Jane
-Dzięki stary-zaczął Mateo klepiąc chłopaka po ramieniu -Wisimy ci przysługę -przewróciłam na nich oczami , mam ich wszystkich po dziurki w nosie
-Yhym , nie ma sprawy-odpowiedział zamyślony i jakiś taki mało obecny, zaraz to on tam wpadnie do tego basenu .
-Pogadamy jutro-dodał Will
-Jane !-usłyszałam kolejny raz swoje imię tylko tym razem to był wrzask , był to Weston .Podbiegł do mnie szybko i uklęknął przede mną i otworzył ramiona w które się rzuciłam . Przytulał mnie jeszcze mocniej niż William , nie obchodziło mnie że zmiażdży mi płuca ważne ze tu był.
-Kurwa, wszystko w porządku ?- patrzył na mnie doszukując się chociaż najmniejszej rany czy siniaka
-Tak -odparłam , wsunął jedną rękę pod moje kolana a drugą owinął wokół pleców i sprawnym ruchem podniósł . Posadził mnie na leżaku dalej mnie przytulając
-Wracamy już -zarządził Mateo
-Przyjechaliśmy samochodem -zaczął Wiliam - Ogarniemy tylko jedną rzecz a ty pozbieraj jej rzeczy -powiedział do Westa na co niechętnie kiwnął głową , nie lubił rozkazów zwłaszcza ich .
Chłopaki wyszli z podwórka do domu by załatwić ich sprawę .
-Zaraz przyjdę po ciebie dobrze ? -szepnął mój bliźniak, w odpowiedzi tylko kiwnęłam głową . Spojrzał w stronę jak dobrze pamiętam Aidena obrzucił go pogardliwą miną i wyszedł .
-Dlaczego mnie kryłaś?-zapytał odrazu po jego wyjściu
-Wiesz co wkurwiasz mnie , jesteś debilem i jesteś irytujący -wyliczałam- Ale nie jestem aż tak złym człowiekiem to nie chciałam mieć cię na sumieniu
-Mnie? A niby z jakiego powodu ?
-Dobrze wiesz -spojrzałam na niego- Bo gdyby się dowiedzieli co zrobiłeś bez mrugnięcia okiem wąchał byś już kwiatki od spodu -chłopak zrobił kwaśną minę i cmoknął
-Co to było, co?-zapytał -Oni nigdy tacy nie są, mieli wiele panienek ale ty-nie dokończył
-Ja co?-drążyłam
- Jane ,jedziemy -przerwał nam krzycząc West
-Muszę iść -odparłam i skierowałam się w stronę wyjścia jednak nim wyszłam stanęłam obok niego -Następnym razem doinformuj się z kim masz przyjemność i kogo wrzucasz do basenu -szepnęłam i ruszyłam do brata
Nie znałam go ale to uczucie że skądś się znamy , jakbyśmy byli ..... sama nie wiem czym, czułam jakbym go kiedyś spotkała .
Wróciliśmy do domu w kompletnej ciszy nikt nie wydał żadnego dźwięku ani nawet się nie ruszył . Było słychać tylko warkot silnika , jednak cały czas siedziałam przytulona do brata aż w końcu odpłynęłam.
******
SobotaRano obudziłam się pełna życia .
Nigdy się tak nie wyspałam. Sięgnęłam na szafkę po telefon ,spojrzałam na panel i zauważyłam kilka wiadomościOd Lizzy
Hej gdzie jesteś ?Od Lizzy
Wszystko w porządku ? Słyszałam co się stało....Od Lizzy
Napisz jak będziesz miała chwileDo Lizzy
Hej wszystko w porządku miałam mały wypadek , jest okej , Przepraszam ze nie odpisałam ale spałamOdpisałam na resztę wiadomośći i zeszłam na dół . Zrobiłam sobie śniadanie. Postawiłam na płatki i tosty z czekoladą .
Przeglądałam portale społecznościowe na telefonie, gdy rozbrzmiał dzwonek do drzwi . Pare razy krzyknęłam ze mnie nie ma ale to nic nie dawałoCiekawe czemu ..
Osoba za drzwiami nie ustępowała , była natrętna jak mucha , a reszta domowników nie była skóra do otworzenia drzwi . Wstałam z krzesła i powędrowałam do drzwi .
-Czego -warknęłam otwierając na ościerz drzwi
-Ja mówiłem ze coś jest nie tak z nią-zaczął Aiden przewróciłam oczami na ten komentarz i dostrzegłam ze nie jest tu sam . Założyłam ręce na piersi czekając aż łaskawie powiedzą czego chcą.
-Więc..? -ponagliłam ich , traciłam cierpliwość , a miałam bardzo dobry dzień zanim pojawili się w drzwiach
-Co tu robisz ?-zadał pytanie już nie irytujący idiota a brunet stojący po jego prawej stronie
-E co ja mogę robić ? Może na przykład mieszkać?-odpowiedziałam sarkastycznie unosząc brew
-Przecież to dom Williama i Mateo - powiedział tym razem trzeci chłopak . Chwile mu się przyglądałam i go rozpoznałam . To był Isaac
-Jestem dziwką na jedną noc ale postanowili że pozwolą mi tu zamieszkać , dacie wiarę ?-zaśmiałam się , jawnie z nich kpiąc-Chwila ja cię kojarzę , Isaac prawda?
-Prawda , witaj Jane -uśmiechnął się szeroko
-Znacie się ?-zapytał zszokowany Aiden
-Poniekąd-odpowiedział wymijająco chłopak -Do rzeczy co jest grane ?
-Już powiedziałam, cześć -dodałam i chciałam zamknąć drzwi ale mi to uniemożliwili
-Przyszliśmy do chłopaków
-Nah - powiedziałam -Mateo! Wiliam!-wydarłam się
-Ma głos -skwitował chłopak zwracając się do stojących z mną braci
-Mnie to mówisz? -odezwał się mój bliźniak zatykając jednym palcem ucho na co przewróciłam oczami
-A ty to kto?
-Może jej chłopak -zaśmiał się brunet stojący obok Aidena , jego nie znałam .
-Wejdźcie - rzucił za moich pleców Wiliam
Cała trójka weszła przez próg domu kierując się do salonu . Rozsiedli się wygodnie i spojrzeli na moich braci , oni sie czuli jak u siebie dosłownie , ręce mi opadły
-Pytanie za sto punktów -zaczął Aiden - Kim wy jesteście ? To tak na początek
Przez chwile moi bracia myśleli ze się przesłyszeli a bynajmniej po ich minach tak wnioskowałam , pierwszy raz chyba nie wiedzieli co mają powiedzieć , wyglądali na zmieszanych , zaskoczonych i chyba lekko podenerwowanych .
-Ludźmi -odpowiedziałam mu , mój bliźniak parsknął i złapał mnie za rękę , bym się trochę uspokoiła, widział ze działa na mnie jak ogień . Zirytowana opadłam na fotel
-To jest Jane -wskazał na mnie Will -a to jest Weston- tu wskazał na mojego bliźniaka , na pełne imię przewrócił oczami
-To wiele wyjaśnia-mruknął Dylan pewnie wracając do sytuacji nad basenem, spoglądając kątem oka na mnie - Pamiętam że mieliście brata ale nie pamiętam żeby były drugie bliźniaki -myślał na głos
-To wbij sobie to do głowy -burknęłam
-To jest Aiden- zaczął Mateo - to jest Alex -wskazał na bruneta-a to jest Isaac
-Aidena i Isaac znam...
CZYTASZ
I Remember You
Teen FictionCo jeśli obydwoje się nie pamiętają, a czują że znają się całe życie , czy poznają prawdę ? Czy wspomnienia wrócą? Czy uczucie będzie jeszcze silniejsze ? Kto wygra ostateczną rundę? A kto polegnie ? Jane wraz z bratem bliźniakiem przeprowadzają się...