2. Rozdział 6 Szpieg

739 29 1
                                    

- Chwila. Jak duży? - zapytał Steve ,kiedy jechali w ciszy po opowieści Dustina.

- Najpierw był taki. A teraz jest taki. - Dustin pokazywał dłońmi.

- Serio, to tylko jaszczurka... - stwierdził Steve.

- Nieprawda. - Dustin od razu zaprzeczył.

- Dlaczego myślisz, że trzymasz demogorgona w domu? - zapytała Anya odwracając się do niego.

- Bo rozdziawił paszczę i pożarł mi kota. - stwierdził podnosząc głos. Anya otworzyła usta, że zaprzeczyć, ale szybko je zamknęła.

- Twój punkt.  - powiedziała odwracając się. - Dlaczego wziąłeś do domu demogorgona?!

- Myślałem, że odkrywam nowy gatunek!- odkrzyknął jej. Steve zatrzymał się przed domem Dustina. Wyszli z sammalchodubi otworzyli bagażnik. Steve wziął do ręki kij z kolcami.

- Od dawna trzymasz w bagażniku mój kij? - zapytała Anya spoglądając na niego. Steve tylko zamknął bagażnik nic nie odpowiadając.

Stanęli nad czerwonymi drzwami do piwnicy zrobionymi w ziemi. Steve trzymał kij, a Anya świeciła latarką.

- Nic nie słyszę. - powiedział Steve, kiedy nasłuchiwali jakichś odgłosów ze środka.

- Jest tam. - oznajmił Dustin. Steve uderzył kijem w drzwi. Nic się nie wydarzyło. Cisza. Uderzył drugi raz, to samo.

- Daj. - powiedziała Anya do Dustina zabierając mu klucze i klękając aby otworzyć kłódkę.

- Anya. - Steve podniósł głos i pociągnął ją do siebie. - Co ty robisz?

- Otwieram drzwi. - stwierdziła jak gdyby nigdy nic. Steve spojrzał na Dustina.

- Słuchaj. Jeśli przerwałeś mi w takim momencie, przez jakiś halloweenowy żart, to po tobie. - powiedział do niego bardzo poważnie.

- To nie...

- Jasne? - dopytał Steve.

- To nie żart.

- Mogę otwierać? - zapytała Anya przerywając im.

Otworzyła drzwi i dosłownie nic się nie wydarzyło.

- Pewni siedzi gdzieś głębiej. - powiedział Dustin. - Zostanetu w razie gdyby chciał nawiać.

Steve spojrzał na niego chwilę. Anya już miała schodzić, ale Steve złapał ją za dłoń.

- Ja pójdę pierwszy. - przeszedł obok niej. Anya ruszyła od razu za nim, ale zatrzymała się, kiedy Steve się zatrzymał i spojrzał na nią. - Słuchaj, jeśli to naprawdę demogorgon, od razu uciekasz i zamykasz drzwi.

- Steve. - powiedziała cicho, po czym się uśmiechnęła - Nie panikujmy. Może to brzydki pies.

Zeszli po schodach i rozejrzeli się po tym jak Steve zapalił światło.

- Steve? - powiedziała cicho Anya. Steve od razu ruszył w jej kierunku i spojrzał na wielką dziurę w ścianie.

- Dustin, chodź tu. - powiedział Steve.

- O cholera. - stwierdził Dustin widząc skórę demogorgona na kiju Steve'a. Kijem pokazał mu ścianę. - O cholera! Ja nie mogę.

- To ci robimy? - zapytała Anya spoglądając na nich.

___

- Dustin! - usłyszeli głos z krótkofalówki. -Tu Lucas, słyszysz?

Nine • Steve Harrington • Stranger ThingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz