Rozdział dwunasty

438 19 0
                                    

Zacisnęłam mocniej powieki czując straszne gorąco na twarzy . Promienie słońca wpadały przez zasłony mojej sypialni . Chciałam podnieść się z łóżka ale poczułam coś ciężkiego na mojej tali , podniosłam lekko głowę i zobaczyłam że przeze mnie była przerzucona ręka , ręka Aidena. Pochrapywał sobie pod nosem . Wyglądał słodko , jego roztrzepane brązowe włosy układały się na różne strony . Dotarł do mnie zapach jego perfum i wódki zmieszanej z cytryną.

Ja naprawdę muszę odstawić alkohol

Zaczęły docierać do mnie kawałki wspomnień z wczorajszego wieczoru

,,Mimo tego że cię nienawidzę to jakimś dziwnym trafem jesteś dla mnie ważna''

I oboje to wiemy.

,,Gramy w grę?"

,,Miałeś siostrę?"

Boże ale mi głowa pęka . Ah . To są skutki picia, alkoholiku jebany . Chciałam sięgnąć do szafki nocnej ale dalej uniemożliwiała mi to łapa Aidena przerzucona przez mnie. Starałam się wyplątać z jego uścisku ale moje próby skończyły się tym że zacisnął rece jeszcze mocniej

-Weź tę łapę -warknęłam a chłopak tylko mruknął pod nosem - I wstawaj !

-Nie mogeee- przeciągnął zaspanym głosem -Jane ? Co ty tu robisz?

-To kurwa przez nogę i dalej mogę , to mój pokój ?-zapytałam sarkastycznie

-Ale masz wygodne łóżko, testowałaś już? Jeżeli nie , to masz mnie do dyspozycji -poruszył dwuznacznie brwiami wystarczy zadzwonić .

-Udam że tego nie słyszałam , bo coś ci się w mózgu poprzewracało . Weźmiesz tą rękę w końcu ?

-Niech pomyśle ..... nie?-bardziej zapytał niż stwierdził . Popatrzył na mnie i szybkim ruchem przewrócił nas na materac tak że teraz ja byłam pod nim

-Niech pomyśle .... Tak-powiedziałam i przewróciłam nas tak że to ja siedziałam teraz na nim okrakiem

-I co teraz ?-zapytałam cwanie

-Mam kilka pomysłów -mruknął i mnie pocałował , przekręcając nas znowu że teraz ja leżałam na dole . To było takie powolne i nie śpiesznie , ale muszę przyznać że źle to on nie całował. Jeździł dłońmi po moim ciele kiedy usłyszeliśmy trzask drzwiami , bo oczywiście ta sielanka nie mogła potrwać długo

-Ooo przepraszam -nagle do mojego pokoju wparował Alex. Położyłam ręce na torsie chłopaka i odepchnęłam go z całej siły . Opadł na miejsce obok a ja usiadłam. Usłyszałam tylko jego westchnięcie

-Przepraszam bardzo ale co ty tutaj robisz ? Piłeś coś? Pomyliłeś domy? Wiemy ze bywasz odklejony i masz pewne problemy  -zaznaczyłam , chłopak machnął ręką

-Jestem tu bo przyprowadziłem dwóch imbecyli

Jakby on nim nie był

-Kogo konkretnie ?

-A wiedzą że ich siostrzyczka zabawia się z ich przyjacielem ? Oj nie ładnie Aiden nie ładnie -zacmokał na co ja się zarumieniłam i schowałam twarz w dłoniach , a obok mnie przeleciała poduszka trafiając prosto w chłopaka przy drzwiach , obejrzałam się do tyłu a Aiden wystawiał środkowego palca w jego stronę. Próbowałam wymyślić coś żeby mu to wytłumaczyć . Chociaż chłopak leżący obok mnie jakoś zbytnio nie silił się na pomoc a tylko uśmiechał się pod nosem .

-My wcale....

-A co żałujesz że nie mogłeś dołączyć ? Możemy powtórzyć -poruszył dwuznacznie brwiami , on go tylko podsyca , prowokuje , ja mu zaraz przypierdolę z otwartej ręki

I Remember You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz