3. Rozdział 7 Ukąszenie

559 24 1
                                    

- Powiedział, że coś budował. - powiedziała Nastka - Że zrobił to dla mnie. 

- Budował coś... - zaczęła Max. - Mówi o złupionych?

- Na pewno. - odpowiedziała Nancy. 

- Zbiera armię, tak jak mówiliśmy. - stwierdził Lucas. 

- Ale nie chce się roznosić dalej. - odpowiedział Mike. 

- Tylko pokonać Nastkę - oznajmił Will.

- Rok temu zamknęła mu przejście. To musiało go wkurzyć. - powiedziała Anya. 

- I to grubo. - dodał Lucas.

- Łupieżca umysłów wie, że tylko ona może go powstrzymać. - stwierdził Mike. - Ale jak ją usunie. 

- Koniec gry. 

- Powiedział też, że wszystkich was zabiję - powiedziała Nastka. 

- Milusio. - dodała Max. Nancy nagle podeszła do okna. 

- Też to słyszycie? - zapytała. 

- To tylko fajerwerki. - powiedział Jonathan - Festiwal jest. 

- Billy... - powiedziała nagle Anya także wpatrując się w okno. Odwróciła się do Nastki - Powiedział ci to wszystko w tym pokoju? - Nastka pokiwała głową. Nastała przerażająca cisza i każdy się rozglądał. Will złapał się za kark. 

- Wie, że tu jesteśmy. - powiedział.  Wybiegli z domu na ścieżkę chcąc uciekać, ale zatrzymali się widząc stwora idącego w ich kierunku. Rozwalał przed sobą pobliskie drzewa. Nancy szybko pobiegła do szopy po jakąś broń, za to reszta zajęła się barykadowaniem okien w domu.

- Anya. - powiedziała do dziewczyny i rzuciła jej strzelbę, dla siebie miała drugą. - Odsuńcie się od okien. 

Stali blisko siebie i czekali na rozwój wydarzeń i na atak. Jonathan miał siekierę. Światła migały i talerze się zatrzęsły. 

- Jest blisko. - powiedział Will. Kubki spały z półki. 

- Gdzie poszedł? - zapytała Max, kiedy wszystko ucichło. Nagle z jednej ściany do środka wpadła macka i przyparła Nastke, Max i Willa do ściany. Jonathan siekierą zaczął uderzać w wielką mackę, ale ta odrzuciła go na ścianę. Pierwsza zaczęła strzelać Nancy, przez co macka skupiła się na niej. Kiedy zbrakło jej naboi, zbliżyła się do niej, ale to Anya zaczęła do niej strzelać. Macka odwróciła się w jej kierunku i zbliżała się. Na czas postrzału tylko zatrzymała się na chwilę. W końcu i jej skończyły się naboje. Nastka złapała mackę swoją siłą woli zanim ta zdążyła ukąsić dziewczynę. Oderwała jej ostrą część i rzuciła na podłogę. Reszta macki wyleciała z domu. 

- Jasny gwint. - powiedziała Max. Nastka szybko złapała drugą kończynę, która przebiła się z innej ściany jedną ręką. Po chwili drugą ręką złapała następną. Nastka mocno pociągnęła dłonie do siebie przez co tak samo oderwała im ostre zakończenia. Nie spodziewała się kolejnej macki, która wpadła z sufitu i złapała ją za nogę. 

- Nastka! - Mike złapał ją za dłonie i ciągnął do siebie, aby macka jej nie zabrała. Zaraz pomogła mu Max, Jonathan, Lucas i Will. Anya zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu. Znalazła szybko siekierę i zaczęła uderzać w kończynę. Nancy szybko naładowała strzelbę i zaczęła strzelać. W końcu Anyi udało się odrąbać kończynę i wszyscy upadli na podłogę - Nastka, jesteś cała? - Mike zobaczył, że jej nogę ciągle trzyma odrąbana kończyna i mocno ją oderwał, przez co dziewczyna krzyczała z bólu. Nastka wstała szybko i wyciągnęła dłonie w stronę potwora. Zaczęła krzyczeć i nagle rozerwała go na pół. 

Nine • Steve Harrington • Stranger ThingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz