Anya szybko wstała z krzesła i włączyła windę. Reszta zgrai stanęła za nią.
- Szybciej, ty kupo gówna. - powiedziała wkurzona klikając guzik.
- Jest tutaj. - powiedział Will trzymając się za kark. Anya wykurzona stwierdziła, że pójdzie drugą stroną, ale gdzieś miała pielęgniarkę krzyczącą za nią o zasadach i zaczęła biec po schodach.
Zdążyli w ostatnim momencie. Widzieli jak Jonathan próbuję się dostać do zamkniętego pomieszczenia i Nastka szybko je wywarzyła. W środku był wielki stwór utworzony z mięsa i kości.
- Ja pieprzę. - powiedziała Max. Kiedy biegł w ich kierunku Nastka dłonią szybko rzuciła nim o ścianę. Potem w drugą i w sufit. W końcu o podłogę i wyrzuciła go przez okno. Jonathan szybko podbiegł do Nancy skulonej w rogu, za to cała reszta wybiegła poza szpital i ujrzeli tam jak stwór roztapia się i wpada do kanałów pozostawiając za sobą kości, które się nie zmieściły przez otwór.
___
Nastka siedziała już od dłuższego czasu z opaską na oczach i próbowała znaleźć cokolwiek na łupieżcę. Za to w kuchni Nancy dzwoniła po firmach.
- Tak, z Hawkins Post. - przedstawiła się - Kilka dni temu dzwoniłam w sprawie... tak. Chciałam sprawdzić, czy zginęło coś jeszcze, albo... w porządku. Przepraszam za kłopot. Kto następny? - zapytała podchodząc do Jonathana.
- Nikt. - odpowiedział. - Chyba że chcesz dzwonić do przypadkowych ludzi.
- To nie ma sensu. - powiedziała rzucając notes na stolik.
- Jak wszystko.
- Widzę tu wzór. Za ich zachowaniem stoi jakaś logika. Od początku żywią się chemikaliami i nagle mieliby przestać? - zapytała Nancy.
- Może wcale ich nie potrzebują. - stwierdził Will. - I zmienili się w te... stwory.
- A co ze źródłem? - zapytała Anya. - Już przestał zarażać ludzi?
- A jeśli złupieni zmieniają się w te potwory czemu Nastka ich nie widzi? - zapytała Nancy.
- Pomóżcie nam coś rozsądzić. - powiedziała Max podchodząc wraz z Mike'iem. - Kto decyduje o ograniczeniach Nastki? Mike czy Jedenastka?
- Beznadziejnie to przedstawiłaś. - uznał zirytowany Mike.
- Wcale nie, w tym cały twój problem! I właśnie dlatego cię rzuciła.
- Rzuciła się? - zapytała Nancy.
- Bo ona spiskuję przeciwko mnie. - wskazał na Max - Manipuluję nią.
- Nie, oświecam ją. - odpowiedziała mu Max. - Ona nie należy do ciebie. To niezależna osoba i może o sobie decydować.
- Ryzykuje życiem bez powodu!
- Bez powodu? - zapytała Anya rozszerzając oczy.
- Mike, kto wie, co robią złupieni. - powiedziała Nancy.
- Mordują, łupią... - wyliczał Lucas.
- Zmieniają się w potwory. - dopowiedział Will. Anya zamknęła oczy i westchnęła.
- Nastka nie jest głupia. - powiedziała Nancy - Sama najlepiej zna swoje moce. I jest niezależną osobą. Z wolną wolą.
- Dokładnie. - zgodziła się Max - Dwa razy uratowała świat, a Mike wciąż jej nie ufa.
- Mówisz o zaufaniu, a kazałaś jej nas szpiegować? - zapytał Mike podnosząc głos.
- Zaraz, co? - zapytał Lucas.
CZYTASZ
Nine • Steve Harrington • Stranger Things
Hayran KurguHawkins, miasto przeklęte, miasto szatana. Tak zwane miasto, już od lat 80 miało wiele wypadków. Nie wyśnionych wypadków, których nawet policja nie potrafiła logiczne wytłumaczyć. A to wszystko zaczęło się od zaginięcia pewnego chłopca. Willa Byersa...