Na kolejnych lekcjach rozmyślałam o tej sytuacji z poniedziałku .
Powiedział ze pogadamy kiedy indziej, a dalej milczy w sumie po co mamy na ten temat rozmawiać on jest tylko przyjacielem moich braci.
Czym ja się w ogóle przejmuje, ja go nie znam on mnie a po za tym pewnie ma dziewczynę.
Po co ja o tym w ogóle myśle , zaśmiecam sobie głowę nie istotnymi rzeczami , a z nim nie mam o czym rozmawiać , temat skończony i tyle.
Po skończonych lekcjach stoję przed budynkiem szkoły i czekam na Lizzy bo miałyśmy iść do galerii .
Mija 10 minut nadal jej nie ma , zaczęłam się trochę niecierpliwić i martwić , ze może coś się stało .
Po chwili mój telefon zabrzeczał
Od Lizzy:
-Strasznie cię przepraszam ale dzisiaj nie mogę , mój brat rozbił głowę i z mamą pojechałyśmy do szpitala . Właśnie czekam aż załatwią wszystko
PRZEPRASZAM!Do Lizzy
- Matko , Lizzy Jezu nie przejmuj się mną . Napisz mi potem tylko czy wszystko w porządku i jak tam brat.Od Lizzy:
-A jutro jesteś wolna ?Do Lizzy
-TakOd Lizzy
-To idziemy jutro po szkole tym razem na 100% , nie przyjmuje odmowy .Do Lizzy
-Tak jest kapitanieOd Lizzy
-Bez odbioruZaśmiałam się na ostatnią wiadomość i zablokowałam telefon. Jednak chwile później dostałam kolejną wiadomość .
Od Nieznany
-Sobota godzina 20 u mnie w domu-
No tak domyslilam się od kogo był ten SMS .Aiden, muszę mu coś kupić , przecież to niegrzeczne iść z pustymi rękami. Zajmę się tym później narazie muszę zająć się innym rzeczami
Zaczął padać deszcz a na nogach nie będę przecież tak szła, z moją odpornością zaraz będę chora.
Westowi powiedziałam że idę z koleżanką wiec pewnie jest już w domu tak samo bliźniaki bo pewnie kabel już im doniósł.
Wybrałam numer mamy .-Co tam rybko?-zapytała kiedy odebrała
-Mamuś odebrałabyś mnie ? Bo leje a ja nie chcem być chora .
-A chłopcy ?
-W domu, długa historia miałam iść z koleżanką ale jej brat miał wypadek i przełożyłyśmy to na jutro
-Zdzwoń do chłopców, napewno któryś po ciebie przyjedzie
Na ostatnią część prychnęłam pod nosem
-Po moim trupie, a ty nie możesz przyjechać ?
-Skarbie nie ma nas do poniedziałku, więc jesteście pod opieką bliźniaków
O zgrozo...
-Co?!
-Mam ważne spotkanie w Nowym Jorku
-Meeeh , wrócę na pieszo -już to było lepszą opcją
-Zadzwoń.....
-Tak tak , też cię kocham paaaaa- rozłączyłam się
Przewróciłam oczami wzdychając ,geście poddania i zadzwoniłam do Mateo.
Nie odebrał .
A to mi nowość
CZYTASZ
I Remember You
Teen FictionCo jeśli obydwoje się nie pamiętają, a czują że znają się całe życie , czy poznają prawdę ? Czy wspomnienia wrócą? Czy uczucie będzie jeszcze silniejsze ? Kto wygra ostateczną rundę? A kto polegnie ? Jane wraz z bratem bliźniakiem przeprowadzają się...