[T.I], chodź się pobawić - powiedziała radośnie. Westchnęłam wiedząc, że nie mogę się wymagać. Skoczyłam w jej ramiona. Zachichotała cicho i poszła do swojego pokoju. Widać było już filotowo-włosego. Wygląda dość normalnie siedząc z pluszakami na przyjęcia herbatkowym. Mruknęła tylko cicho zmieniając formę. Poprawiłem rękawy i usiadła naprzeciw z poker face. Eri peszłą siadając obok nas. - Zapomniałam, Shinso to [T.I], [T.I] to Shinso. - przedstawiła nas. Zaczęło się przyjęcie herbatkowe. - Och muszę po co iść poczekajcie. - Westchnęłam tylko.

-My się już znamy. - zaczełam - Słyszałam że jesteś ulubieńcem mojego

-To prawda, ciekawi mnie jak wyglądasz podczas "lekcji"- powiedział.

-Jak tylko chcę - uśmiechnęłam się. - Może umówimy się gdzieś na kawę. Porozmawiamy o wszystkim.

-Rozumiem. - podał numer swojego telefonu. Po chwili znowu pojawiła się Eri z paroma rzeczami. Wróciliśmy do zabawy w herbatkowe przyjęcie, dopóki mój zegarek nie zadzwonił. Za 5 minut zaczynałam patrol.

-Muszę już iść Eri - powiedziałam. Zrozumiałam tylko kiwając głową. Szybko poszłam się przebrać i zmieniłam formę. Poszłam na normalny patrol w postaci kota. 

___________

Wróciłam dość późno. Dziś było dość spokojnie. Światła były już zgaszone i jedne jakie się paliło to w biurze taty. Pewnie zajmował się czymś. Sama za niedługo mam zająć się papierkową robotą mojej agencji. Popatrzyłam na swoje ręce oszpecone bliznami oraz popatrzyłam na nową szybę. Pewnie zignorował te słowa. Zamyśliłam się przez chwilę. Włożyłam słuchawki i położyłam na łóżku. Nie dałabym rady zasnąć. Popatrzyłam na zegar wskazuje 1 w nocy. Patrol zaczęłam o 18. Otworzyłam okno i po prostu wyskoczyłam. Zaczęłam skakać po dachach. Moja kocia forma w spokoju pozwalało mi na to. Zatrzymałam się słysząc dźwięki w jednym z zaułków. Złapała mnie czysta ciekawość. Wpatrywałam się jak Shinso pokonuje bandę złoczyńców. Widać było, że posługuje się szalikiem profesjonalnie, tata musiał go dość długo szkolić.

-Opanowałam tą broń do perfekcji - powiedziałam zmieniając formę. Zareagował szybko i próbował mnie owinąć materiałem. Po prostu to ominęłam chwytając koniec tego i pociągając do siebie. - Przepraszam za straszenie Shinso.

-Nic nie szkodzi, przedtem uprzedzaj. - zachichotałam na jego słowa.

-Ja nigdy nie uprzedzam. Nie bez powodu jestem bohaterem podziemia. - powiedziałam. - Nie będę ci już przeszkadzać pracy. - po prostu wyszłam zostawiając go samego. 

夜のパトロール | Neko reader x bnha |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz