Aiden
Udało mi się. Oczywiście jako dobry człowiek musiałem poinformować jej braci bo jestem bardzo odpowiedzialny nie mogłem pozwolić przecież by siostrzyczka moich najlepszych przyjaciół zrobiła sobie krzywdę . Mogą mnie nazwać stalkerem ale to po części prawda nie zaprzeczam.Ta dziewczyna mnie denerwuje a zwłaszcza kiedy widzę ją z kimś innym to mnie irytuje. Dalej nie mogę się pozbyć uczucia ze ją znam, że ją kojarzę ale dalej nie wiem skąd.
-Aha żalówa, co to miało być? -Wybuchnęła , na co chciało mi się śmiać
-To co widziałaś księżniczko-odpowiedział jej Will
-Pierdol się -warknęła odwracając się do niego plecami . Zaintrygowało mnie to że ona się nic a nic nie hamowała do Williama że w ogóle sie go nie bała. Jednak jest jego siostrą on raczej jej krzywdy nie zrobi .
-Mówiłem ze jej słownictwo jest bardzo bogate - dziewczyna odwróciła się i przewróciła oczami. Była cała czerwona zapewne ze złości co mnie nie dziwiło , ale jej złoszczenie się wydawało się nawet w jakiś sposób urocze.
-To twoja wina zgadza się?-rzuciła na co szeroko się uśmiechnąłem
-Masz pełną racje -przytaknąłem
-Wsiadaj -odezwał się Wiliam , zignorowała to i krzyczała dalej
-Pierdolcie się oby dwoje tak nie można , wy możecie się umawiać z kim wam się podoba a ja nie mogę ? Bo co? Bo jestem dziewczyną? Idiotyczna wymówka -krzyknęła i zaczęła machać rękoma - To jest po prostu śmieszne , to nie normalne. A w ogóle skąd wiedziałeś gdzie jestem do cholery -wskazała na mnie palcem złość z niej kipiała
-Zgadywałem -palnąłem i w tym momencie skończyła jej się cierpliwość.
Wyminela Williama i znalazła się obok mnie w czterech krokach i wymierzyła mi liścia w twarz . Miała siłę nie zaprzeczę bo aż mnie odrzuciło w drugą stronę .
Ja tego nie rozumiem ona mnie uderzyła a ja zamiast być zły to jestem zaintrygowany
-Jesteś arogancki , samolubny i masz problemy psychiczne.-wydarła się a ja dalej stałem jak wryty . Nie wiedziałem co powiedzieć . Nie sądziłem ze ona będzie w stanie to zrobić. Otrząsnąłem się z chwilowego szoku
-Jeszcze raz -złapałem za jej nadgarstek-Mnie kurwa uderz to pożałujesz-warknąłem i zobaczyłem kątem oka jak Wiliam się zbliża
-Stary spokojnie -zaczął ale siostra wariatka mu przerwała
-No dawaj , nie boje się ciebie -syknęła i zwęziła oczy. Ona naprawdę się nie boi, przyjęła bojową postawę
-Spokojnie ?!-krzyknąłem i nabrałem powietrza do płuc - Ja jestem spokojny ale ona jest postrzelona -odparłem uspokojonym już tonem
-To dobrze -zaczął ale słyszałem w jego głosie jakby mówił ,,yhym napewno'' , jednak dalej trzymał się blisko niej jakby bał się ze naprawdę jej coś zrobię
-Wsiadaj-warknąłem
-Wracamy do domu -wtrącił William
Nie odezwała się tylko wsiadła na tylne miejsca i trzasnęła drzwiami tak mocno że myślałem że zaraz ją uduszę.
Wymieniłem zwycięskie spojrzenie z moim przyjacielem i wsiedliśmy na swoje miejsca.
Zatrzymalismy się pod domem moich przyjaciół . Dziewczyna wyszła trzaskając drzwiami samochodu i wchodząc po schodach do domu nie zamieniając z nami ani jednego słowa .
CZYTASZ
I Remember You
Fiksi RemajaCo jeśli obydwoje się nie pamiętają, a czują że znają się całe życie , czy poznają prawdę ? Czy wspomnienia wrócą? Czy uczucie będzie jeszcze silniejsze ? Kto wygra ostateczną rundę? A kto polegnie ? Jane wraz z bratem bliźniakiem przeprowadzają się...