Wizyty w szpitalu były co drugi dzień. Po około dwóch tygodniach miała wizyta z dziećmi osobno a nie grupowo. Jakoś pseudonim 'Pani kotka ' przywarł do mnie, jeśli chodzi o dzieci. Minął miesiąc (weźmy że między obozem a ratowaniem Eri minął miesiąc ) od moich praktykach w tym czasie zdążyłam zdobyć duża wiedzę na temat pomocy dzieciom. Polepszył mi się relację z Luką. A uczniowie 1-A i 1-B dzwonią co jakiś czas.
-Pooglądamy jakiś film - zaoferował Diego pokazując film 'Diabolina'. Westchnęłam siadając obok Luki. Kiedy film się zaczął oglądam z ciekawością tylko po to by zmęczenie zaprowadził mój umysł w sen.
pov Luka
Poczułem ciężar na ramieniu. Popatrzyłem w bok by zobaczyć śpiącą postać dziewczyny. Wyglądała słodko. Uśmiechnąłem się dalej oglądając film, ale też kładąc głowę na jej. Popatrzyłem na przyjaciela tylko by zauważyć że też zasnął. Wyłączyłem film. Chciałem pójść po drugi koc by nakryć przyjaciela, ale małe, a jednocześnie dosyć silna istota złapał mnie w pasie.
-Nie zostawiaj mnie - wyszeptała zaciskając uścisk. Zacząłem się rumienić. Po chwili puściła, uśmiechnąłem się przykrywając ją kocem i dając jej pod głowę poduszkę. Z przyjaciel nic nie musiałem robić, bo zmienił się postać tygrysa. Zaśmiałem i pocałowałem dziewczynę w czoło, po czym znowu mnie złapała. Westchnęłam kładąc się obok niej, od razu przywarła do mnie jak koala, a jej ogon owinęłam się wokół mojej nogi. Moje oczy same zaczęły się kleić.
______________________________________________________ pov [T.I]
Dźwięk aparatu w telefonie Obudził mnie ze snu. Leżałam na czymś ciepłym, zignorowałam to I popatrzyłam w górę by zobaczyć Diego. Miał wielki uśmiech na twarzy. Zignorowałam się, przytulając się bardziej do czegoś ciepłego. Szybko otworzyłam oczy i wyskoczyłam zdając sobie sprawę że leżę na białowłosym chłopaku. Diego zaśmiał się z mojej reakcji, a Luka dopiero się obudził.
-Jak słodko - powiedział Diego patrząc na nas. Schowałam głowę w rękach kiedy zaczęłam się rumienić. Pokazałam środkowego palca kuzynowi i weszłam do swojego pokoju. Przebrałam się szybko i wyszłam. W domu już nie było Luki, a na 100% Diego jest w swoim pokoju. Wyszłam do parku, tam wysłałam Lukowi wiadomość żebyśmy się spotkali jutro u niego. Odpisał mi krótki ok i godzinę o której.
______________________________________________________
Weszłam do jego pokoju. Jego rodziców rodziny nie było w domu więc mieliśmy chwilę na rozmowy. Westchnęłam siadając naprzeciwko niego.
-O co dokładnie chodzi [T.I]? - zapytał
-Czy coś zdarzyło się pomiędzy nami? - zapytała
Pov Luke
-Czy coś zdarzyło się pomiędzy nami? - zapytała. Popatrzyłem na [T.I].
-Nie - powiedziałem niepewnie - Chociaż chciałbym - pomyślałem. Wstałem patrząc ciągle w jej czarne oczy. - Teraz albo nigdy Luka - pomyślałem podchodząc do niej i biorąc jej rękę w swoje. - W sumie tak - powiedziałem - Tamtego wieczoru kiedy mnie przytuliłaś zrozumiałem coś, ja - odwróciłem wzrok rumieniąc się - Kocham cię - powiedziałem dosyć cicho. Usłyszała mnie przez jej uszy. Zaczerwieniła się po czym mnie przytuliła. Jej siła spowodował mój upadek na podłogę.
-Ja ciebie też - szepnęła mi do ucha. Przytuliłem ją do siebie. Dźwięk otwierania drzwi spowodował że szybko odskoczyła zmieniając się w kota, wskoczyła pod łóżko. Dobrze że miałem tam porządek. Mój młodszy brat wbiegł do pokoju, przytulając mnie. Nie wiedziałem że przyjeżdża.
-Onii-san - powiedział - Dziadek powiedział że oznacza to starszy bracie.
-Dobrze Alex - powiedział pokazując bratu kciuk w górę. Alex wyszedł. Westchnąłem zamykając za dzieckiem drzwi. [T.I] wyszła z kryjówki, przemieniła się, pocałowała mnie w usta i wyszła przez okno już w kociej postaci. Stałem tam jeszcze chwile po czym zamknąłem okno. Dopiero teraz zauważyłem że mojego brat znowu przyszedł, stał w framudze drzwi z otwartą buzią.
-Mamo, Luka ma dziewczynę - krzyknął i zaczął to ciągle powtarzać biegnąc do mamy. Od razu pobiegłem za nim.
-To nieprawda - krzyknąłem. Mama zachichotała na moją rekcje.
-Prawda, a ta dziewczyna, która pocałowałeś zanim wyszła po zmianie w czarnego kota, to co duch? - zapytał krzyżując ręce na piersi.
-Jak ma na imię? - zapytała mama. Westchnęłam wiedząc że mama mi tego nie odpuści.
-[T.I] - powiedziałem ignorując resztę pytań. - Wychodzę z Diego - powiedziałem
-A nie przypadkiem z tą [T.I]. - powiedział robiąc dziwną minę.
-Nie bo na pewno jest zajęta - powiedziałem przewracając oczami.
CZYTASZ
夜のパトロール | Neko reader x bnha |
FanfictionNeko reader x bnha Przecinki i kawałki ortografii zjadł kot