Rozdział piętnasty

436 14 0
                                    

Chyba straciłem dla ciebie głowę

Starałem się , by zapomnieć ....

Chyba pierwszy raz od bardzo dawna ktoś wywoływał we mnie takie emocje jak ona . Zależało mi na niej jednak ...

Od nienawiści do miłości jeden krok.....

Potrząsnąłem głową na to zdanie bo to nie mogło być możliwe żebym się w niej zakochał . Nie i kropka . Owszem była piękna , szczupła , jej włosy lśniły , to jak się uśmiechała i jej oczy.... Boże sam nie wiem co się ze mną dzieje

Nienawidziłem jej bardzo ale i zależało mi na niej denerwowała mnie kiedy robiła coś co mi nie podpasowało dlatego robiłem jej na złość .

Sam nie wiem czego chce boje się tego co mogę czuć a z drugiej strony chce ale do niej

-Stary słuchasz mnie?-zapytał patrząc podejrzliwie Mateo

-Tak tak -odparłem

-To w jakim miejscu moja siostra zrobiła sobie kolczyk ?-wtrącił Wiliam

-eeee.... Co? Co to za idiotyczny temat ?-zirytowałem się na co się zaśmiali i zaczęli o czymś gadać a ja znów się wyłączyłem, chociaż to pytanie było całkiem interesujące .... Nie wcale nie był . Jak zawsze po drugiej lekcji staliśmy na korytarzu a przy nas kręciły się dziewczyny. Na moim ramieniu uwiesiła się Alice i uśmiechała się sztucznie a obok stało kilka innych dziewczyn .

Jednak mój wzrok padł na nią. Wyglądała pięknie tak jak zawsze . Weszła akurat na korytarz rozmawiając z jakimś chłopakiem a po chwili dołączyła jej przyjaciółka awanturniczka z nad basenu -aż zaśmiałem się pod nosem -Lizzy jak dobrze pamiętam i Charles. Tamtego pierwszego chłopaka nie znałem , bynajmniej nie z widzenia .

-Idziemy dzisiaj do ciebie ?-zapytała blondynka uwieszona

W sumie czemu nie , wiem że może jestem chujem ale , ona daje mi się wyżyć

-O 17 bądź u mnie -dodałem  dalej wpatrywałem się w nią

Tacy byliśmy , typowi łamacze serc bynajmniej takie określenia często padały , ale trochę prawda żaden z nas nie lubił bawić się w związki nawet Alex . Gdzie się pojawiliśmy tam i pojawiały się jakieś dziewczyny poprawiające swój dekolt tak byśmy go zauważyli , zawsze tak było i zostało do teraz. Bawiliśmy się w jedną noc i tyle one zdawały sobie z tego sprawę ale i tak za nami biegały, a nam to jakoś zbytnio nie przeszkadzało .

Dzwonek na lekcje , wróciliśmy do klas i znowu to samo siedzenie i słuchanie gadania w kółko

-Stary - szturchnął mnie Isaac -Powiesz jej w końcu ?

-Komu?-udawałem ze nie wiem o czym mówił a doskonale zdawałem sobie z tego sprawę , chodziło mu o Jane , drążył ten temat przez cały tydzień , wiercił nim tak długo że w głowie siedział mi cały czas

-Wiesz o kim mówię

-Jane No tak , mam powiedzieć  że jej nienawidzę , ona doskonale to wie i odczuwa to samo

-A gówno prawda !-wydarł się

-Jones co to za słownictwo -krzyknęła nauczycielka

-Oj tam raz się zdarzyło -machnął dłonią -Pani się nie zdarzyło ?-zapytał

-Jesteś bezczelny !

-Ja? Nie śmiałbym-odparł a ja widziałem katem oka jak Mateo i William z Alexem starają się powstrzymać od śmiechu

****
Kolejna przerwa. Przewróciłem oczami i szedłem razem z chłopakami na dwór by tam usiąść i coś w końcu zjeść . Usiedliśmy przy naszym stoliku który jak zawsze był wolny bo ludzie bali się podejść i usiąść

I Remember You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz